Cytat:
I nie traktuj tego jak samoobrone (no bo przed czym, niby?), ale raczej jako autopromocję :D |
Dylematy, dylematy... Obrazek wygląda ładnie. Mechanika też. Cube uwielbiam. Od psychicznej jedynki, przez przekombinowaną dwójkę, po cudownie kafkowskie Cube Zero. Tytuł sesji brzmi zachęcająco, zaburzenia poczytalności i psychotropy, to to co my zwyrodnialcy z działu Horror kochamy najbardziej. Tylko... Kurde, troszkę nie czuję jeszcze twojego pomysłu na sesję. Klimatu, stylu etc. Może jakiś akapit fabularnej zajawki? W celu poznania stylu niby mogę sobie zajrzeć do twojej rozpoczętej już sesji, ale sam przyznasz, że troszkę ona tematycznie odbiega od tej tutaj :) Albo przynajmniej czy ktoś mógłby w trzech słowach przybliżyć co to jest ta Amnesia ramolowi, który przygodę z grami komputerowymi zakończył na pierwszych Goticach? Tytuł brzmi ciekawie, ale pierwsze na co trafiłem w sieci (chyba oficjalna strona gry), to dziesięć minut nudnawego gameplaya, w którym motywem przewodnim są niezbyt pracowicie wyrzeźbione w 3D studio anonimowe i mdławe lochy. Czuję się raczej odstraszony niż zachęcony. Ktoś mnie wyprowadzi z błędu? ;] |
Jeżeli idzie o cechy szczególne Amnezji wśród horrorów: survival polega na ograniczonych ilościach źródeł światła - przebywanie w ciemnościach sprawia, że postać ma przywidzenia i traci zdrowie psychiczne - podobnie jak w mojej sesji. Do tego w przeciwieństwie do większości horrorów nie masz możliwości zaatakowania potworów - musisz się chować, unikać - a wtedy z kolei spędzasz czas w ciemnościach... :) Natomiast fabuła jakaś wybitna, moim zdaniem, nie jest. Myślałem nad napisaniem prologu, ale ostatecznie postanowiłem rozegrać go tak jak i resztę przygody. Choć teraz jak o tym wspomniałeś, rzeczywiście mógłbym dorzucić do rekrutacji jeszcze jakieś wprowadzające side-story. Nie wiem tylko, kiedy znajdę na to czas. |
Jutro powinieneś dostać moją kartę. |
Łohohoho, nie spodziewałem się aż takiego zainteresowania już pierwszego dnia :) Już czuję, że być może będę zmuszony zrobić coś, czego bardzo nie lubię, czyli odrzucić tych graczy, którzy nadeślą karty na końcu - nie lubię tego robić, ale taka sesja powyżej pięciu graczy będzie już nieco chaotyczna. Mam też inny pomysł, choć nie wiem, czy jako gracze się na niego zgodzicie - ci, którzy dołączą poza pierwszą piątką zostaną także zaakceptowani, ale - kolokwialnie mówiąc - będą pierwszymi w kolejce do odstrzału. Co o tym sądzicie? |
Czy dobrze rozumiem, że liczy się szybkość dosłania karty, nie jej poziom? |
I jedno, i drugie. Szczerze mówiąc, zobaczę jaka będzie sytuacja pod koniec rekrutacji i ustalę z graczami najlepsze rozwiązanie. Gdybym się kierował tylko jednym z tych dwóch, albo bym się czuł głupio względem tych, co się postarali i nie zdążyli, albo tych, co się nie postarali, no ale byli szybcy. Chciałem tylko zaznaczyć, że na wszelki wypadek lepiej byłoby się pośpieszyć ;) |
Jeśli coś mogę zasugerować. Zrób tak - jak otrzymasz wystarczającą ilość dobrych Twoim zdaniem KP napisz w tym wątku, że kończysz rekrutację za ... dzień, dwa, trzy - jak sobie życzysz. I daj czas tym, którzy się wahali z nadesłaniem KP. Możesz też wpisywać kto już wysłał KP, to pomaga podjąć decyzję - widzę na przykład, ze zgłosił się ktoś, z kim chciałbym zagrać, to mnie mobilizuje i KP robię szybciej. Proponuję Ci nie "karać" tych, którzy przyślą karty później. Rekrutacja jest jak dla mnie pewnego rodzaju umową z potencjalnymi graczami - mówi - czekam tyle i tyle czasu na Wasze KP. Nie napisałeś - kto pierwszy, ten lepszy. To czasami się sprawdza, czasami nie. Możesz ryzykować ale jest to ryzyko. Na Twoim miejscu zrobił bym tak, jak mówię - prowadził "rejestr" przysłanych KP i graczy, którzy je nadesłali a jak uznasz, ze masz ich wystarczająco wiele - skróć termin. Komu będzie zależało na grze - zdąży przysłać swoją kartę. Komu nie - nie zdąży. Taki sprawdzian chęci. Moim zdaniem to jedna z lepszych i uczciwszych metod. Ale - rzecz oczywista - możesz śmiało wypracować własną, może lepszą, może gorszą,. czas pokażę. |
Kurcze, wspomniałeś o "Cube" i jakaś dziwna moc ściągnęła mnie do Twojej rekrutki, chociaż zazwyczaj tylko przeglądam nazwy sesji, mruczę pod nosem i zamykam zakładkę. To niemalże jak przeznaczenie. Niemalże. Sierak chce zagrać sobą, a ja postacią z filmu! O! Tzn. może wyślę KP, zobaczymy. Bo gdyż ja wszystko robię wolno, więc jeśli masz brać najszybciej wysłane karty, to się na bank nie załapię ;P Ale zastanów się nad propozycją Armiela. Bo widzisz, nawet każda kobieta potwierdzi Ci, że lepiej wolno i z zaangażowaniem, niż szybko i byle jak ;) Napisać KP, oczywiście. Aha, i jeszcze jedno- jeśli chcesz uniknąć odrzucania KP, to masz problem. Serio. Ale wiesz co? Jest też jaśniejsza strona sytuacji- im więcej KP musisz odrzucić, tym popularniejsza (czytaj: lepsza) była Twoja rekrutacja! ;) PS: Cytat:
|
Oczywiście wiem to wszystko, po prostu nie lubię mówić ludziom "hej, zabrakło dla ciebie miejsca, powodzenia następnym razem" :D I ostatnim razem miałem akurat tyle szczęścia, że zgłosiła się idealna ilość osób :) Niech będzie zatem sposób przyjmowania KP, jaki zaproponował Armiel. Przynajmniej każdy będzie wiedział, na czym stoimy. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:59. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0