Ten fragmet Cie rozlorzyl (domyslam sie ze w negatywnym tego slowa znaczeniu) za sprawa ortografi.
A co sadzisz o samej tresci ktora przekazuje?

Zgadzasz sie ze to opis dzialania wyobrazni?

Secutor ale bredzisz, najpierw negujesz istnienie czwartego wymiaru, potem gdy ktoś ci to łopatologicznie wyłożył, to przyczepiasz do tego wyobraźnię. Zdecyduj się na coś, daj argumenty że czwarty wymiar to bujda, pokaż nam swoją wizję czasoprzestrzeni, a nie wciskaj nam kitu.

Secutor czy ty nie masz też konta na filmwebie? Bo widziałem typa z takim samym avkiem w podobnych tematach tam.

Z tego co pamiętam to naukowcy uznają, że żeby wszystko miało sens to wymiarów musi być conajmniej 10. Uznają bowiem, że czas jako forma przestrzeni musi posiadać piąty wymiar, który spaja go w taki sposób, że nasza świadomość jest w stanie zauważyć swoją obecność w danym punkcie tej przestrzeni w którym aktualnie się znajdujemy itp, a z kolei trzywymiarowość nie ma na to żadnego logicznego wpływu. I dalej rozwijają tą myśl pokaźnie to argumentując, ale nie będe cytował, ani tymbardziej przytaczał bo to tęgie, acz sensowne rozkminki. Ogólnie uznają nas za istoty żyjące w 3 wymiarach, które posiadają zbyt mało zmysłów by dostrzec pełnię przestrzeni w której żyją, z pełnymi aspiracjami do pojmowania zmysłami wymiaru czwartego. Jeśli fizycy dopuszczają zatem istnienie bytów, pięcio, sześcio, czy dwudziesto wymiarowych to tymbardziej dopuszczają istnienie istot boskich, tak samo jak duża część matematyków itd, nie ma sensu powtarzać więc w kółko brednie, że nauka coś takiego wyklucza, i, że nie ma na to dowodów, bo tak samo nie ma dowodów na to, że Boga nie ma jak i na to, że jest. Niemniej patrząc statystycznie to więcej przemawia za tym, że jest bo jednak się o nim mówi, więc jest na to jakiś procentowy cień prawdopodobieństwa, na to, że go nie ma nie ma natomiast choćby 0,0(w okresie) procentowych przesłanek logiczno naukowych. Nawet Einstein mówił, że z jego wyliczeń wszystko sprowadza się do tego, że coś takiego istnieje, więc dajcie spokój z niekonstruktywnymi formami ateistycznego fundamentalizmu. Trzeba patrzeć na świat kreatywnie i dopuszczać różne założenia, zwłaszcza będąc ateistą.

Oto 3 wymiary:
Wysokosc
Szerokosc
Dlugosc
Przy ich pomocy mozna opisac to co naukowcy nazywaja 4 wymiarem.
Czas jako odcinek, czas jako krzywa, (czy jak kto to sobie interpretuje) itd. itp.
To wszystko wpisuje sie w 3-wymiary wyzej wymienione i te 3 wymiary w zupelnosci wystarcza, by opisac to co nauka okresla jako dodatkowe wymiary.
Dlatego tworzenie wymiarow ponad 3 to mnozenie fikcji i tworzenie nieistniejacych bytow.
Indianie ameryki polnocnej, twierdza ze niema czasoprzestrzeni i ja podzielam ich zdanie.
Niema czasoprzestrzeni, jest czas i jest przestrzen, te dwie rzeczy nalezy rozgraniczyc.
W swoich wywodach mylilem sie co do jednej kwestii:
ewolucja NIEplanuje.
Ewolucja jest odpowiedzia na potrzeby czasu terazniejszego.
Ewolucja to mutacja + dobor naturalny.

Pozatym odeszlismy od tematu.
Jesli ktos chce kontynuowac nowo powstaly watek to proponuje go przeniesc.

Komiko, nieprzypominam sobie zebym tam bywal, ale byc moze, bo czasami robie taki ,,wyskok".
,,czas jako forma przestrzeni musi posiadać piąty wymiar" - a czy do opisania przestrzeni niewystarcza 3-wymiary? Po co 4 i 5? Jak uzasadniaja ten 4 i 5? Oraz czy uzasadniaja je logicznie?
Naukowcy produkuja wiele dziwactw:
Punkty ktore rzekomo wiedza ze sa obserwowane.
Koty ktore jednoczesnie sa martwe i zywe.
,,nie ma na to żadnego logicznego wpływu" - Komiko
,,bo to tęgie, acz sensowne rozkminki" - Komiko
Jedno zaprzecza drugiemu.
Jesli cos nie jest logiczne to nie moze byc jednoczesnie sensowne.

,,Jednakże - Hartle i Hawking podkreślają to z naciskiem - takie potraktowanie transformacji Wicka jest dodatkową inwestycją, założeniem nie wynikającym z żadnych fizycznych zasad, uczynionym wyłącznie po to, by model mógł funkcjonować." - Oto jak na naszych oczach naukowcy tworza teorie.
Czy ktos od nich, wymagal tak jak odemnie wymagano, sensownego uzasadnienia i udokumentowania i jeszcze wyjasnienia w sposob przestepny danej kwestii.
KOSMOLOGIA KWANTOWA - Micha³ Heller - Biblioteka - Wirtualny Wszech¶wiat

Indianie z ameryki północnej stworzyli cywilizację na etapie kamienia łupanego i zatrzymali się na tym etapie do przybycia kowbojów. Dlaczego uważasz ich za autorytet w dziecinie fizyki i matematyki kwantowej?

