Cóż, są różne wytłumaczenia zjawisk nadprzyrodzonych, od 0,7 litra x ileś, poprzez uszkodzenia układu nerwowego, po samo istnienie takich zjawisk. Osobiście nie widzę większego sensu w przekonywaniu kogoś czy takie zjawiska istnieją czy nie i jak to można udowodnić. Mam do nich następujące podejście - są interesujące, ale nie popadajmy w histerię, póki nikt mi siłą woli nie wygina mojej łyżki od zupy, nikt nie wykrada mi myślami numerów kart kredytowych ani nie otwiera siłą woli zamków w drzwiach żeby się włamać do chaty, wszystko gra, niech sobie te zjawiska będą albo i nie będą prawdziwe, niech sobie w nie ludzie wierzą albo nie wierzą :) Życie bez nich jest wystarczająco przerąbane... xD McKorn, jeśli ci te opętania i inne takie nie zrobiły większej fizycznej krzywy ani nie zadały bólu, to nie nabijając się, wszystko mi jedno czy wierzysz w to czy nie i czy inni ci wierzą, wyginaj sobie łyżki, skoro lubisz, byle nie metaforycznie moją łyżkę, gdyż wtedy zmieniłabym stosunek do całej sprawy na raczej agresywny, a jak trolujesz to trolujesz, każdy chce się zabawić. Ale jeśli pewne twoje "prawdziwe zdolności" sprawiają ci realne problemy w codziennym życiu, jeśli chodzisz i rozpowiadasz o tym ludziom z taką lekkością jak tutaj, to raczej potrzebujesz fachowej pomocy i to jest dość smutne, że wychodzi to na forum z rpg... |