Tak, inwencję twórczą pozostawiam graczom |
Witam, Jestem chętny ale mam kilka pytań. Przeczytałem całość ale nie bardzo rozumiem jak wyglada aktualna sytuacja w stosunku do tego co bylo przed bitwa. Mianowicie; czy mam rozumieć ze po bitwie każda rasa działa na własną rękę? Chodzi mi o gobliny i miniotaury. No i jak wygląda ich życie (ogolnie wszystkich ras) przeniosło ich gdzieś gdzie kazdy dostał paletko ziemi i uprawia ziemiaki?:) O ile w przypadku sil dobra i zla jest to zrozumiale to co do reszty -nie bardzo. |
Tak, każda rasa zaczyna od początku i działa na własną rękę. Co do tego drugiego, to zależnie od frakcji, będą one zaczynały w innym miejscu i na początku nie będzie pomiędzy nimi styczności. |
Może być "nietypowo", zgłaszam się do goblinów. Tylko jeszcze małe pytanie żeby nie bylo wtopy. Czy oprocz opisu swojej postaci mogę wpływać(ustalić) jakie jest podejscie do swiata moich poddanych? |
Cóż... skoro goblinami rządzi najsilniejszy osobnik, a takowy przetrwał po przejściu przez portal, to w tym przypadku to możliwe. Mogłeś przecież odpowiednio "wytrenować" swoje sługi, więc proszę bardzo. Akurat jeżeli chodzi o tą rasę to nie mam co do tego żadnego sprzeciwu. |
Czyli moje królestwo orków to po prostu kilkaset orków z kilku plemion pod moją władzą, czy całe, wielotysięczne państwo z wojskiem, rozwiniętą jako tako historią. Czy po prostu orkowie rzuceni na pole ziemniaków i mam być ich sołtysem? Wiesz, nie chcę wejść w Twoją inwencję twórczą opowiadając o konfliktach wewnętrznych i wojnach domowych pomiędzy plemionami, opowiadać o armii, którą posiadam, jeżeli w praktyce będę miał 100 wojowników. I, czy zaczynamy od razu po wyjściu z portali, czy już się osiedliliśmy? |
Inwencja twórcza pozostawiona w rękach graczy oznacza najprawdopodobniej że możesz zrobić co chcesz. A balans? Kto by tam dbał o balans. |
O balans dbał bym ja, jako MG. Jakiś porządek musi być. :king: |
Hmm... Widzę jednak dwa problemy wynikając z balansu między frakcjami. A) Jeśli zaczniemy z równego poziomu, są trzy rasy dobre, trzy rasy w zasadzie neutralne, i dwie złe. A zatem, biorąc pod uwagę że neutralni chcą żyć, wyjdzie zapewne z tego sześciu na dwóch w dowolnej konfrontacji. B) Zbalansowani złoczyńcy nie są straszni :P Po prostu nie są. "Och, nadciąga straszliwa armia demonów... ale tak w zasadzie to nie potrzebujemy sojuszy żeby sobie z nimi poradzić i w ogóle"... Zło zawsze ma przewagę. To pozwala na heroiczne czyny. Ale to tylko takie moje myślenie na głos. Rób jak uważasz. |
Ale może właśnie o taki balans mu chodziło, że ras dobrych i neutralnych będzie sumarycznie tyle ile złych. Zresztą, kogo to obchodzi, przecież MG jakoś to rozegra żeby nie było totalnego pogromu po pierwszych sesjach. Jak dla mnie, to czym mniej wiem tym lepiej, bo lepsza zabawa. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:21. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0