lastinn - Noir Hero - Porwanie w Dark City

NOIR HERO

Deszcz padał nieprzerwanie od czterech dni. Służby miejskie nie nadążały z oczyszczaniem kanałów i wypompowywaniem wody z piwnic i zalanych mieszkań. Ulicami płynęły rzeki pełne śmieci i rozzuchwalonych szczurów. Miasto przedstawiało sobą żałosny widok i tylko miejskie władze zdawały się nie widzieć problemów.
Kolejne konferencje prasowe na których burmistrz brylował humorem i dobrym samopoczuciem. Co i rusz zapewniał, że władze robią wszystko, co w ich mocy, aby pomóc mieszkańcom, że uruchomiono wszelkie możliwe środki i że nikt kto potrzebuje ratunku nie zostanie pozostawiony sam sobie. Na koniec jednak zawsze dodawał, że trzeba się uzbroić w cierpliwość, bo z naturą to jeszcze nikt nie wygrał.
Owszem nie dało się temu zaprzeczyć, ale stopień ignorancja i lekceważenie obywateli przez przedstawicieli władzy był zatrważający.
Nawet mimo zaangażowania członków Ligi Sprawiedliwych sytuacja z dnia na dzień była coraz gorsza.
Nikt się jednak nie spodziewał, że to dopiero początek kłopotów.

- O! Dobrze, że pan jest, panie Barllow - powiedział kapitan Law na widok wysłannika ratusza - Niech mi pan powie, gdzie są obiecane pompy. Ludzie w Shadowtown mają już wodę po kolana.
- Spokojnie panie Law - odparł urzędnik wchodząc do siedziby Ligi Sprawiedliwych i rozsiadając się na kanapie - Tak się składa, że przychodzę w zupełnie innej sprawie.
- Co? - oburzył się Law.
- Prosiłem o spokój, prawda? Burmistrz robi wszystko, aby pomóc mieszkańcom, ale nasze środki są ograniczone, więc nie możemy być wszędzie. A los nas nie oszczędza, niestety. Złoczyńcy nie próżnują i mimo klęski żywiołowej nadal łamią prawo. Tym razem ofiarą padł pan Jeremy Sterwitz Jr., a dokładnie rzecz ujmując jego córka. I właśnie w tej sprawie przychodzę do pana. Ktoś porwał córkę pana Sterwitza.
- A co mnie obchodzi Sterwitz i jego córeczka. On ma dość ludzi, aby zapewnić jej ochronę. A jeśli nawet nie, to ma wystarczająco pieniędzy, aby ją wykupić.
- Nie poznaje pana, panie Law. Gdybym pana nie znał powiedziałbym, że jest pan nie czułym i obojętnym na los innych człowiekiem.
- Sterwitz da sobie radę bez mojej pomocy. W Shadowtown zaraz ludzie będą się topić we własnych mieszkaniach.
- Problem jednak w tym panie Law, że zachodzi duże prawdopodobieństwo, że za porwaniem córki pana Sterwitza stoi nie kto inny, jak Mortman.
Law zaniemówił. Spojrzał na swego rozmówcę i próbował wyczytać z jego twarzy, czy to nie jest jakiś blef.
Mortman, człowiek-śmierć, najbrutalniejszy, najbardziej przebiegły i perfidny złoczyńca z jakim Liga Sprawiedliwych miała do czynienia przez dwanaście lat swojego istnienia. Wielu bohaterów zostało przez niego zabitych i wielu poległo w walce z nim. W końcu jednak udało się go pokonać i zabić. Ciała co prawda nigdy nie odnaleziono, ale przecież nikt nie mógł przeżyć upadku do wody z wysokości stu pięćdziesięciu metrów. To było niemożliwe.
- Może ktoś się pod niego podszywa? - zapytał w końcu Law.
- Nie można tego wykluczyć - odparł spokojnie urzędnik - Jednak ryzyko, że Mortman znowu zacznie grasować po naszym mieście jst zbyt duże. Dlatego musicie zająć się tą sprawą.
- Mamy przecież pomagać przy podtopieniach.
- Burmistrz uznał tę sprawę za priorytetową. Musi pan kapitanie, jakoś mądre rozdysponować ludzi. Wobec takiego obrotu zdarzeń wszyscy musimy dać z siebie, jak najwięcej. Proszę zatem udać się do willi pana Sterwizta i dowiedzieć się wszystkiego.
Kapitan Law nie słuchał już słów urzędnika. Chodził nerwowo po pokoju i zastanawiał się nad całą sprawą.

