Będziemy się łączyć! Prawda? Niech ja tylko znajdę czas żeby zabrać się za kartę ;)

Ok, ja jestem otwarty :) Single, duety, samotne matki, pisać.

Tworzyliśmy wspólnie historie z Tomem Atosem oraz Imuviel, lecz widzę, że należy z tego zrezygnować za co szczerze przepraszam Imuviel.

Rekrutacja, która prowadzi szanowny Kirholm nadaję się do kabaretu. Nie wiem jak sobie nasz mistrz wyobraża sytuację, w której dołączy do jednej grupy 12 osób? Jaka wtedy będzie selekcja? Rozdzielanie połączonych historii?

Dziwi mnie też, że przed zakończeniem rekrutacji pewne osoby zostały przyjęte do gry. Śmierdzi mi tu kumoterstwem. Jest to bardzo nie w porządku w stosunku do innych graczy biorących udział w sesji, szczególnie przy ograniczonej ilości miejsc.

Śmiem twierdzić, że skoro już w rekrutacji odchodzą takie buble, to podczas samej zabawy będzie ich jeszcze więcej. Straciłem do Ciebie zaufanie.

Edit:
@down

Powiedzmy, że było to pół strony. Nie ma to najmniejszego znaczenia dla argumentów jakie postawiłem i nie zamierzam pisać kolejnego "prymitywnego" posta, żeby zaśmiecać temat.

Nie wiem po jakiego grzyba Ci aż 5 stron wspólnej histori kolego. Moja historia obiega na 1,5 str. a4 a raptem 2 zdania stanowią wspólny wątek mojej postaci z Rębaczem Jana... Moze Mg chodziło o to aby postacie sie znały (tzn. wiedzieć to i owo o postaci kolegi?)

Ok, dobrze że Libertine napisał swoje uwagi tutaj, a nie w prywatnej wiadomości, ponieważ każdy będzie mógł poznać moje stanowisko w tej sprawie.

Jak już napisałem, nie jestem w stanie prowadzić sesji dla 5 różnych grup, ponieważ uważam iż straciła by ona mocno na jakości. Dlatego postanowiłem, iż skoro zgłaszacie się w maksymalnie "dwójki" (wybacz, acz nie wiedziałem o udziale Toma Atosa, bowiem się nie zgłosił ;)) to zamieszczę tu zalążek drużyny w postaci świetnych, klimatycznych bohaterów Starka i JanaPolaka. Aby miało to sens, kogoś musiałem przyjąć wcześniej, póki jeszcze reszta nie zrobiła kart. Aczkolwiek, skoro uznałeś to za nieuczciwość względem innych graczy, ok, masz rację. Znalazłem remedium, które ucieszy i wilka i owcę - miast 6 planowanych graczy, przyjmę 8 - głównego posta już zedytowałem.

Skoro piszecie wspólne historie, to luźno łączcie ze sobą bohaterów. Pamiętajcie, iż ewentualna selekcja może was rozdzielić! Myślałem, iż jest to dosyć jasne dla kandydatów...

Jestem pewny, iż na samej sesji się nie zawiedziesz, ponieważ mam zaplanowaną naprawdę ciekawą historyjkę, a podczas gry bardzo staram się pilnować porządku:-). Nie chciałbym abyś rezygnował z powodów organizacyjnych, bowiem mocno by mnie to zabolało, iż gracze odchodzą z powodu źle przeprowadzonej rekrutacji. Biorę to do siebie, aczkolwiek szczerze to nie widziałem innego rozwiązania niźli zamieszczenie zalążka drużyny. Tej decyzji nie zmięnię, acz po prostu przyjmę 2 graczy więcej których miejsca zajmują obecnie JanPolak i Stark.

Spoko, dzieci, to jasna sprawa, że trzeba się zgrać :D. Ino żart taki.

ponadto pragnę zauważyć iż nie cierpię selekcji a nie było by sensu gdyby w jednej drużynie był zarówno zabójca elfów jak i długouchy czarodziej...wtedy musiałbym na przykład odrzucić świetną kartę postaci dlatego wpadłem na pomysł byscie kontaktowali się w sprawach bohaterów. Jednakże róbcie jak będzie wam wygodniej. Pozdrawiam!

A ja zapytam do kiedy trwa rekrutacje? :)

Rekrutacja zaczęła się 9 lipca, a ponieważ nie mam nowych zgłoszeń to potrwa 2 tygodnie czyli do 23 lub 22 jeśli zdążycie oczywiście napisać karty.

Na tę chwilę mam 4 karty:

- JanPolak - jako wojownik
- Stark - jako złodziej
- Crys - jako czarodziejka
- Arsene - jako zabójca

Dla 4 osób przewidziana przeze mnie przygoda nie ma sensu, dlatego czekam na dalsze karty tudzież nowe zgłoszenia.

A że tak spytam, czemu 4 osoby to za mało? Nie dałbyś rady zmodyfikować scenariusza tak, żeby czwórka wystarczyła? Ja się tam może nie znam BARDZO (tylko trochę ;]), ale cztery-pięć osób to taka chyba średnia i da się spokojnie i przyjemnie grać w takiej liczbie.
Przyznam szczerze, że będę bardzo niezadowolona, jeśli gra się nie zacznie, bo może praca nad kartą nie zajęła mi ogromnych ilości czasu, ale wyrażając się kolokwialnie, zdążyłam się już "napalić" :)
Może zaraz zaczniecie we mnie rzucać gromami, ale moim zdaniem to trochę nieprofesjonalne zakładać sesję (do tego miała być na początku na maks 6 osób, potem zwiększyłeś na 8 ) i nawet nie zacząć, argumentując "bo ludzi za mało". Jeśli miałoby być nam przez to trudniej, ja się na to piszę.

Minty, jak tam Twoja karta? To już byłaby piątka, prawda?