Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-09-2007, 17:43   #120
Tahu-tahu
 
Reputacja: 1 Tahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumny
Mabel zdawała się być wycieńczona... nie kaszlała teraz, ale dyszała ciężko i po sposobie, w jaki opadła na pobliski kamienny występ widać było wyraźnie, ze przez dłuższy czas nie będzie w stanie swoją magią radzić sobie z czymkolwiek poza być może podrapaniem się w nos.

- On... on strzeże Źródła - ekhm - zapomniałam was wcześniej uprzedzić. Mógłby być trollem... ale jest znacznie bardziej złośliwy. Nazywa się Gorg.

Mabel wyciągnęła z zanadrza woreczek suszonych ziół i zaczęła rozgniatać je w niewielkim cynowym garnuszku.

- Rozpalisz mi tu mały płomień? Tylko tyle, potem sobie poradzę. I idź już!
 
__________________
"All that we see or seem is but a dream within a dream." E.A.Poe
Odskrzydlenie.
Tahu-tahu jest offline