Coś krótkiego, szybkiego i z duża ilością akcji. Coś z tych klimatów:
- Cthulhu, chętnie w westernowej scenerii;
- Scion, chętnie w Rosji, albo innym egzotycznym kraju :D
- Wampir, Sabat, albo Mroczne Wieki;
- Star Trek, albo inny Traveller.

Pograłbym w Deadlands - Martwe Ziemie. Świetny, wielokrotnie nagradzany RPG w klimatach Western/Horror/Steampunk.



Ktoś chętny? :smile:

Oryginalny Deadlands? Daj spokój... mechanika jest mocno zjechana. Lepiej wziąć Savage Worlds: Deadlands. Dużo fajniejsze.

Z mojej strony Neuroshima. Nie ma to jak powrót do dobrego postapokaliptyka z jajem.

Jakąś dłuższą sesje/kampanie z awansem w Pathfinderze najchętniej zagrałbym. Taką, gdzie można by wypróbować różne pomysły, jak np. Occult classes, bez min-maxowania. Poziomy 3+

Zwykły Zew Cthulhu, bez pulpu, głównie śledztwa i zagadki.

Chętny na dnd 5e jako gracz tym razem. Wolny(szybki) od początku drugiej połowy września :)

Chętnie przytuliłbym przygodę w Warhammerze, preferowany storytell/szczątkowa mechanika, choć na drugą edycję się nie pogniewam ;)

Na tą chwilę to jednostrzałowa sesja, ja i MG, gdzie mógłbym się wcielić w rolę jakiegoś zblazowanego detektywa, z masą przemyśleń w głowie i własnymi ścieżkami. Sporo rozmyślań i miejsca w fabule na takowe, z akcją oraz intrygą, która wciąga bohatera i wyciąga z niego sporo energii. Coś jak neo-noir kryminał z jakimś elementem horroru.
W oprawie cyberpunku może być, również współcześnie czy wehikułem czasu wstecz, do lat 50 czy 40 ubiegłego wieku.

Serce mi zadrgało na myśl o sesji drogi, w której mogłabym wcielić się w indiańca, błądzić w świecie duchów i zderzać się falą niezrozumienia tej wizji świata... Oczywiście jakiś NS lub inny postapokaliptyk.

Znajdzie się masochista chcący zrobić mafie na forum?