Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-03-2024, 12:46   #5
Zamir
 
Zamir's Avatar
 
Reputacja: 1 Zamir nie jest za bardzo znany
Cytat:
Napisał RamzesI Zobacz post
Czesc Mam nadzieję, że może tak być:

Na niedużej polanie niedaleko miasta Daggerford na drodze do Waterdeep znajduje się mała obskurna parterowa karczma. Nad drzwiami widniał przekrzywiony lekko szyld „U Cześka”. Obok karczmy oczywiście znajdowała się stajnia i studnia na wodę. Już z daleka można było usłyszeć gwar dobiegający ze środka. Co potwierdzało, że w środku jest tłoczno. Słychać było wznoszone toasty i przekrzykującego to wszystko karczmarz, a w powietrzu unosił się wspaniały zapach pieczonego mięsa, który dodatkowo zachęcał podróżnych do wstąpienia chociaż na chwilkę.
Nagle do karczmy wchodzi zakapturzona postać. W środku nikt nie zwraca na nią uwagi. Postać w mgnieniu oka przemyka przez sale i wchodzi przez drzwi na zaplecze. Chwile później do środka wchodzą dwa elfy księżycowe i podchodzą do lady:
-Karczmarzu, czy nie widziałeś tutaj średniej postury półelfa o długich blond włosach i szramie na policzku o imieniu Arre? – w trakcie drugi wyciąga list gończy.
- Przykro mi Panowie – odpowiada karczmarz – zobaczcie jaki jest tutaj ruch ciężko się przyjrzeć wszystkim gościom.
-Nawet nie spojrzałeś!! Przyjrzyj się dokładniej.
Karczmarz podnosi wzrok sprawdza i odpowiada – Niestety nie widziałem…
- No nic dwa wina prosimy.
Oczywiście elfy nie uwierzyły na słowo i stolik po stoliku sprawdzili cała salę. Było tylko słychać:
-Spadaj elfie… Czego!!!... Lepiej zajmij swój stolik chudzielcu…
Zgodnie z odpowiedzią karczmarz nie znaleźli kogo szukali. Elfy po zrobieniu zamieszania w końcu siadają przy stoliku głośno dyskutując.
- Jeżeli go nie znajdziemy nie mamy się po co pokazywać w Wysokim Lesie.
- Zdajesz sobie sprawę, że dla nas lepiej go nie znaleźć? Od dziecka był szkolony tylko w jednym celu. Jak skutecznie zabijać. Nadal nie rozumiem co się wydarzyło, że został wysłany za nim list gończy, przecież to jeszcze 25 letni dzieciaczek.
- Nie słyszałeś? Podobno odmówił wykonania zadania… nie chciał zabić kobiety…
- Nic tu po nas idziemy dalej…
Dwójka elfów wyszła z karczmy…
Karczmarz wchodzi na zaplecze i podchodzi do zakapturzonej postaci. Postać zdejmuję kaptur i maskę z twarzy zasłaniającą dużą bliznę na policzku:
-Dziękuję, że mnie nie wydałeś – zwraca się do karczmarza półelf.
- To i tak nic w porównaniu z tym co Ty zrobiłeś. Uratowałeś moją rodziną przed bandytami i tylko dzięki Tobie nadal mam po co żyć. Jesteś dobrym i honorowym elfem i zawsze moje drzwi są dla Ciebie otwarte.
- Niestety jestem zmuszony ruszać w dalszą drogę. Muszę rozwiązać zagadkę, która pozwoli mi odzyskać utracony honor i wyjaśnić sprawy z moim ojcem.
- Rozumiem, jeżeli będziesz w okolicy zapraszam.
Półelf wyskoczył przez okno i zniknął w ciemnym lesie…
Wiktor, fajnie Ci wyszło to opowiadanie. Bardzo podoba mi się opis karczmy. Robi to fajny klimacik już na początku. Gdybym był znużonym drogą podróżnym, w te pędy poszedłbym do tej karczmy. Bardzo fajny pomysł na przedstawienie postaci - list gończy. Jest informacja o imieniu, budowie ciała, długości i kolorze włosów i do tego cecha charakterystyczna wyglądu - szrama na policzku. Podoba mi się. Bardzo fajny pomysł na kontynuację akcji elfów - czyli sprawdzanie gości w gospodzie, a w szczególności