Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 02-04-2024, 07:01   #10
Burzujka
 
Reputacja: 1 Burzujka nie jest za bardzo znany
Ukryty w cichym zakątku tętniącego życiem Dock Ward w Waterdeep, pośród słonej morskiej bryzy i krzyków mew, znajduje się osobliwy obiekt znany jako The Blue Mermaid. Ta przytulna tawerna, z wyblakłą drewnianą fasadą ozdobioną wyblakłą niebieską farbą i zniszczonym przez pogodę szyldem przedstawiającym pełną wdzięku syrenę, przyciąga zarówno podróżników, jak i mieszkańców obietnicą ciepła, zabawy i pysznego jedzenia. Przechodząc przez skrzypiące drzwi, otacza Cię wspaniały aromat piwa, skwierczących mięs i delikatny zapach słonej wody. W sercu tawerny stoi solidny dębowy bar, a za nim barman, siwy stary marynarz z błyskiem w oku, wita klientów serdecznym uśmiechem, racząc ich opowieściami o morzu i odległych krainach, fachowo napełniając kufle piwem. W jednym kącie grupa marynarzy skupia się wokół gry w kości, a ich ochrypły śmiech miesza się z żywymi melodiami barda grającego na lutni w innym kącie. Powietrze tętni gwarem rozmów – żeglarze wymieniają się opowieściami o swoich ostatnich rejsach, kupcy negocjują umowy przy kuflach piwa, a poszukiwacze przygód dzielą się opowieściami o odważnych eskapadach pod falami.
Nagle wszyscy zastygli gdy na scenę wyszła Niziołka o imieniu Zaja. Jej cudowne piwne oczy rozświetliły pomieszczenie, a długie kasztanowe włosy oplatały jej ciało. Gdy tylko zaczęła śpiewać wszystkie problemy tego świata przestały istnieć.
- Jakie mamy szczęście, że trafiliśmy na jej występ dzisiaj – powiedział marynarz.
- To prawda, rzadko ostatnio występuje biedne dziecko… - dodał kolejny.
- Wiecie co się stało?
- Słyszałem, że po śmierci ojca ciężko jej było się podnieść.
- Wiesz podobno od najmłodszych lat wykazywała niesamowity talent nie tylko do śpiewu.. ale, głównie po tatusiu, jest wyjątkowo utalentowana w prześlizgiwaniu się niezauważenie przez najciaśniejsze przestrzenie, a jej niewielki wzrost i zwinne palce są słynne na całe miasto.
- Dobrze, że udało jej się wyzwolić z takiego towarzystwa jak jej ojciec i jego szajka złodziei. Szkoda by było gdyby też zgniła w więzieniu…
W tym momencie do tawerny wpadła straż miejska krzycząc:
- Zaja stój w tej chwili. Jesteś zatrzymana…
Nie zdążyli dokończyć zdania, a Niziołki już nie było! Wyskoczyła i zniknęła w ciemnych alejkach Dock Ward.
- Panowie, o co chodzi? – zapytał marynarz
- Wasza piosenkareczka nie jest taka idealna. Jest podejrzewana o kradzież cennego artefaktu ze skarbca bogatego szlachcica. Podobno współpracuję z różnymi grupami złodziei na terenie całego miasta. Możecie nie liczyć więcej na jej występy tutaj.
- Czyli jednak się pomyliłem, szkoda… - dodał marynarz, wypił do końca piwo i wyszedł…
 
Burzujka jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem