Pożyczyłem sobie właściwy cytat, mam nadzieję, aby zarobić na miejsce w tym składzie :) Karta się robi i zostanie dostarczona niedługo.

Dlaczego się zgłaszam:
Uniwersum Fallouta znam, z wszystkimi grami poza F4 miałem styczność (znakomitą większość przeszedłem przynajmniej raz), w sesjach wojskowych odnajduję się całkiem nieźle (gdybym miał kiedyś mniej szczęścia i więcej samozaparcia, pewnie byłbym dziś trepem, i to z gwiazdkami na otoku), a poza tym lubię przemyślane i logiczne sesje u poukładanych MG, a lektura notesu raczej każe się spodziewać takiego właśnie doświadczenia...

A więc, jakby to powiedział pewien kultowy sierżant...
Zanim pogonię do zbrojowni ścigany rykiem sierżanta Dornana, jedno pytanie:

Czy jakaś historia czy legenda postaci jest potrzebna up front, czy background postaci może się stopniowo okazywać w trakcie sesji?

Dzięki za wotum zaufania. Postaram się nie zawieść oczekiwań graczy.

Co do przeszłości postaci: preferowałbym, jak wypisałem w rekrucie, krótko i konkretnie, od razu nakreślone rysem. Postacie są młode i nie mają zbyt wiele doświadczeń prócz okresu dorastania i niedawnego zaciągu do armii. Ma to obrazować ich niski Level.

To powiedziawszy, z opcji drugiej sam korzystam jak gram czy prowadzę koronnych enpeców. Nie rozpisuję historii, pojawia się ona w trakcie gry. Możesz zastosować taki fortel, opisując szczegóły z życia postaci jako filler czy retrospekcja w swoich wpisach.

Podsumowując: dawaj oba.

Przewidujesz jakieś homerulowanie odnośnie rzucania, w szczególności rzucania granatów? W F i F2 throwing weapons były źle zbilansowane i mało przydatne.

Co z amunicją AP? W grach była mocno rozczarowująca i ani nie powodowała większych obrażeń ani nie przebijała pancerza lepiej niż JHP.

Nie przewiduję częstego i intensywnego używania mechaniki. Chyba, że jako cała ekipa zgodzimy się na jakiś próbny encounter na GDocu. Chyba. Może. Jeśli.

Co do Twoich zastrzeżeń: zdaję sobie sprawę z niedociągnięć i zwykłych bugów w starych grach. Powiem tak - wszystko będzie działać tak, jak powinno, i nikt nie będzie poszkodowany "bo poszedł w Throwing".

Czyli nie jesteś fanatykiem mechaniki i wybierasz drogę zdrowego rozsądku? :)

To OK. Będzie ładny balans gry i brak przegięć w jedną czy drugą stronę.

Nie no. Wciskam kit. Generalnie to będę Was torturował mechaną z gry komputerowej, od której płoną kalkulatory. Do tego zasypię Was warstwą wap... houseruli generowanych "z pupy" i będących adaptacją najgorszych, najbardziej śmierdzących fail-zasad ze wszystkich znanych mi systemów RPG, poczynając od D&D 3.5, poprzez edycję 4, pierdycję Łorhamera i absolutnie niezbalansowane splatbooki z pierdycji Dark Heresy. A całość ujmę w ramy "nauk koranicznych proroka Trzewika".

Tak.

To się nazywa reklama, albo wiec przedwyborczy :)

Pod d20 widziałem kiedyś Fallouta :) Tam najbardziej bolały atuty, bo było ich tyle, że nawet do 20lvl nie dało się wziąć tych co normalnie w grze bez problemu :D

Karta poszła.

Jeszcze takie pytanie do potencjalnych współgraczy, czy ktoś myśli o karierze medyka (otagowane Doctor i/lub First Aid)?

Ja robię cichego strzelca (Small Guns + Sneak) i pozostał mi jeden tag - na chwilę obecną Outdoorsman, ale i tak w perspektywie zamierzam podbić Doctor do dość wysokiego poziomu, więc nie wykluczam zmiany.