Tak mi się zawsze wydawało, że jestem zbyt wspaniały na bycie zwykłym człowiekiem ;).
Zgłaszam się do sesji i biorę się za tworzenie karty postaci.

Ok, moja karta poszła! Nie mogłem niestety znaleźć na szybko avatara chłopa ze skrzydełkami który nie wyglądał odrzucająco więc gram kobietą, a co mi tam :D Zawsze coś nowego! Ślijcie karty i zaczynamy!

Jeżeli chodzi o skrzydła to nie rozpędzajcie się. Nefelimy wyglądają, jak ludzie, a skrzydła mogą im wyrosnąć, ale tylko dzięki ingerencji ich archaniołów opiekunów.

Wszystko rozumiem, tylko jedno pytanie. Co znaczy czasy które znamy? Chodzi o współczesność, czy może znane nam z historii, czyli średniowiecze, starożytność (dobór możliwych broni by na to wskazywał, ale ja wiem..., może anioły mają jakiś kompleks na punkcie mieczy łuków itd.)

Istotna sprawa, bo rzutuje to całkowicie na to jaką nasza postać ma historie, przekonania, wiedze, czy chociażby sposób mówienia. Ponadto jeśli to czasy współczesne to raczej nie napiszę, że jestem wprawnym rycerzem w służbie Hermana V, bo to by raczej znaczyło, że jestem wprawnym członkiem zakładu psychiatrycznego :berserk:

Oczywiście chodziło mi o czasy teraźniejsze ;) Takie, które znasz- samochody, wieżowce, helikoptery, metro itd..

Zeby nie było nieporozumień, wczoraj edytowałem jednego posta i nieszczęśliwie usunąłem zmieniające kontekst wypowiedzi słowo przez, co odpowiedź, którą miałem wysłać Corvusowi dwuznacznie i dziwnie.

Oczywiście tam było nowej Ziemi - Hahaiah.

Szczęśliwie dziś jeden gracz to zauważył -> Dziękuję

Historia pisana do momentu, gdy trafiliście na Hahaiah, a reszty dowiecie się z fabuły.

EDIT:

Zgłosiło się ośmioro graczy.

Czekam na karty i historyjki.

KP poszło, historia no cóż, miała być krótka, to jest :D

A ja mam pytanie kiedy startujemy?

Na razie mam 3 karty postaci:
-Twoją,
-Marka,
- Płomiennoluskiego.

Pytanko mam:
Skoro każda z naszych postaci, to do tej pory zwykły zjadacz chleba, skąd w nas znajomość posługiwania się co do ciekawszymi broniami?
Mam tu na myśli Kosę, Młot Bojowy i Łańcuchy.