Nie ma litości dla głosujących na 3 opcję!
A poważnie to takie są efekty gdy piszę i nie sprawdzam ze słownikiem w ręku moich wypocin. Kajam się i niedługo poprawię.

Ardel poczekaj do jutra, zobaczysz pełną mechanikę.

A odpowiedź na pytanie? Ktoś tu będzie Szopem Pranym chyba zaraz : |

Odpowiadałem... odpowiedź jest w drugim poście.

Rzeczywiście. Zwracam honor ;u; [głaszcze i daje chrupka] Ale ten uśmieszek za nic mnie nie przekonuje! Chyba jednak zagram kamieniem...

WyposaŻenie, na Jowisza! Znaczy, na Sola.
Ale sesja wygląda ciekawie, więc zaczynam myśleć o emerytowanym żołnierzu (odbębnił 15 czy 25 lat służby w legionie, teraz jedzie odebrać nadaną mu ziemię w zachodniej prowincji i przez resztę życia zajmować się uprawą zbóż).
Nada się? [oczywiście trochę się tę historię rozwinie].

Jasne, że się nada. A jeżeli któreś z was chce to zaraz dostaniecie prawa do edycji i możecie poprawić błędy, o ;P

Tymczasem ja kontynuuję składanie informacji o mechanice, w tej chwili dodałem w pierwszym poście w spoilerze jak wygląda mechanika z przykładową potyczką (w walce jest trochę więcej rzutów, coby jeden rzut k20 nie decydował o życiu lub śmierci postaci).

Agresywny wojownik z demonicznymi zdolnościami, były gladiator.
W drużynie miałby pełnić rolę zaczepną ewentualnie atakować osłabione cele.

Plusy i minusy oraz czy system udźwignie?

System udźwignie, bez problemu ;)

Plusy - może wyjść bardzo silna postać (jak każdy kto ma demoniczną krew).
Minusy - jeśli ktoś odkryje, że postać posługuje się demonicznymi mocami, wówczas masz poważne problemy. Na szczęście nie jest łatwo to odkryć.

Gdoc o demonicznych mocach i ścieżkach jakie można wybrać pojawi się niedługo.

E:
Nie pamiętam czy wspomniałem gdzieś o tym, zarówno teurgia jak i demoniczne moce niosą same w sobie pewne ryzyko dla ich użytkownika, ryzyko które zwiększa się w zależności od tego jak postać jest zła i zmniejsza gdy postać jest dobra (tak w skrócie).

Po części... Było coś o klasztorach w których uczysz się to wykorzystywać i że ludzie o słabym sercu często ulegają podszeptom demonów, ale to tylko w wypadku demonicznej mocy.

Tak, w klasztorach taki dziedzic demonicznych mocy przechodzi dosłownie pranie mózgu i jest warunkowany by swe moce wykorzystywać tylko dla korzyści imperium. Zwykle też nie może ich użyć bez zgody lub rozkazu swego spowiednika lub dowódcy (w przypadku legionistów).
Obywatele Imperium boją się i nienawidzą demonów i wszystkiego co z nimi związane a władze robią wszystko by tak pozostało.