- To baw się dobrze... - wymamrotał Stanisław starając się ukierunkować młodszego brata w innym kierunki niż poszedł Samuel i kocice.
- Panie Akio, wolelibyście przyprawić te panie o szok? - spytał młodociany mechanik- Chyba, że chcecie, żebym panu coś wykuł. Dałoby radę - szkoliłem się w kuźni. Ale to wymaga czasu i... zapłaty. Wazelinę to bym mógł załatwić w gratisie.
-DO LA- SU! Sao i Shieshko, może wy też?
-Czas, to pieniądz! Zwłaszcza czas na wykonanie. A skoro nie macie tutaj, panie Akio...
-DO LASU!
-Nas nie musicie oszukiwać panie Akio. Zwłaszcza mnie o waszym ciele - posłał żywej zbroi spojrzenie, które kazało mówić tylko prawdę i całą prawdę.
- Wiesz, że masz 15 lat i może pana Akia krępować poruszanie "takich tematów" z kimś tak młodym.
-Mam na sali największe pojęcie o kowalstwie i zbrojach. Skoro nie ma tutaj mistrzyni Rockbell.
Stefan Nowicki obserwując las mógł się tylko martwić. Nie wiedział tylko czym najbardziej: -Albo coś nas pożre, albo pochorujemy się z braku mięsa. Albo co gorsza narazimy się naprawdę dużej szajce kłusowników.
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh
Ostatnio edytowane przez Guren : 20-04-2024 o 13:09.
|