|
[Savage World] Bestie, Barbarzyńcy i Piraci  - Do wioseł!.. Psie syny! Mocniej!.. Na raz! - krzyk kapitana niósł się niczym grom po pokładzie. Wiosła opadały raz za razem wznosząc za sobą pióropusze wody. Słychać było jęk wioseł w dulkach i sapanie wykończonych marynarzy... - DOGANIAJĄ NAS!! - krzyknął przerażony wioślarz z tylnej ławy - Nie uciekniemy im! - dodał już ciszej, bardziej do siebie zgromiony wzrokiem kapitana. Kapitan podniósł spojrzenie na zbliżający się piracki statek. Wgryzał się on łakomie w fale niespokojnej tafli morza grozy, wąski dziób powoli unosił się i opadał a zdobiąca go rzeźbiona paszcza potwora zdawała się coraz bardziej uśmiechać. Kapitan doskonale sobie zdawał sprawę, że jego kupieckie dni dobiegają właśnie końca… Piracki okręt pchany równymi uderzeniami 30 wioseł wspiął się na wysoką falę ukazując przerażający podwodny taran. Kapitan zbladł jeszcze bardziej odwrócił się do załogi i wrzasnął! - Szybciej zawszone Linożuje! Widać już ląd! Dobijemy do brzegu i skryjemy się w lesie! - Kapitan podniósł wzrok i zapatrzył się na zbliżającą się powoli zieloną wyspę. To desperacki krok, straci majątek całego życia, ale może samo życie ocali... Cichy świst wyrwał Kapitana z odrętwienia, odwrócił się i z jego gardła wyrwał się krzyk bólu i przerażenia. Strzała trafiła go prosto w pierś. Upadł na pokład a jego ciałem targnęły spazmy, Zakaszlał opluwając własną krwią siedzących najbliżej marynarzy, którzy przestali wiosłować gubiąc rytm. Gdzieś za nimi rozległ się przerażający ryk tryumfu!...  Witam w rekrutacji do sesji Bestie Barbarzyńcy i Piraci. Jak łatwo się domyślić gramy w skąpanej w słonej wodzie wersji świata Bestii i Barbarzyńców na mechanice Savage Worlds. SESJA Poszukuję: 2-3 aktywnych graczy Termin zgłoszeń: 24.09.2018 (chyba, że wcześniej pojawi się wystarczająco dużo zgłoszeń) Forma i częstotliwość: do uzgodnienia z graczami, z tym, że chciałbym narzucić dość duże tempo i wprowadzić sporo akcji, więc osobiście proponuje gdoc. Mechanika: Savage World, rzuty po mojej stronie (do uzgodnienia) Start sesji: najszybciej jak się uda dogadać szczegóły i zrobić KP. Znajomość zasad nie jest wymagana wszystko można doczytać i wytłumaczyć na bieżąco. Dotyczy to również świata gry jak i terminologii żeglarskiej. Temat: Gramy jako załoga statku pirackiego grasująca na Paluchach. Ze swojej strony obiecuje dużo słonej wody, pięknych kobiet, trunków wszelakich, machania toporem i pokładów skąpanych we krwi wrogów i własnej. Z racji występowania wulgaryzmów i znacznej ilości posoki sugeruję obwarować sesję 18+ Klimat: Postaram się wpleść nieco mrocznego klimatu do awanturniczych przygód załogi, ale nastawiamy się głównie na awanturnicze męskie kino akcji. ZGŁOSZENIE W zgłoszeniu wystarczy krótki koncept postaci 2-4 zdań (bez długich historii i skomplikowanych fabuł) oraz uwaga! taki sam koncept przynajmniej jednego dodatkowego członka załogi (będą to BN kontrolowani przez Mistrza Gry). Chodzi oto, by załoga nie zaczynała się dopiero poznawać i formować, ale by była na start bogata i zrośnięta. Zarówno postać gracza jak i dodatkowi członkowie załogi mogą pełnić na statku dowolną rolę. Kilka przykładów:
Unikamy dobrych i pacyfistycznych postaci, również postaci ze zdolnościami magicznymi. Nie boimy się kobiet pokroju Belit z Conana, więc piratki również zapraszam do rekrutacji. Z rzeczy mechanicznych, tworzymy postacie doświadczone i dodatkowo gracze otrzymują za darmo k4 w żeglowaniu i k4 w pływaniu. Jeśli nie chcą biorą poważną wadę - szczur lądowy. Pozostała mechanika jak w podręczniku do BiB. Zarówno karty postaci jak i długa historia nie są wymagane przy rekrutacji, ale zawsze to jakiś bonus. Oczywiście wszystkie szczegóły możemy poprawić i ustalić więc mile widziane sugestie w zgłoszeniach. |
Dobra, grzej miejsce dla bosmana :) Cytat:
---- edit: Pytanko. Ile można zawad wziąć? |
Bosman ratujący świat przed nim samym się przyda - prawie jak filantrop. Wady tak jak w podręczniku 2 lekkie jedna poważna. Ale jak chcesz więcej i dasz radę to odegrać to wszystko jest do dogadania. No i dorzuć koncept jeszcze dla jednego członka załogi jako NPCa |
Karta się tworzy. :) |
Pierwsze osoby już się odzywają, spłynęła nawet już 1 karta postaci. Witamy więc na pokładzie bosmana Zaraana i jego uroczą towarzyszkę Czarną Mambę. By ułatwić wtopienie się w załogę, kilka słów o mojej propozycji statku. Nasz statek to nieduża jednostka. Posiadająca dwa żagle i około 20 wioseł, na statku znajduje się około 30 osób załogi. Okręt mógłby przyjąć znacznie większą ich ilość, ale jakoś brak ostatnio rekrutów ;-). Ważne osoby na pokładzie: Kapitan - lub jak kto woli herszt Zastępca kapitana - może się nazywać pierwszym oficerem jak chce Nawigator - ten co się zna na morzu - jak ktoś ma ochotę może połączyć go z zastępcą Bosman - ten który pilnuje by rozkazy były wykonane - tutaj pojawia się Zaraan Sternik - facet trzymający ster Medyk - ktoś kto dba o zdrowie załogi - Urocza Czarna Mamba jakoś sama wpasowała się w to stanowisko. Kuk - kucharz Cieśla - ten co naprawia statek Reszta to mniej lub bardziej zdolni marynarze/piraci/zbóje/mordercy w ostateczności pijacy i sodomici. Z rzeczy istotnych o których nie pisałem są jeszcze przydatne umiejętności i przewagi: Umiejętności: Wiedza - Morze - odpowiadająca za znajomość akwenów po których się pływa, legend, podań i tradycji morskich. Niezbędna dla nawigatorów, starych marynarzy i bajarzy portowych. Żeglowanie - to nie tylko umiejętności sterowania statkiem, ale również wyznaczanie kursu. Atuty: As - tak jak w głównym podręczniku odnosi się do statku - szczególnie przydatne dla sternika i nawigatora, oni jako główni będą testować tą umiejętność. Pozostali bohaterowie będą działać na zasadzie testów wspomaganych. Wilk morski - wymaga k6 w żeglowaniu i k6 w wiedzy morskiej - daje +2 do testów wiedzy morskiej i +1 do wszystkich sztuczek na pokładzie statku Sternik - wymaga k8 w żeglowaniu, atut AS (żeglugi) - daje dodatkowy fuks, który pozwala sternikowi na akcje związane z żeglowaniem lub wyparowaniem ran okrętu. |
Jak trafi się gracz sternik to będą kroić się bitwy jak w Assasin creed: Black flag :) Kto jeszcze się zgłosił? |
Koncept na nawigatora pierwszego jest muszę sobie tyko przypomnieć zasady. |
Do rekrutacji wystarczy koncept postaci i jakiegoś npca. Kartę i zasady możemy uzupełnić później. |
Do załogi po pewnych perypetiach dołączył nawigator, z-ca kapitana i … alchemik, a wraz z nim nieco nawiedzony cieśla - będący samozwańczym kapelanem wierzącym w Nerthus`a prawie zapomnianego, złośliwego i okrutnego boga mórz, wiatrów i sztormów. Niemal wszyscy członkowie załogi mają już dziwne talizmany rzeźbione przez cieśle, on zaś nie ustaje w produkcji nowych. No i długo oczekiwany Kapitan Wilhelm Heist, zakapior, który swoją przygodę rozpoczął już za młodych lat w Wolnym Mieście Hillias. Gdzie udzielał się w pewnej gildii. A gdy trafiła się okazja wszedł w posiadanie znacznych funduszy, które zainwestował w łódź i załogę. Oczywiście Hillias wasz statek omija teraz szerokim łukiem, gdyż gildia, która była właścicielem owych funduszy odczuwa pewien dyskomfort. Razem z Heistem z Hillias zbiegała jego siostra, zwana Wroną. Niemal od zawsze stoi za sterem waszego okrętu. Ze swoimi długimi, kruczoczarnymi włosami rozwianymi na wietrze jest równie atrakcyjna i niebezpieczna jak Czarna Mamba. Na tym pewno zakończymy rekrutację. Na koniec z ważnych osób na statku został kucharz Kabo. Brzydki, mulat o rzadkich wiecznie tłustych włosach i spiłowanych zębach. Wygląda jakby trawiła go jakaś paskudna choroba. Mówi mało, a o sobie zawsze w trzeciej osobie. Jednak niemal z niczego potrafi wyczarować coś do jedzenia, co w nim chyba najdziwniejsze sam nigdy nie je tego co przygotował… Je tylko surowe mięso, a przede wszystkim ryby. W walce potrafi wpaść w przerażający szał. No i mielibyśmy komplet załogi. Pozostało parę rzeczy do ustalenia: Pościgi morskie będziemy realizować w sposób fabularny, w oparciu o karty. Proponuję jednak lekką modyfikację. Z racji tego, że w tym okresie większość starć rozgrywała się przez abordaże rozkład kart będzie następujący: 2 - brak zasięgu 3-7 - zasięg daleki 8-10 - zasięg bliski od waleta w górę - zasięg bezpośredni możliwość abordażu. Oczywiście trefle dalej będą nam przeszkadzać. Również same walki zazwyczaj “fabularyzuję”, więc obejdziemy się bez mapek i turowych deklaracji (zazwyczaj gracze rozpisują swoje plany na parę tur jak chcą rozegrać walkę, a ja rozgrywam tych parę tur i publikuję wyniki). Dodatkowo, każdy z graczy ma prawo do jakiegoś dodatku na statek. Nasz nawigator dostanie swoje małe laboratorium pod pokładem (no chyba, że nie chce?). Bosman i Kapitan zaś mogą wziąć: Małą katapultę lub balistę ewentualnie taran Lepsze ożaglowanie (większa maks prędkość) Wzmocnienie kadłuba (zwiększenie wytrzymałości) Ewentualnie co sobie sami wymyślą. Pozostaje jeszcze forma rozgrywki, wolicie grać przez GDoca, czy na forum? Przyznam, że lubię szybkie tempo. Najlepiej mi się gra w trybie 1 dzień dla was 1 dzień dla mnie. Ale wiadomo, zawsze może jakiś dzień obsuwy się trafić, jeśli więcej miło by było dać innym znać. Na Gdocu oczywiście walka byłaby w pełni turowa z wszystkimi kartami i rzutami na bieżąco. No i na koniec pasuje nazwać jakoś wasz stateczek. Czekam na karty postaci. Jeśli ktoś ma problem z mechaniką lub światem służę pomocą. Jak tylko skompletujemy karty zaczynamy. |
Co do pościgów to dla mnie może być jak proponujesz. Co do walk. To nie musi być mapek, choć wolałbym tura po turze. Może być na docu. Z prezentów wybieram wzmocniony kadłub. Tempo: myślę, że 1 na 1 to mało realne, ale jakby się udało jak najszybciej to byłbym za. W razie co, mogę komuś pomóc z kartą. |
| Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:41. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0