Witam
Otwieram rekrutację do sesji o roboczej nazwie Hero Noir.
Ogólnie pomysł polega na tym, że będziemy się bawić w bohaterów w trykotach tyle, że w latach 30-40.
Mroczne miasto, pełne sekretów i przestępców, klimat totalnego zagrożenia bezprawiem i wszechogarniającą przestępczością, korupcja na szczytach władzy, poczucie beznadziei i braku wiary w lepszą przyszłość. A w to wszystko wplątana grupa ludzi przesiąkniętych ideami sprawiedliwości, prawości i uczciwości. Grupa bohaterów, która walczy o to, aby ich rodzime miasto stało się przyjazne, otwarte i bezpieczne dla jego zwykłych obywateli.

Akcja będzie miała miejsce w fikcyjnym mieście o nazwie Dark City.
To duże, amerykańskie miasto taki archetyp miasta z początku XX wieku. Nie określam daty, bo to komiksowe realia i nie ma to większego znaczenia. Liczy się tylko klimat lat 30-40.
W tym mieście działa Liga Sprawiedliwych, organizacja założona przez byłego policjanta, kapitana Jack Law.
Jack Law odszedł z policji po tym, jak wykrył aferę łapówkarską na swoim posterunku. Sposób w jaki rozwiązano całą sprawę i próbowano zamieść ją pod dywan przekonały Lawa do tego, że jego praca w policji nie ma sensu. Pragnienie sprawiedliwości skłoniły go do tego, że zaczął działać na własną rękę i sam wymierzał sprawiedliwość. Wymyślił sobie strój i nocami wyszukiwał i karał przestępców. W szybkim czasie dołączyli do niego inni ludzie, którzy tak jak on pragnęli oczyścić miasto z przestępców. Tak powstała Liga Sprawiedliwych, która początkowo działała nielegalnie i była potępiana przez władzę. Jednak pod naporem opinii publicznej władze ratusza wyraziły zgodę na działanie Ligi i usankcjonowały jej funkcjonowanie.
To z jednej strony pomogło Lidze, gdyż mogli już spokojnie działać w świetle prawa, z drugiej jednak sprawiło, że Liga stała się w jakiś sposób zależne do władz ratusza, które nigdy nie były do końca czyste i uczciwe.

Wasi bohaterowi są oczywiście członkami Ligi i zostają wyznaczeni przez kapitana Lawa do misja o której mowe jest we wstępie.
Ktoś porwał córkę najbogatszego człowieka w mieście, Jeremy’ego Sterwitza Jr. Skojarzenie z Lexem Luthorem, jak najbardziej są prawidłowe.
Sterwitz to tak naprawdę człowiek, który za pomocą swoich wpływów i pieniędzy rządzi miastem. Liga podejrzewa go o kontakty ze światkiem przestępczym, ale nigdy nic nie udało mu się udowodnić.
Jest on traktowany przez Ligę niemal jak największy wróg, dlatego też zadanie które was czeka jest bardzo niewdzięczne. Trzeba bowiem pomóc Sterwitzowi, gdyż istnieje przypuszczenie, że za porwaniem jego córki stoi Mortman. Największy schwarzcharakter miasta. Został on co prawda pokonany i zabity przez Ligę (dokładnie zepchnięty z pylony mostu do rzeki), ale różnie może być.
Tyle tytułem wstępu.

A teraz kilka technicznych szczegółów
Sesja będzie storytellingiem, więc żadnych cyferek, cech, ani rzutów nie będzie.
Wasi bohaterowie to w dużej mierze zwykli ludzie tyle, że mający wielkie pragnienie sprawiedliwości w sercu i potrzebę walki ze złem.
W większości chciałbym, aby to byli bohaterowi posługujący się jakimiś wymyślnymi gadżetami, ale mogą być też obdarzeni oczywiście jakimś wybitnym talentem lub niezwykłą zdolnością.
Byle bez przegięć. Latających herosów nad miastem, to w tej nie będzie.
Nie wiem, czy dość jasno się wyrażam jeżeli chodzi o moje wyobrażenie waszych bohaterów, więc jakby coś to pytajcie.

KP to krótka historia, motywy jakie kierują postacią, jej charakter, nawyki i usposobienie. Określenie tej zwykłej strony oraz tej bohaterskiej, gdy przywdziewa kostium.
Określenie ksywki bohatera, jego mocy i wyposażenia.
Ma być barwnie, pomysłowo i w klimacie noir.

Sesja będzie rozgrywana bez doca. Wszystko na forum. Posty minimum 2 razy w tygodniu. Jak się zbierze zgrana ekipa (jak udało się to przy WoD - Kreml) to pewnie będzie częściej.

KP proszę wysłać na PW, a wszelkie pytania w tym wątku.
Czas trwania rekrutacji to wstępnie tydzień, czyli do 26 II. Choć w dużej mierze zależy to od stopnia zainteresowania rekrutacją.

Dziękuję i zapraszam.