El., czekam na KP :).

Bril., zapomniałeś dopisać "zamrażarkę" Tabasy :). Poza tym zgodzę się z Eleisharem, normalnie kombinujesz z tymi mocami niesamowicie. W większości przypadków przekombinowana postać wcale nie jest fajna do grania. No ale czekam, co tam wykminisz ;). Co do Mike'a, to podesłał dwa koncepty (jednym był symbiont), oba były spoko, więc on już zadecyduje, co wybierze.

Acha, tak jak pisałem w pierwszym poście, wszystkie koncepty związane z wpływaniem na czas nie przejdą. Byłoby za łatwo ;).

Na razie siedzę i opisuje haj Jimmiego po wygranej bitwie :D ale potem spróbuje usiąść do karty i przesłać ci wstępny koncept mocy i postaci. Taki już jestem że lubię próbować nowych rzeczy ale zawsze staram się żeby postać była grywalna, wnosiła coś do drużyny i popychała akcje sesji do przodu.

Kenshi zwalnianie, czy cofanie czasu niet, jasne nie ma problemu (chociaż Blink mógłby zakaz spowalniania czasu obejść, jako speedster. Zaznaczam obejść, nie złamać.). A co z pre- i postkognicją?

Blink pewnie mógłby, gdybym mu pozwolił ;). Przypomniałeś mi przez to finishing move Flasha z drugiej części Injustice, kiedy zabiera swoją ofiarę w małą podróż czasoprzestrzenną, którą kończy w momencie... zabrania swojego przeciwnika w podróż czasoprzestenną :D. Zresztą, najlepiej to zobaczyć.

Co do pre i postkognicji, też nie bardzo, za duże ułatwienie. Jak pisałem - gdyby coś mi nie grało w finalnej wersji karty, to będziemy pracować nad tym. Zawsze oczywiście można dopytać, żeby nie tracić czasu na pisanie jakiejś mocy, która nie przejdzie.

Kiedy Mike się zastanowi, poproszę kontakt, czy wybrał symbionta, ponieważ również miałem na niego pomysł.

Nie dublować się to nie dublować, chyba, że Kenshi nie widzi z tym aż takiego problemu. Chciałem dosyć klasyczne podejście do symbionta, żadnych agentów Venomów czy Toxinów, a coś ala oryginalni Venom lub Carnage. Podkreślę również, że postać miałaby być po tej dobrej stonie i z dobrymi celami.

Wiecie, to nie takie proste jakby się wydawało na pierwszy rzut oka. Zbliżając się do prędkości światła czas dla biegacza ulega skróceniu, ale dla otoczenia nie. Jeśli zatem zbliżyć się odpowiednio do prędkości światła, to dla biegacza minie sekunda, a dla otoczenia minuta. Innymi słowy minuta otoczenia jest skondensowana do sekundy biegacza. Mówiąc wprost, świat wtedy... przyspiesza, nie zwalnia. Taka pułapka :D

Żeby nie manipulować czasem spowolniłem Blinka względem Thunderboltsów. Tam miałem prędkość światła, więc mogłem próbować przewijać czas do przodu, ale nie do tyłu.

Do czego zmierzam? Ano do tego, że nie leży w granicach możliwości speedsterów spowalnianie czasu ani zatrzymanie. Z naukowego punktu widzenia, a tak chciałbym wykreować Blinka.
Czyli speedsterzy są szybsi, ponieważ są szybsi ciałem (włącznie z procesami myślowymi) ;)

Ja jutro wieczorem jednak prześlę projekt historii postaci + dwie koncepcje mocy jeżeli któraś przypasuje to rozpiszę całość postaci dzisiaj już się nie wyrobię.

Mam kilka pomysłów:
1. Coś ala Punisher, tylko nie taki brutalny i taki "niegrzeczny" bo nie pasuje to do dobrej drużyny obrońców. Chodzi tu o to że zwykły gość który umie się bić i zna się na broni.
2. Japoniec mistrz sztuk walki.
3. Gość który włada czymś ala cień, coś jak Spawn z płaszczem, tylko że to coś jest czarne, może oblec go całego i on tym steruje jak kończyną, dobre zarówno do ataku jak i obrony.

Się dziwię Bril że do tej pory nie wpadłeś na pomysł jakiegoś Daredevila ;)

Z ogłoszeń parafialnych: przyklepałem pomysł technopatki/technomantki Grave Witch a Mike skłania się ku symbiontowi.

Raist, pomysły 2 i 3 są spoko, wybierz sobie, który chcesz rozpisać :).

Alaron chodziło mi o to, że kiedy przyspieszasz się do jakiegoś poziomu, wszystko inne wydaje się zwalniać, oczywiście zakładając że twoja percepcja za tobą nadąża. Patrz sceny z Quicksilverem w X-MEN Days of The Future Past i Apocalypse.
Czas nie zwalnia, ale wszystko wokół Ciebie wydaje się poruszać w żółwim tempie.