Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-09-2007, 14:59   #3
Kerende
 
Reputacja: 1 Kerende ma wspaniałą reputacjęKerende ma wspaniałą reputacjęKerende ma wspaniałą reputacjęKerende ma wspaniałą reputacjęKerende ma wspaniałą reputacjęKerende ma wspaniałą reputacjęKerende ma wspaniałą reputacjęKerende ma wspaniałą reputacjęKerende ma wspaniałą reputacjęKerende ma wspaniałą reputacjęKerende ma wspaniałą reputację
-Cholera...- Robert szepnął ze złością i spojrzał pod siebie.- Jakieś 4-6 metrów. Nie więcej. Co robić, do jasnej cholery? Co robić?- kiedy rozglądał się tak wokół siebie dostrzegł, że ktoś wylądował nie daleko jego. Z ironicznym uśmiechem zasalutował.- Jak miło. Trzeba skakać, ale to są aż cztery metry. Można, by rozbujać spadochron i złapać się za pień drzewa. Narobię hałasu. Dobra. Zdrowaśka i odcinamy linki.- nic mu nie pozostało. Musiał odciąć linki... Wyjął nóż, który miał ze sobą i powoli zaczął przecinać linki. Kiedy została mu już tyko jedna spojrzał na żołnierza pod nim. Machnął ręką, aby się gdzieś schował, bo prawdopodobnie narobię hałasu. Rozbujał się na ostatniej lince.- Zdrowaś Maryjo, łaskiś pełna...- Johnson nie dokończył modlitwy, bo linka pękła na jego szczęście w odpowiednią stronę i leciał na drzewo...
 
__________________
Znał tylko jedno zaklęcie... Pokonał smoka... Uratował towarzyszy... Pomógł czarodziejce... Nigdy nie stracił wiary... Miał nadzieję... Dlatego moje motto brzmi...
Wiara, Nadzieja i Lojalność... Nigdy o nich nie zapominaj.
Kerende jest offline