Ja chętnie w Świat Mroku bo dawno nie miałem okazji. |
Cyberpunk, ale w formie retrofuturyzmu: Siermiężny i w klimacie filmów sf z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, Kineskopy, VHS, synthwave. |
Zagrałbym w Pathfindera, ale takiego z naciskiem na skradajki, iluzje i zauroczenia, niż rąbanie mieczem i fireballe. Powrót do Forgotten Realms też byłby super. |
Zew Cthulhu! Sam dopiero zaznajamiam się z systemem, musząc w przyszłości go poprowadzić, więc z chęcią wziąłbym udział w takiej sesji jako gracz, najlepiej z akcją osadzoną nie w czasach współczesnych. |
A ja się nudzę i zagrał bym we wszystko. Tyle, że pewnie po 3 postach bym się znudził i zniknął. :) WFRP 2ed, brutalnie do bólu. p b . |
Zagraj u Bielona, on podobnej długości sesje prowadzi, zgracie się :P Ja bym zagrał coś w stylu serialu "The Boys". |
Solówka w DnD, Warhammer albo jakieś autorskie fantasy. Spokojne bajdurzenie, klasyczna przygoda, teraz tego mi trzeba ;) Jeżeli ktoś ma jakiś ciekawy pomysł, albo chce coś przetestować może śmiało do mnie pisać :D Czasu człowiek ma coraz mniej, dlatego myślę, że solówka to idealne wyjście. |
Zew Cthulhu: BG wykupili sobie wycieczkę, w której programie jest zwiedzanie Białorusi, nielegalne przekroczenie granicy Białorusi i Polski, parudniowy trekking w Puszczy Białowieskiej, a następnie podróż do Niemiec, gdzie wycieczka skończy się. BG poznali się na Białorusi, być może pochodzą z różnych krajów Bliskiego Wschodu - każdy z nich to jednak Arab. Gra zaczyna się pierwszego dnia trekkingu. Dwadzieścia kilometrów przez Puszczę Białowieską do drogi 689 na dwa kilometry od wschodniej granicy Hajnówki. BG wiedzą o sobie tyle ile powiedzieli sobie nawzajem. Każdy podaje się za migranta, który chce się załapać na niemiecki (czy angielski) socjal, każdy twierdzi, że ma jakiegoś kuzyna, czy znajomego w Niemczech, czy Anglii. Niektórzy sporo wiedzą o przetrwaniu w tym klimacie, inni mniej, ale - każdy z was zaopatrzył się w odpowiedni strój jeszcze w Mińsku. Neuroshima - dowolne rtęć albo rdza Warhammer - BG to myśliwi z elitarnego klubu. Dowiedzieli się, że istnieje magiczny las, w którym druidzi chronią jakiegoś przedwiecznego elfa, czy elfkę. Jako zapaleni myśliwi postanawiają zapolować na tego rzadkiego zwierza. Ten kto zada śmiertelny cios/strzał otrzyma od pozostałych po jednej butelce najlepszego wina, a w razie wątpliwości ten kto trafi pierwszy. All Flesh Must Be Eaten - cokolwiek, gdzie gra się żywymi Zew Cthulhu/ de profundis - każdy z was koresponduje z H. P. Lovecraftem. W pewnym momencie jego listy stają się dużo gorszej jakości, ale nie wyjaśnia jaka to groza doprowadziła go do tego stanu. Nie chce, żebyście go odwiedzali i wypisuje coś o koniecznej przeprowadzce. Wasza wyobraźnia podpowiada wam, że albo Lovecraft zbzikował pozwalając swoim fantastycznym opowieściom namieszać sobie w głowie albo rzeczywiście coś strasznego stało się w jego domu. W pewnym momencie dociera do was, że Lovecraft wylądował w szpitalu ze względu na załamanie nerwowe. Boi się wracać do swojego domu. Okazało się, że |
Zagrałbym w The One Ring. |
Neuroshima niezmiennie, nie mylić z PipenbojShima :kill: Pozdrawiam merill |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:30. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0