Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-02-2024, 20:26   #1
Ketharian
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
[WFRP] Czarna Kolebka - komentarze



CZARNA KOLEBKA - KOMENTARZE


Drodzy gracze, witam Was w sekcji komentarzy do „Czarnej Kolebki”. Dziękuję za kompletne Karty Postaci i cieszę się, że nasza wspólna przygoda właśnie się zaczęła.

Na początek kilka słów o lokalizacji scenariusza - akcja została umiejscowiona w nadmorskiej części prowincji Nordland. Zainspirował mnie do tego dodatek „Salzenmund - City of Salt And Silver”, który niedawno wszedł w moje posiadanie i który urzekł mnie potencjałem dla przygód osadzonych w tej słabo dotąd opisanej części Imperium. Jest rok 2512, podporządkowany przez wiele lat Middenheimowi Nordland odzyskał status prowincji elektorskiej, a książę-elektor Theodoric Gausser z wielkim wigorem zaprowadza na swoich ziemiach nowe porządki. Wasi bohaterowie - poborca podatkowy Gustav Stark (GreK) oraz Elring Fristad (Morfik) - pracują dla administracji Salzmundu pobierając podatki, opłaty i myta wszędzie tam, dokąd dotrze ich zaprzężona w służbowego konia dwukołówka. Tym razem rozkazy przełożonych skierowały ich do Hüserbachu, zapomnianej wioski rybackiej na zachodnim brzegu rzeki Demst. Hüserbach położony jest teoretycznie na ziemiach ludu Eonirów, leśnych elfów z Laurelornu, ale na wybrzeżu leśne elfy wydają się przymykać oko na nieokrzesanych cesarskich intruzów.




Gra rozpoczyna się sceną wspólnej podróży naszych BG oraz grupy konnych strażników dróg z Hargendorfu, którzy zaalarmowani przez innych podróżnych dogonili mytniczy zaprzęg chcąc sprawdzić, czy Wasi bohaterowie nie są aby przebierańcami - lecz po sprawdzeniu listów uwierzytelniających Gustava ich nastawienie zmieniło się na znacznie życzliwsze. Sierżant Ackermann postanowił odeskortować Was do przedostatniego punktu na trasie wyprawy, niewielkiej sadyby wypalaczy drzewnego węgla na krańcu Zaklętych Wzgórz. Stamtąd pojedziecie już sami do Hüserbachu, gdzie na polecenie władz dokonacie spisu ludności (ostatni poborca był tam cztery lata temu), zainkasujecie podatki i grzecznościowo przekażecie miejscowemu kapłanowi Morra pocztę ze świątyni Pana Zmarłych w Dietershafen (gdzie znajduje się urząd podatkowy zatrudniający Gustava).

Misja prosta i bezpieczna, sesja w sam raz na 5-6 kolejek, więc nawet nie życzę powodzenia, bo tutaj nic nie może pójść źle!

Teraz kilka słów o relacjach Waszych bohaterów. Znacie się od krótkiego czasu - stawiałbym na miesiąc, może sześć tygodni. Gustav pracuje jako poborca całe życie, Elring został zatrudniony do ochrony Gustava przez jakiegoś pociotka w Dietershafen. Każdy z Was ma jakieś tajemnice, ale sześć tygodni spędzonych razem wręcz wymusza jakieś bliższe relacje (z naciskiem na liczne rozmowy o piciu i chędożeniu albo też wspólne wypady na picie i chędożenie). Suma summarum, nie jesteście sobie obcy, serdecznymi druhami jeszcze się nie staliście.

Kwestie techniczne. Co do zasad pisania postów, szablon macie w poście inauguracyjnym, zresztą GreK zna moje nawyki. Jestem fanatycznym wyznawcą funkcji indent i justuj, dialogi pisuję od myślnika, przemyślenia kursywą. Awatary poproszę na szerokość 150. Testy w razie potrzeby będziemy robili na forum z wykorzystaniem kostnicy pod postami. W razie innych wątpliwości śmiało piszcie.

Z GreKiem poznaliśmy się już hobbystycznie bardzo dobrze i każdy z nas wie, czego się spodziewać po drugim (w pozytywnym sensie). Morfik zagra ze mną pierwszy raz i wiele sobie po tej nowej znajomości obiecuję. Na ten moment chciałbym tylko podkreślić, że lubię pisać dużo (co czasami może być wadą) i lubię osadzać swoje posty w scenach z żyjącym światem - jak ta z postu wstępnego. Fakt ten sprawia, że często „pożyczam” sobie BG włączając ich w takie sceny za pomocą dialogów bądź zachowań, które sam tworzę. Są na LI userzy, których takie praktyki przerażają, bo dybią na autonomię ich postaci, dlatego chciałbym zapewnić, że robię to w sposób maksymalnie nieinwazyjny. Robię to po to, aby w takich “żywych scenach” bohaterowie nie sprawiali wrażenia manekinów, które nawet nie oddychają i tylko łypią oczami podczas gdy świat wokół nich żyje. Gdybym jednak źle wczuł się w postać gracza i powiedział jego ustami coś, czego gracz absolutnie by nie zrobił, wystarczy dać mi znać i odpowiednio skoryguję opis.

Chyba to wszystko na bieżącą chwilę. Czego oczekiwałbym od Was w pierwszych odpisach? Zaprezentowanie Waszych postaci w nawiązaniu do bieżącej sceny, reakcja na opowieść o łuczniku i cietrzewiu, może jakieś pytania lub anegdoty pod adresem strażników dróg. Ta scena będzie miała drugą część, niejako kontynuację pierwszego posta, ale chciałbym w jej środku umieścić Wasze posty inauguracyjne.

Życzę raz jeszcze dobrej zabawy i w razie jakichkolwiek wątpliwości nie wahajcie się pisać!
 
__________________
Królestwo i pół księżniczki za MG gotowego poprowadzić Degenesis!
Ketharian jest teraz online   Odpowiedź z Cytowaniem