Zabieram głos...
Nieznoszę (delikatnie się obchodząc) i całkowicie odrzucam. Nie jest i zapewne nie będzie, to nigdy muzyka, w której chociażby źdźbło dźwięków mogło przykuć moja uwagę. Cos pośredniego między toporną "popową" piosnką i wydumanym, odstręczającym "metalem", metalo-pop, metalo-disco? Trudno jednoznacznie określić, ale straszne i niestrawne, to na potęge. A tak byście mnie nie "skopali" przyznaję, iż jestem fanem Roxy Music (pierwszych dokonań), obczajcie na JuTUbie [media]http://youtube.com/watch?v=zVeEBMJt8vs[/media]hehehehe...
Edit:
Mamy swojego własnego plajera lastinnowego, więc po co otwierać setki linków, skoro można kliknąć w edycji posta na znaczek
i po wpisaniu linka wszystko pięknie działa
Pozdrawiam
-M-