Kusi mnie, żeby zrobić czarodziejkę na podstawie piosenki kabaretu starszych Panów Ubóstwiam Drakę
https://www.youtube.com/watch?v=4Jzq0AtB2RI
Marinna Draka byłaby potomkinią dzina, uwiódł, a następnie porzucił matkę żeglarkę, która potem zapijałaby się na śmierć i biła córkę więc młoda, zabiłaby własną matkę, a potem z jej kości udowej zrobiła maczugę zalaną ołowiem i planowała zdobyć na tyle mocy, żeby stać się dżani i zatłuc tatusia mamusią osiągając zemstę na obydwojgu wyrodnych rodziców.
Z pewnością sprzedałaby własną duszę, za możliwość tkania dusz swych wrogów najbardziej jej się marzy związać duszę matki do maczugi a z esencji ojca stworzyć magiczną suknię, aby mogła torturować ich duchy po wsze czasy.
Planowałaby zostać nieśmiertelnym wcieleniem żywiołu powietrza, ale nie miałaby żadnego problemu poświęcić tej wieczności na walkę w piekielnej armii jeżeli pomoże jej to dokonać zemsty szybciej! Służba w armii piekieł brzmi dla niej jak piekielnie dobra oferta! Jedna wielka nieskończona krwawa bijatyka!
Mechanicznie to byłaby Stormsoul (Lightning Sylph) Sorcerer (Stormborn Bloodline)
Poprosiłbym o rzuty