Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-04-2024, 20:40   #317
Nanatar
 
Nanatar's Avatar
 
Reputacja: 1 Nanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputację
Wnętrze Bhtzarku, noc 21/22 Pierwszego Siewu 2E 581

Na pytanie Nazza May odwrócił cząstkę uwagi od otwierających się wrót. Cząstkę tylko, bo spodziewał się się ataku blachary i w istocie bardziej wonił smaru i dwymerytu niż obcego zapachu.

- Czuje, tylko nie wie czy to prawdziwe. Skupi się, bo za wrotami większa jeszcze przeprawa. May pierwszy w starciu będzie, za nim para i orsimery, ty skoczysz z bladziochem. Wrota otwiera oko co widzi ruch.

Khajiit zajął pozycję na balustradzie mostu, by pod innym kątem obserwować co kryje się za wrotami. W istocie spodziewał się bliźniaczego pomieszczenia do tego właśnie opuszczonego z rojem mechanokrabów i nawet obecności blachary, niemniej miał nadzieję, że frontalny atak poziom niżej odciągnie większość konstruktów od zwiadu na moście.
Zredukowany ekwipunek wygodnie ulokował, tak by i ostrze i nadziaki mieć w zasięgu łapek. Ogon nieposłuszny puszył się na zagrożenie wbrew woli zabójcy. Uszy szczęściem służyły godnie co i nos. Ciało w sprężyste, napięte, skoku gotowe, akcji głodne, umiejętności weryfikacji i prawdy o przeczuciu.

To, że owo mógł ktoś fałszywie zaszczepić zmroziło krew Khaiita, ni jak nie było mądrze się tym dzielić, choć węszył May podstęp i podejrzewał nawet kto mógł się dopuścić owego na jego osobie. Mało czasu, zbyt wiele słów, i niepotrzebne fermentu siane, skupił się I'ne na wrotach i tym co ukrywały. Klamrą zamknął, ciąg myśli z tą zmianą, że zsamiczy osobę odpowiedzialną za ów trop kimkolwiek ta jest.


MG: Co, Co widać we wnętrzu za wrotami, co czuć?

Spostrzegawczość/czujność

 
Nanatar jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem