lastinn - Spin! Gods and towers! It's a mess!

Spin! Gods and towers! It’s a mess!

Bogowie. Co za kretyński pomysł. Nie słyszałem na jego temat zbyt dużo. Na lekcjach historii majaczono nam, że staży ludzie mieli w zwyczaju budować ołtarze i kościoły aby czcić byty ponad ludzkie, w świętym przekonaniu, że to one nas stworzyły i dały nam ziemię. Że to dzięki nim istniejemy i musimy pilnować się ich przykazań. Nikt już nie pamiętał nawet jakich oczywiście. Nikt nie wyznawał bogów od dekad, ba, w wielu państwach ateizm był prawnie nakazywany! Wiara w ułudy oznaczała słabość umysłu, wariactwo.
I co my mamy teraz powiedzieć?
Trzy ogromne wierze wyrosły z oceanu bez najmniejsze zapowiedzi, wywołując trzęsienia ziemi i fale tsunami, rujnując wszystko. Baliśmy się wejść do jakiejkolwiek z nich. Jednak bardziej baliśmy się tego co mogą one oznaczać.
Wszystkie okazały się niebezpieczne, pełne różnych, dziwnych stworzeń i pułapek. Japończykom jednak się udało. Weszli i znaleźli, ta, zgadza się, śmierć! Mortis, bogini umarłych! Przepiękna i…miła?
Oh, nie miała ona nic przeciw nam. Była wielce zdziwiona, że w ogóle do niej przyszliśmy, że życie nam aż tak nie miłe, że przecież powinniśmy wiedzieć o co tu chodzi. Ale my nie wiedzieliśmy, i w tym cały problem.
Widzisz, wiele lat temu bogowie weszli w sen. Oni nigdy nie śnili. Sprawowanie pieczy nad całym uniwersum jest dość czasochłonne i kłopotliwe. Musieli jednak odpocząć, więc bóg nad bogami, Midas, zarządził że będzie to naszym testem. Jeżeli nie zapomnimy o nich, to się udaliśmy. Jak połamiemy wszystkie zasady, to coś nie wyszło i trzeba zrobić reset. My nawet ich imion nie pamiętamy, to tragedia będzie.
Co prawda Mortis mówiła nam, że jeszcze śpią, że jej to wszystko jedno i możemy po prostu pójść i spróbować ich zarżnąć, a przynajmniej ich fizyczne formy, aby nie mogli obrócić się przeciw nam. To zawsze jakiś plan, ale ja mam ludzi od tego typu pracy. Jestem w procencie który ma pieniądze na życie! Niech inni se światy ratują. I sami się dowiedzą co się tu dzieje, nie będę biegał i tłumaczył, a tym bardziej płacił komuś za to, że ratuje swoje własne życie. Przecież to nas wszystkich dotyczy, co, chcesz ciasteczko, że się interesujesz? Won mi z oczu!

Założenia

Witam, witam! Czas na moją kolejną, wspaniałą sesję RPG! Zawsze śniło mi się że któraś moja sesja będzie nieco bardziej bajkowa czy bezsensowna, że znajdą się w niej jakieś elementy shonenów, postaci z jakimiś przygłupimi mocami oraz zbędnie pokręcone wątki. Nigdy jednak tego nie wyznałem, przez co w efekcie nigdy nie udało mi się subtelnie takiego klimatu poprowadzić. Jakoś z graczami zawsze dryfowaliśmy w regiony, dark albo heroic Sci-fantasy. Często gdzieś pomiędzy.
Tak, termin usłyszeliście poprawnie i nie dbam o to czy on istnieje, trzeba to sam go wprowadzę. Moje sesje to z natury mieszanki fantastyki i sci-fi. Czego będzie ile i czy może ostatecznie w ogóle, zależy od tego jakie zrobicie postaci. Celem tej sesji jest rozegranie gry w której gracz faktycznie może być najgorszym wariatem jakim chciał kiedykolwiek zagrać. Wariatem z konceptu, mam na myśli. Mistrz pistoletów który walczy w zwarciu robiąc głupie pozy? Samuraj, mistrz iaito, który nosi katany jako amunicję? Bogacz który zamiast many używa pieniędzy do czarowania? Nudysta w stylu kill la kill? Im to głupsze i zabawniejsze tym większa szansa że przejdzie, więc rozgrzejcie swoje fetysze i przygłupie dowcipy. Każdy chciał kiedyś zagrać czymś co było teoretycznie fajne, a w mechanice tak kretyńskie, że nie miało prawa działać. Tutaj zadziała.

Klimat sesji również będzie minimalnie inny niż to u mnie w standardzie. Zawsze prowadziłem sesje które są poniekąd open ale w sumie dają mało powodów na zejście z ścieżek fabularnych. W przyszłości planuję otworzyć konkretny sandbox, dlatego teraz spróbujemy zająć się nieco większym open worldem: fabuła będzie i będzie jej sporo, ale będę się starał aby zawsze był dla was dostępny więcej niż jeden wątek. Może z tego wyjść mały bałagan, ale może też się udać.

Sesja jest moją drugą prowadzoną na prywatnej mechanice Spin!, acz nie dotyczy ona uniwersum. Połączeń z „families of mafia” aż tak dużo nie będzie. Ot może pojawić się kilka znajomych postaci. Fabularnie, akcja dzieje się w alternatywnym wymiarze.

Sesja będzie miała tag [NSFW]

Gdzieś jutro dostarczę liste bogów, którzy na pewno pojawią się w świecie i może jakieś przykładowe frakcje.

Rekrutacja
Termin zakończenia: środa/22 lipiec
: Autorski (Spin!), będzie modyfikowany zależnie od rodzaju postaci jakie wprowadzą gracze, aby zapewnić jego funkcjonalność
Tryb gry: Google doc, obowiązkowo i bezdyskusyjnie.
Karty postaci należy pisać w samych dokumentach google i ładnie sformatować. Będę wtedy wiedział, że potraficie z niego korzystać, a jak nie potraficie, to nauczycie się pisząc kartę postaci i w trakcie zabawy nie będzie problemów.

Schemat:
Imię/nazwa postaci:
Opis wyglądu: (bądź obrazek który go zastąpi. Albo jedno i drugie.)
Opis charakteru: wasz guideline, plan który zamierzacie odgrywać.
Opis ogólny: To człowiek? Czym się różni od innych? Co jest w nim/niej specjalnego?
Opis detaliczny mocy/umiejętności/tego co inne: Tutaj miejcie świadomość, że po przypływie kilku dobrych kart postaci będą szły nerfy i balanse. Nie obiecuje, że wszyscy będą równi. Może nawet pozwolę komuś miażdżyć całą resztę od tak dla dowcipu, ale ogółem będę próbował jako-tako przybliżyć wasz poziom.

Postaci powiązane: są to npc które znacie albo które znają was i są istotne dla waszej fabuły. Okazjonalnie pozwalam nimi sterować, częściej służą mi one do rozbudowy historii, gdzie używam ich do wplątywania was w wątki w sposób organiczny. Limit wynosi 4 npc. Na pewno znajdą się oni w sesji. Każdy nadmiar może nie otrzymać żadnej roli.
Historia postaci w punktach – w odróżnieniu od innych mg, wolę jak ktoś po prostu opisze mi historie swojej postaci w sposób wypunktowany. Zwyczajnie jest to szybsze, zarówno w pisaniu jak i czytaniu. Zwykłą historię można rozpisać pod tą. Obiecam je przeczytać.
Nie ma żadnych limitów co do tego kim może być wasza postać. I tak wymyślę jej jakąś sensowną fabułę, mam już stos potencjalnych wątków które można przerobić w trakcie trwania sesji. Wstępniak u góry ma wam służyć za introdukcję do świata gry i na dobrą sprawę nic więcej.

Jedyna moja prośba to abyśmy trzymali się jednej grywalnej planety. Kosmos trochę za mocno powiększyłby skalę sesji. Co najwyżej pozwolę nacje na orbicie ziemi. Oczywiście można pochodzić spoza ziemi, ale grać będziemy właśnie na niej.
Nie pozwolę również grać bogami, mają pełnić rolę narzędzia fabularnego. Gdyby ktoś chciał grać bogiem musiałbym właściwie zrobić z niego drugiego mg, czego nie planuję.

Linki do kart przyjmuję na PW. Pytania zadawać w temacie.