Żeśta się rozpisali, żeby wam tylko animuszu potem nie brakło w sesji. :p Tak se myślałem jeszcze o innym podziale, człowieki jedna drużyna, a krasie i elfia panienka (wybacz Mike) druga drużyna. |
no elfy to panienki i szyszkojady. Kazdy to wie. :-P |
Cytat:
nie liczyłem na wiele ale bonusowy antałek gorzały zrobił by robotę ;) mogę na niego liczyć? Poza tym mam drugi spoko pomysł, by zachęcić ludzi do wczucia się to można zrobić jedną dużą sesję na weekend tylko na wybranie drużyn. I tak do karczmy wchodzi dwóch kapitanów i mówią, że mają dwie wejściówki od krasnali i są to dwie ostatnie bo reszty nie wydają krasnoludy bo coś tam (MG coś wymyśli :P) i że mogę ze sobą wziąc po 4 ludzi Teraz my (reszta ekipy) wczuwając się w nasze postacie musimy ich przekonąć by to właśnie nas wybrali. Raz, że będzie fajna zabawa w takim prologu a dwa, że np. najlepsi czyli Ci którzy zostaną wybrani jako pierwsi dostaną od MG np. dodatkowe PD a trzy, że to zawiąże lekką rywalizację między ekipami, którą potem można już różnie pociągnąć ;) jak się podoba pomysł? jak się podoba to chcę 2 antałek gorzały!!! :D btw ja na bank będę czytał obie sesje tak jak teraz na bieżąco czytam pierwowzór :) |
jakoś niezbyt mi się podoba...takie dość naciągane strasznie. ps: nie kombinuj z antalkami bo ciężkie, myśl o swietle i prowiancie :P udźwig ograniczony jest :P |
prowiantem i światłem to się ktoś ze moim Wladimirem podzieli gorzej z wódą... Wiesz, w moim drugim pomyśle chodzilo o to by zachęcić ludzi do pisania o swoich postaciach i żeby się starali to muszą coś z tego mieć Reszta to dorobiona historia fabularna, która przecież można zmienić jak się nie podoba |
optymizm w dobro kielkuje widze:D <sory za brak polskich znakow, z lapka pisze) spoko, chwytam, ale wydaje mi sie ze klimatyczniej bedzie jednak jak poznamy swoje postaci w drodze, mimo wszystko nikt sie nie bedzie w naturalny sposob przed obcymi uzewnetrznial, jak sie grupy poznaja to bedzie latwiej o to ;) wiec teraz zasadniczo, cos, zejdzmy szybko w podziemia i jest gitra ;) ps: jak czytam sasiednia ekipe to oni serio mnostwo rzeczy NIE wzieli, nie bierzmy z nich przykladu :D:D |
W sumie to dobrze jest chyba być ze szlachcicem w ekipie. Bo chłop ma kasę na każdy potrzebny sprzęt :P Wladymir Dmitrij Michajłowicz Gobuhov, kozak to widać na pierwszy rzut oka i po stroju i po fryzurze. Do bitki jest pierwszy, zniewagi (prawie) żadnej nie popuści. Chętnie pije do upadłego, lubi pograć w karty czy kości. Tyle mogliście się dowiedzieć o nim, gdyż pewnie siedzimy razem w karczmie i chlejemy uprawiając hazard. |
Yavandir Miejscowy rzemieślnik, jest... wypychaczem potworów :) Ma zakładzik na tyłach jednej z kuźni. Ma nawet taką malutką wypchaną hydrę nad wejściem, ale to wiedzą tylko ci co go znają albo ci co z nim piją :) Parę lat wcześniej prowadzał się z bandą krasnoludów, ale skład się rozpad bo szef się hajtnął. Po krasnoludzku potrafi wypić, zakląć i przyj... (oszczędzę pracy moderatorowi :P) |
Mike chyba nie przeczytał co ma zrobić haha. Najwyżej sam wylosuję po zakończeniu rekrutacji i będzie niespodzianka. |
To może ja wybiorę pierwszy ;) |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:29. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0