Nie odeszliśmy, bo ten temat to tylko wymiana różnych podejrzanych spostrzeżeń. Warto chyba było, bo filmik Pinheada nawet jeżeli mylił się w niektórych kwestiach był wart istnienia tego tematu, żeby filmik tu trafił.

Poza tym: Nibiru się zbliża z hiperprzestrzeni. Opór jest bezcelowy. Zostaniesz zasymilowany.

Trzy wymiary można opisać za pomocą dwóch wymiarów - zaprzeczysz teraz istnienia trzeciego wymiaru? Zresztą bez czasu te trzy wymiary to tylko statyczny klocek. Bez przesunięcia ten klocek to jedyne co kiedykolwiek istniało, a bez możliwości ten klocek to jedyne co kiedykolwiek będzie istniało. Wymazując trzy z sześciu wymiarów wymazujemy działania, a wymazując piąty i szósty wymiar wymazujemy wolną wolę. Wymazując siódmy wymiar zaprzeczamy głębi rzeczywistości.

ps. temat beczka

O matematyce i fizyce indianie mi nic niewspominali ;-)
Za autorytet uznaje prawde, bo ta sama sie broni.
Wedlug W.Cejrowskiego indianie potrafili czytac mu w myslach.
Jesli to prawda, to pod tym wzgledem cywilizacja bialego czlowieka musi wygladac dosc prymitywnie z tymi wszystkimi telefonami (i autami ktore niszcza matke Ziemie).
Dobrze ze filmik tu trafil - zgadzam sie z tym.
Poza tym: Nibiru się zbliża z hiperprzestrzeni. Opór jest bezcelowy. Zostaniesz zasymilowany. - Anonim
Przeszkoda na drodze swiatla tworzy cien.
Nieopieram sie zmianom na lepsze.

Uwazam ze jest NIEmozliwe opisac 3 wymiary za pomoca 2.
Jesli zrobisz rysunek 3D na kartce 2d, to zrozumiesz go tylko i wylacznie pomagajac sobie WLASNA wyobraznia 3D.
,,statyczny klocek" -Anonim
Statyczny, nie statyczny ale przestrzenny.
,,Bez przesunięcia ten klocek to jedyne co kiedykolwiek istniało" - anonim
Niewiem czy poprawnie intepretuje Twoje zdanie ale:
Zgadza sie ze ruch jest bardzo istotny we wszechswiecie dla zaistnienia, ale istnieje on tylko dlatego bo istnieja 3 wymiary nie zas na odwrot.
Ten ruch odbywa sie w 3 wymiarach i poprzez nie mozna go opisac wspolrzednymi

U nas to już dawno takie rzeczy...

Polski wielki myśliciel, dwudziestego wieku, Stanisław Lem był ateistą i trudno powiedzieć, że nie znał się na fizyce, to po pierwsze. I po drugie Komiko to nie jest dyskusja teologiczna, więc zaprzestań takich stwierdzeń bo właśnie obraziłeś to w co wierzę.

Secutor w pewnym okresie ludzie wierzyli, że ziemia jest płaska, wiarę tę obalił Kopernik obliczeniami matematycznymi, ale byli i tacy którzy i w to nie wierzyli dopóki pierwszy człowiek nie stanął na księżycu. Wolę zaufać zawodowym matematykom i fizykom niż doświadczeniom telepatycznym pana Cejrowskiego, a tak poza tym to ruch nie zaistnieje bez wymiaru czasowego.

Powiedzieli ci, że nie istnieje czasoprzestrzeń, a ty stwierdzasz, że nie wspominali ci o fizyce? Piszesz ze szpitala?

On nie był wielkim myślicielem, tylko paraświeckim grafomanem, o czym świadczy fakt, że nie napisał nic o czym usłyszałby ktoś, kto nie miał do czynienia z polską propagandą, oraz, że pomimo wielkiego myślenia nic nigdy nie wymyślił. Pracował na etacie Moskwy tylko po to by świat widział, że Polsza nie gorsza od USA i też ma książki o robotach kontra zombie. Jak oglądam jego wywiady to czuję się jakbym widział Jerzego Urbana, który rozkminia wątki w Star Treka. Niby zekranizowali Solaris w Hollywood, ale wątpie czy poza polską ktoś słyszał o tym tragicznym filmie.

Jeśli wierzysz, żę Bóg nie istnieje to nie jesteś ateistą, tylko przedstawicielem religii, która jest sprzeczna z judeochrześcijańską. Fakt, że Boga nie ma przyjmujesz bowiem na wiarę. Wierzysz, że wszechświat nie został stworzony przez Boga tylko przez NIC. Tajemniczą siłę której nie ma pomimo faktu, że jest określona, a jako nicość jest określona nawet przez fizykę i brana pod uwagę przy planowaniu przyszłych źródeł energii odnawialnej, która nie posiada bezpośredniej personifikacji przez co jest również jednym z bezpośrednich odzwierciedleń Boga w którego nie wierzysz. Ta religia jest skrajnie lewicowa=pozbawiona logiki. Prawdziwy Ateizm z natury określa brak ślepej wiary i otwarty umysł. Po prostu potwierdzam różnicę między ateizmem a poststalinowskim antyklerykalizmem i nikogo nie obrażam. Rozmowa o Nubiru jest jak najbardziej teologiczną dyskusją ponieważ dotyczy przedmiotu kilku konkretnych religii.