Do krasia pasuje miecz tylko że miecz krótki, coś takiego jak mieli rzymscy legioniści. Wielgachna tarcza, zwarty szyk, włócznia i krótki miecz, wypisz wymaluj krasiowa piechota.

Bzdura. Wierutna bzdura. I to nie pierwsza w tym temacie!

Krasnolud bez topora to dupa nie krasnolud. I tyle. w tym offtopie. Jadam głównie mięso i mięso głównie gotuję. W chińszczyznę nie wierzę po skeczu Shtura "Kuuuczak" :) No i wszystkiego naj, ale spóźnione. Komu wie każdy.

Teraz w nawiązaniu do archiwum już tej rozmowy, bo od kilku stron odeszła w kosmos:

Lenistwo podniesione do rangi cnoty, MISTRZOSTWO!!


Kiedyś był tworzony gatunek rpg: Bielhekowydarkfantasyslowfood. Czy coś w ten deseń. To też jest niezłe


Nie mogłem. Po prostu nie mogłem. Pękłem. Ale poważniej, na mój nie możesz. Pamiętaj, mam Cię na oku! ^^ Nie zepsuj tego!

Cytat:

„Cohen - za poważny wiek, masz u mnie minusa „

U mnie do diabła również. Bydlaku!!

Cóż, ja tam nie mam nic przeciwko. W sumie to zawsze będzie jakaś dyskusja, której w większości działów na Forum brak. Gdyby jednak spróbować zgłębić meandry mego kombinowania, wiem że nie każdy podoła, to doszli byśmy do wniosku, że krytykowałem krytykanctwo względem offtopów w offtopach. Nie innych działach tego bardzo poważnego i arcymerytorycznego Forum, które niech nam żyje najdłużej. Zatem gadajmy o wszystkim bez trzymanki, ale w dziale offtop. Bo to chyba tak być powinno. Albo nie gadajmy, se wybierzcie.


I właśnie o to kaman!!



Tyle tytułem podsumowania a teraz w sumie najważniejsze.

PRZEPRASZAM

Wszystkich tych, których swoim porównaniem do "debili", "kretynów" i "klakierów" obraziłem. Nie było moją intencją urazić nikogo z Was a szczególnie moich przeciwników w dyskusji. To tylko spór, przekomarzania. W dodatku z Koleżankami i Kolegami. Takie ćwiczenie własnych zdolności polemicznych. I fakt, że gdzieś tam się apoplektyzuję, również w dyskusji, nie oznacza tego iż mam o Was złe zdanie. Czasem piszę lekko i prześmiewczo. Czasami dosadnie a czasami zbyt.

Jak rozumiem teraz było zbyt.

Uczciwie i szczerze Was Koleżanki i Koledzy przepraszam.

Do Obsługi, w tym do Szarleja z którym sprawy wyjaśniłem na pniu, Armiela, JPolaka czy kogokolwiek innego urazy i pretensji nie mam i nie miałem. I nie uważam jakobyście robili złą robotę. Zwyczajnie może w niewłaściwej formie, bo zbyt ostrej i nie dostosowanej do sytuacji, zwracałem uwagę na nielogiczność opisu działu Forum. I na pewne tego opisu konsekwencje. I tyle.

Reasumując, nie uważam nikogo z Was za kretyna czy debila. Gdybym tak uważał, sam bym się w to szacowne grono mógł zaliczyć próbując z Wami polemizować i stawiając się na równi z Wami w dyskusji. Intencji obrazy nie było i mam nadzieję, że dotknięci, Koleżanki i Koledzy, to zrozumieją.

Przepraszam raz jeszcze.

No... koniec bicia się w piersi.

Pozdrawiam i cieszę się, że udało mi się Was skłonić do dyskusji. Niebawem, olewając tematy zakazane jak wiara, polityka etc, znów Was podkręcę.

Liczę na pełne żywiołowych argumentów dyskusje i apopleksję przelewaną przez palce. No i rzecz jasna na kilka warnów. Bo jakże by tak?

P
b
.

Dzięki Bielon za przeprosiny.

Moim zdaniem o klasie człowieka decyduje to, jak obraża i jak przeprasza. Ja tam urazy nie żywię. Bo - moim zdaniem - nie ma o co. Ot popsztykaliśmy się i tyle. W dawnym czasach, kiedykolwiek to one nie były, byłoby mniej fajnie.

Musielibyśmy porąbać się mieczami lub szablami. Albo podziurawić kulami z pojedynkowych pistoletów. Albo z rewolwerów. Albo porobić kilka dodatkowych dziur szpadą czy rapierem. Albo też napić :)

A tak zwyczajnie pogadaliśmy, poprzerzucaliśmy się "mądrościami" i "radami mądrych (może nawet odrobinę mądrych inaczej, a co ;-) ). I wszystko jest gites.

I też się zgadzam, że krasnolud bez topora to jak Święty Mikołaj bez brody i czerwonego wdzianka. Nie da się :)

Pozdrawiam

Pozdrawiam. Drum n bass to dobra muzyka.

Zjadłabym rybę. Zna ktoś dobrą rybną knajpę w Warszawie?

U mnie znowu pada śnieeeeeeg!!!! :(:(:(:( no jak tak można. Co to ma być za Snick Atack :( Chcę już wiosnę!

U mnie śnieg leży już ... trzy dni? Zima się campi bezwstydnie ...
Ja chcę rybę!
W ogóle to chcę jeść ... ale ja zawsze chcę jeść.

Jedź nad morze. Tam są dobre rybne knajpy. Poza sezonem też.

Zgadzam się :) Polecam Trójmiasto

No dobra, dobra ... chyba będę musiała się wybrać ... bo w stolicy, jak widzę, dobrej ryby nie uświadczę ... niestety śledzie się nie liczą wyjątkowo.
To jak już tak rozmawiamy, to gdzie mam się jeszcze wybrać? Trasę po Polsce zrobię, poodwiedzam lastinnowców, opiję ich i objem :}