autentyczne odzywki na nachalność elfów. Dialog między elfami jak go nie znaleźli - super. Kolejna porcja informacji i do tego okraszona emocjami (strachem): szkolony, żeby zabijać, wiek 25 lat i że dla półelfa to jeszcze okres młodości, szczególnie patrząc z perspektywy elfów które żyją jeszcze dłużej niż półelfy. Fajnie, że wspomniałeś dlaczego jest ścigany. Podoba mi się, że informację o charakterze postaci wplotłeś w dwa dialogi. Pierwszy, dwóch elfów - nie zabił kobiety, drugi, karczmarza z bohaterem - uratował mu rodzinę. Jeśli chciałbyś posłuchać kilku sugestii i poprawić ten tekst, byłbym wdzięczny. Co można by poprawić? Generalnie w książkach i opowiadaniach pisze się w czasie przeszłym, czyli: zamiast “Chwile później do środka wchodzą dwa elfy”, lepiej by było “Chwilę później do środka weszły dwa elfy”. Wejście bohatera do karczmy i przejście na zaplecze jest opisane tak krótko, że jak czytałem za pierwszym razem, to mi to umknęło i myślałem, że bohater cały czas siedział na zapleczu. Dopiero za drugim razem zauważyłem ten fragment. Kiedy do pomieszczenia wchodzi główna postać, lepiej w jakiś sposób przykuć uwagę czytelnika do niego, czyli poświęcić kilka zdań zamiast jednego. Kiedy np. w filmie pojawia się jakaś ważna postać, to czasami nie pokazują go od razu w całości, tylko zaczynają od butów a kończą na głowie. Jest to zabieg który przykuwa uwagę widza i sugeruje mu: przyjrzyj się, to jest ktoś ważny w tej historii. W przypadku Twojego opowiadania można by napisać. że ta postać (bohater) zatrzymała się na chwilę w drzwiach, lub po wejściu, dostrzegła karczmarza, Następnie z karczmarzem wymienili spojrzenia, po czym karczmarz skinął głową w kierunku zaplecza. Gdybym nie wiedział o kim jest to opowiadanie, to pomyślałbym, że o tych dwóch elfach, ponieważ ich udział w tym opowiadaniu jest większy niż udział bohatera. Kolejna kwestia - list gończy. Jest to intrygujące, ponieważ list gończy wysyła się za kimś kto zrobił coś złego, a nie za kimś, kto nic złego nie zrobił. Pojawia się w mojej głowie myśl, że być może twój bohater jest członkiem jakiejś gildii skrytobójców i przez to, że nie wypełnił zlecenia ściga go gildia. Bardzo mi się ten pomysł podoba. Zazwyczaj staram się, aby wątki powstałe w waszych opowiadaniach wpleść, gdzieś w którymś momencie w fabułę główną. Nie zawsze się to udaje. Jeśli chciałbyś, żebym ten wątek z listem gończym użył w fabule naszej kampanii, to proszę napisz o tym coś więcej, czyli dlaczego jest ścigany, pomimo, że nie zrobił nic złego. Kolejnym wątkiem który mógłbym, a nawet chciałbym wpleść w naszą przygodę jest przyczyna dlaczego udajesz się do Waterdeep (tak apropos, to że nie napisałeś tego wprost, tylko że trzeba się tego domyśleć na podstawie umiejscowienia karczmy - super pomysł). Napisałeś: “Muszę rozwiązać zagadkę, która pozwoli mi odzyskać utracony honor i wyjaśnić sprawy z moim ojcem”. Żebym mógł wpleść to w główny wątek muszę wiedzieć co to za zagadka, dlaczego bohater jest zmuszony odzyskiwać utracony honor. Jak chce odzyskać ten honor i o jakie sprawy z ojcem chodzi.
Fajnie by było, gdybyś zechciał to poprawić. Nie musisz robić nowego wpisu, możesz edytować ten który już jest. Czyli możesz albo od razu na forum poprawić to opowiadanie, albo jak go poprawisz możesz wkleić w to samo miejsce.
 
Zamir jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem