Malkaviana dość latwo można "przegrzać", uczynic z niego, ot zwyklą komiczną kukłę, na dluższą metę nużącą i przewidywlną do bólu. Z tym całym ich szaleństwem jest wlaśnie ten problem, iż w większości przypadków wychodzi takie "hehehehe hahahaha srutututu", błąd, wielki i notorycznie powtarzany.
Zaraz po Potworkach mój ulubiony klan, trudny i wymagający wielkiego skupienia w tworzeniu i prowadzeniu.
Cytat:
malkavianie dają duże pole manewru
|
. Oczywiście musze się z tym zgodzić, tylko niech te wszystkie "manewry" zostana osadzone w rozkosznej osobowości danego osobnika, mniej powierzchownej, bardziej "trzewiastej".