No dobra, to chyba żak/medyk będzie. Chce ktoś historię spleść?

@wszyscy: historia waszych postaci powinna się kończyć na tym, że jesteście w dokach Taalagadu - albo dotarliście tam barkami jako uchodźcy po Burzy Chaosu, albo po prostu jesteście lokalnymi, którzy kombinują, jak dostać się do głównej części miasta (ew. cokolwiek logicznego wymyślicie). We wstępie do sesji i tak połączę was zgrabnie w jedną drużynę, w końcu niezbyt bezpiecznie jest się poruszać po Taalagadzie samotnie, biorąc pod uwagę wzrost przestępczości oraz i tak nieciekawą reputację portu ;)

Jakby kto pytał, to ja robię Sierżanta straży miejskiej Talabheim, który mieszka w tym mieście od urodzenia, także może się znać z wieloma osobami. Zwłaszcza typu strażnik więzienny, jakiś karczmarz, handlarz etc.

Ma na imię Heinrich, ale i tak wszyscy wołają go Baryła, bo jest właścicielem pokaźnego mięśnia piwnego. Jak więc łatwo się domyślić, za kołnierz nie wylewa, za co zresztą go zdegradowano.
Poza tym, to swój chłop. Tam gdzie trzeba, to oko przymknie, ale robotę wykonuje sumiennie i stara się utrzymywać jako taki porządek.
Ogólnie jest to kawał faceta, bo waży jakieś sto trzydzieści kilogramów, więc jak przy... wali, to nie ma zmiłuj.

@Popiel: zatem masz bardzo prostą drogę do Taalagadu w historii postaci - degradacja połączona z zesłaniem do dzielnicy portowej, w której od dawna źle się dzieje, a sytuację zaostrzają uchodźcy z Hochlandu wykorzystujący każdą okazję do starć z uchodźcami z Kislevu. Baryła nie mógł "lepiej" trafić ;)

Mówiłeś, że ktoś taki by się przydał, a nie widziałem, by ktoś się zgłaszał na rdzennego mieszkańca, więc pomyślałem, że zrobię taka postać, która zna każdy kąt, a przy okazji ma coś za uszami. O to właśnie chodziło, że go zesłali itd.
Aczkolwiek pełna drużyna uchodźców też nie jest zła, mnie to wsio ryba, koncepcję zawsze można zmienić.

To macie moją koncepcję, jakbyście chcieli się jakoś powiązać, to mogę zmienić, bo to w sumie nie problem.

Mało czasu, więc jeśli się zgłoszę to rzutem na taśmę. Ale skoro nie będzie docka i innych szczególnych wymagań nie ma. To może spróbuje dać jeszcze jedną szansę niziołkowi Ludo (cyrulik/medyk, albo strażnik pól/łowca wampirów), lub w przypadku zapotrzebowania to znajdzie się Bretończyk, Sir Warwick z Quenelles (Błędny rycerz/Rycerz królestwa). Choć widzę, że raczej postaci bojowe będą.

Dzień dobry jak Mg zapatrywał by się na krasnala zabójce? Bo nigdy tym nie grałem a chciałbym. No zwykle były komplikacje mechaniczne, problemowo koncepcyjne itp. bym tym zagrał, a bym chciał spróbować. Potrzebowałbym tylko pomocy z mechaniką jak już zrobię postać. Specjalnie to nieogarniań mechanik, na podwórkowe standardy wystarcza XD, ale chciałbym by pasowało do sesji. tak mówię bo na forum wyższe standardy są XD

@pi0t: hen_cerbin pisał coś o tworzeniu rycerza, więc dwóch takich postaci raczej nie widzę w drużynie. Możesz podesłać niziołka i zobaczymy, co z tego wyjdzie ;)

@Lynx Lynx: nigdy jakoś nie byłem wielkim fanem krasnoludzkich Zabójców (pomijając Gotreka i Snorriego), więc nie za bardzo widzę taką postać w tej sesji, zwłaszcza, że momentami trzeba będzie ruszyć głową, zamiast ślepo rzucać się na wrogów, co w przypadku takiej postaci byłoby problematyczne.

Hm, może bym maga albo kapłana zrobił, czy jest już full chętnych?