Ohohohoho. Chyba nie rozumiesz czym jest wiara i czym jest rzeczywistość. Nie wszystko da się wpakować do probówek, czy spisać w statystyce. Zresztą pisząc "Wasz Bóg nie istnieje" sam dajesz świadectwo swojej wiary, bo tak jak istnienie Boga można udowodnić tak nieistnienia Boga nie da się udowodnić.

Rzeczywistość w odróżnieniu od wyobraźni nie zna granic.

Podbije temat jeszcze raz :-)
Mamy rok 2012
Zadnego Nibiru.

No kolejny wielki powrót. Pewnie chodzi ci o 21 grudnia 2012 według kalendarza majów, co?

Chodzi mi oto, oczym juz wspominalem.
Kalendarz majow to cyklicznie zataczany okrag
Okrag niema poczatku ani konca
Kalendarz Majow sie niekonczy, bo okrag niema konca.

Niestety Anonim, niewiem co masz na mysli pod nazwa ,,inny wymiar".
Sa 3 wymiary, dlugosc, szerokosc, wysokosc i to wszystko (chodz zdaje sobie sprawe ze swiat nauki czas uznaje za jakis 4 wymiar, ale nieuzasadniaja tego wiarygodnie).

Aby snuć fantastyczne teorie na temat Nibiru, kalendarza Majów. Dobrze jest jednak "liznąć" chociaż trochę współczesnej fizyki.
Ja się wejdzie w nią głębiej to współczesne teorie są o wiele bardziej fantastyczne i niewiarygodne niż bajki Däniken, czy Sitchina.
Polecam taki oto krótki filmik działający na wyobraźnię.
Imagining the Tenth Dimension - Polish subtitles - YouTube

Ciekawy filmik. Obejrzałem. Ma jednak co najmniej jeden podstawowy błąd, ale nie będę się w to tutaj zagłębiał.
Jak byłem mały to rysowałem 10 wymiarów. Abstrakcyjnie zabawa może trwać w nieskończoność nawet jeśli już wyobraźnia nie jest w stanie pojąć 11 wymiaru.
Tutaj w przystępny sposób opisałem w sumie 6 wymiarów (5 pierwszych z filmiku i chyba 7 z filmiku, ale nie sprawdzam teraz tego): http://lastinn.info/333198-post154.html


secutor - w skrócie taka planeta może zbliżać się do naszej podróżując w innym wymiarze przestrzeni. Tak jakby Ziemia i Nibiru były sześcianami to by wyglądało tak:


Problem polega na tym, że w takim przypadku większość ludzi niezauważy zderzenia, bo po prostu fala czasu wymarze wszelki paradoks - nieliczni odczują zmianę i będą o niej pamiętać tak samo jak się pamięta sny chwilę po przebudzeniu.

A czy nieuwarzacie ze ten filmik ogulnie mowi o dzialaniu wyobrazni?
Panowie badzmy realistami, tak dziala wyobraznia.
Zamykamy oczy i przy odrobinie wyobrazni i pamieci, mozemy wyobrazic sobie przeszlosc i probowac przewidywac alternatywna przszyszlosc, podobnie jak szachisci.
Nieskonczone mozliwosci, biora sie z niewiedzy, bo tak naprawde:
,,rochow na pozor jest wiele, ale tylko nieliczne sa mozliwe, a kazdy kolejny zamyka droge innym".
Sprowadzanie wielu mozliwosci do jednego punktu to nic innego jak ,,zageszczanie", mysli. Tak dziala umysl gdy chcemy powiedziec/napisac wiele w jak najmniejszej ilosci zdan/slow.
Przyklad: Opisuje tutaj kometarz do tego filmiku, wieloma slowami a wszystko sprowadza sie to jednego zdania: ,,tak dziala wyobraznia".
Inne punkty interpretuje jak odmienne opinie innych ludzi, czyli inne teorie.
Intuicja w ten sposob podpowiadala tworcy zeby wysluchal i rozwarzyl opinie innych ,,ktore sa calkowicie odmienne, niesa takie jak nasze".
Na koncu jest opis darzenia do wszechwiedzy i znow trudno oprzec sie wrarzeniu ze intuicja podpowiada autorowi ze czlowiek jako pojedyncza jednostka niemoze posiasc wszechwiedzy, ale czlowieka w sensie ludzkosc owszem.
Reszta to triki wizualne

Nie ma to jak pleść o wszechwiedzy, popełniając przy tym błędy ortograficzne.

secutor może i bym z Tobą podyskutował, ale sposób w jaki piszesz sprawia, że mi się mózg lasuje.
Pomijając nawet brak polskich znaków, ale i tak tragiczne błędy sprawiają, że Twoje słowa ciężko zrozumieć.
A ten fragment mnie rozłożył na łopatki:
EDIT: O widzę, że mnie Cohen wyprzedził.