Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-03-2024, 19:30   #340
Gladin
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację

=== Runda 1, cd ===
Kolejność: Rudgar (46), Goblin 1 (40), Goblin 5 (40), Tfardy (35), Yb (35), Przykurcz (32), Sztych (20), Tfardy ([2] 17,5), Przykurcz ([2] 16).

Yb - zostawia rzeczy, wyciąga nóż
Przykurcz atak 23/26. Cel goblin [1-3=1,4-6=5;K6=5] 5. Lokacja K100=90 prawa noga. Obrażenia 5(K6)+3(S)-2(Wt)=6. Rzut krytyczny na +5, K100=88.

Sztych 57/25.
Tfardy 11/26, lokacja 83=prawa noga. Obrażenia 4(K6)+1(S)-3(Wt)=2. Krytyk+2, K100=56.
Przykurcz 29/26.

=== Runda 2 ===
Kolejność: Rudgar (46), Goblin 1 (40), Tfardy (35), Yb (35), Przykurcz (32), Tfardy ([2] 17,5), Przykurcz ([2] 16).

Test Ogd Czmycha 49/13.



I znów polała siem krew. Jeden z goblinów przydzwonił Przykurczowi w łeb, aż mu w uszach zadzwoniło. W odwecie górnik kilofem rombnoł mu w nogem tak, że koniec narzendzia wyszedł przez plecy! Snotling wyszaprnoł swojom broń nie myślonc już wiencej o martwym przeciwniku i zamachnoł siem w drugiego z napastników. Tym razem jednak chybił.

Tfardy uniknoł ciosu Sztycha i swoim ostrzem chlasnoł go po nodze tak skutecznie, że i kości mu pogruchotał i ściengna poprzecinał. Sztych jednak musiał być bardzo tfardy bo mimo, że z bólu runoł na ziemiem, to chyba jeszcze dychał. Pewnie niedługo tak pociongnie, bez pomocy medycznej... kroiła siem niezła okazja, żeby sprawdzić swoje nowe umiejetności!

Widzonc co siem dzieje, ostatni z goblinów zakwiczał żałośnie.
- Litości, proszem! Ja nie chciałem was atakować! Nie zabijajcie mnie! Zgadzam siem na leczenie, na służbem, cokolwiek, tylko mnie nie zabijajcie! - darł siem. Znalazł siem osaczony w koncie przez Przykurcza jak i Tfardego. Nawet Yb zdonżył odstawić swoje rzeczy i z obnażonym nożem szykował siem do ataku.
____________________________

Ogr to nie tresowany dzik czy inna żaba, ale Czmych robił co mógł, aby go sobie zjednać.
- Gh'y'wan zy wyydz'n loo d'b'b'r'y - skomentował przedstawienie. - M'gha g'le oo uu z'm'yn g'ra? m' yz w'ydyyn g'ra? - zapytał i zgarnoł ze stołu garść ziemniaków, która siem na nim nagle pojawiła.
- Chrum! Chrumk! Kwiik! - odpowiedział mu Ryjek i spojrzał na Czmycha pytajonco. Snotling nie wiedział, o co dzikowi chodzi, ale nie brzmiał na przerażonego. Ryjek pokrencił głowom na boki, po czym usiadł na zadzie i podniósł przednie łapy do góry, w stronem ogra. Zwierzem łypneło ślepiami na przepatrywacza i czekało nieruchomo.
 
Gladin jest offline