Problem techniczny to nie czas, tylko to, że głównie piszę z telefonu. Długie teksty męczą, a gdzieś tam nawet wyskakuje ograniczenie liczby znaków - ale tyle co prezentujesz mogę z czystym sumieniem obiecać. Zresztą co 2-3 dni (co 3-4 mają byc twoje posty przecież) w miarę potrzeby dostanę się do czegoś porządniejszego.

Inna sprawa, to gdy tak patrzę co piszesz o poziomie trudnosci, to zastanawiam się na ile wymagana bedzie optymalizacja postaci, a w zasadzie min/maksing w czystej formie. Miałem ochotę zrobić krasnoludzkiego łotrzyka (fabularnie coś w stylu odrzuconego wizjonera, który co prawda kocha ogólnie pojętą krasnoludzkość, ale trochę za bardzo lubi myśleć po nowemu, żeby jego klan mógł to tolerować, ale on im jeszcze pokaże), tak dla fluffu coś niecoś wrzucić mu w inżynierię i górnictwo,, zrobić dip w wojownika... Tylko nie wiem czy to ma sens przy zalozeniu wysokiego poziomu trudności.

Jeszcze inny pomysł to pełnokrwisty ork tropiciel, odludek zmęczony samotnością i zniechęcony do własnej rasy, próbujący uchodzić za mieszanca. Nie żeby jakiś zielony Drizzt, żadne-takie, uczciwie neutralny charakter. No ale jednak ork, niezbyt podstawowa rasa.

Wysoki poziom trudności nie jest wcale związany z przeciwnikami, a postać łotrzyka będzie bardzo przydatna. Ork podróżujący z kompanami też może być, ale zapewne spotka się z niechęcią wielu mieszkańców.

Przydadzą się też postacie mogące leczyć innych i ogółem rzucać zaklęcia.

Kłopoty w Shadowdale to nie jest poważna sesja, która wymaga siedzenia przed kompem przez wiele godzin, ale też nie jest robiona na odczep się - przeciwnie, poświęciłem jej sporo czasu. Jak najbardziej zachęcam graczy, którzy mają inne sesje na głowie lub ograniczony czas, a chcą pograć sobie dla czystej frajdy, ale też cenią sobie wyzwania. Taka bardzo standardowa sesja D&D. ;)

Ludzie którzy ze mną grali wcześniej wiedzą, że posty wrzucam wieczorem, bardzo późnym wieczorem. Kiedy mówię, że post pojawi się w środę to najczęściej pojawia się około północy lub nawet w czwartek nad ranem. :)

Zgłaszam się.

Od razu mam pewne zagadnienie do rozpatrzenia: Czy KP musi być robiona na tej stronce którą podałeś, czy mogę zrobić w PC Profilerze i Ci ją przesłać na E-mail?

Druga sprawa to ekwipunek. Otóż czy można podjąć się zmodyfikowania lekkiego? (chodzi mi o to, czy można np. za równowartość startowego zestawu z podręcznika ułożyć sobie własny, czy raczej trzymamy się sztywno tego co jest podane?)

Jeszcze jedna sprawa. Czy istnieje możliwość wprowadzenia minimalnych zmian w klasach podstawowych? (chodzi mi tutaj o zmiany takie, jak dodanie 1-2 umiejętności jako umiejętności klasowe)


Mógłby mi ktoś trochę bardziej obrazowo(geograficznie) określić, gdzie mieści się tytułowa dolina?

Może być i PC Profiler, chociaż osobiście wolę Myth-Weavers, bo mam tam szybki dostęp do wszystkich zmian na KP. Mój mail to: omernon@gmail.com

Z tego co pamiętam to każda postać ma od 60 do 600 (zależnie od klasy i rzutu) złota, które może przeznaczyć na ekwipunek. Ten startowy ekwipunek przy każdej klasie jest tylko przykładowy.

Co do umiejętności to musiałbyś mi powiedzieć dokładnie jakie i wtedy będę mógł odpowiedzieć, ale raczej nie widzę przeszkód. Tym bardziej, że sam mam dwie lub trzy zasady autorskie.

Na chwilę obecną dostałem jedną KP.
Kerm wcieli się w Favored Soul.

Dziś chyba jeszcze jedną lub dwie dostanę, w każdym razie wolnego miejsca jest jeszcze sporo.

Mapa krain:
http://www.wizards.com/dnd/images/wd...rLarge_150.jpg

Dalelands są między Sembią, a Cormanthorem. Jak dasz zoom na mniej więcej północno-środkową część mapy to znajdziesz wioskę Shadowdale na lewo od Cormanthoru, położona jest nad rzeką.

Tutaj zoom, chociaż trochę mało czytelny:
http://i127.photobucket.com/albums/p.../dalelands.jpg

Przeglądam te rekrutki na forum, ale jakoś nie zapowiada się na Pathfindera ostatnio... no nic, DnD 3,5 też lubię :) Coś tam przygotuję a Warlock to dobry MG :).

Mam za to parę autorskich zasad zerżniętych żywcem z PFa. ;)

Zaklęcia 0 poziomu z wyjątkiem tych leczących są nielimitowane. Taki bard może przywoływać instrumenty i bawić się telekinezą do woli. Zaklęcia leczące 0 poziomu niestety można rzucać tylko raz dziennie, coś za coś. Na całe szczęście są tak słabe, że nikomu raczej różnicy nie zrobią.

Mogę to jeszcze z graczami przed sesją przegadać, ale wydaje mi się, że tak jest lepiej niż mieć określony limit tak ciekawych zaklęć.

Dobra, wysłałem KP. Czekam na rozpoczęcie. :)

Jeszcze się zastanawiam między rashemickim barbarzyńcą, a półelfim łowcą z Dolin, ale prawdopodobnie dziś (lub jutro) podeślę kartę :D

Dobrze wszystko wiem. Zatem zaczynam pracę nad moim niziołkiem wojownikiem. ;)

Warlocku, masz moją siekierę!