No cóż, trzeba zwracać uwagę z kim się do sesji siada. Dla niektórych zła postać to albo osiłek z wielkim toporem albo kręcący czarnym wąsem geniusz zła.

Nie należy mylić gier fabularnych z rzeczywistością. Przez takie odchyły jakoś tak w latach 80. posądzano DnD o promowanie satanizmu.

Wiadomo jednak kto nie podzielał twoich odczuć - MG, dwudziestoparoletni medyk, który odgrywał rzeczoną dziewczynę. Wiadomo również, co MG zresztą wyjaśnił, gdy zacząłeś siać toksyczny ferment, że wygrałem tam test, który sprawił, że ten pionek stał się towarzyszem mojej postaci. I na skutek twojej histerii MG zrobił kolejny test, który również moja postać zwyciężyła. A później trzeci i MG zlikwidował tą postać z niesmakiem wobec ciebie. Bo uroiłeś sobie, że zmyślona postać ma uczucia i jest odizolowana od przyjaciół. Równie dobrze można płakać nad pionkiem pobitym w szachach, że opuszcza "swoich przyjaciół" pozostałe pionki. Morderstwo nad szachownicą.

Tam była jeszcze kwestia seksualności - stuparuletni wieczny nastolatek ma szukać partnerek wśród kobiet zgodnie ze swoim wiekiem z aktu urodzenia, czy swoją biologią? Retoryczne pytanie, bo to fikcja. Nikomu zresztą nie przeszkadzało to w popularnej serii filmów o romansie nastolatki z wampirem wyglądającym na nastolatka.

Jeśli chodzi o psychiatrię to napisałbym coś, ale moderacja przyczepiłaby się, bo zezwalają po mnie jechać, ale nie pozwalają mi odpowiadać w tym samym tonie.

To tyle po twojej skrusze z innego tematu. Powinieneś usilnie prosić moderację o usunięcie tamtej wypowiedzi, bo jest ona wstydem dla ciebie, a nie dla mnie.

Anonim nie zauważyłeś mojego posta, proszę ponieważ wysłaliśmy w tym samym momencie. Wszystkich zaś proszę o trzymanie się tematu rekrutacji.

Długość odpisów dowolna, ale bez jednolinijkowców, warto jednak zbudować swoją postać, uczynić człowieka z krwi i kości, z całym bagażem zalet, wad i życiowych doświadczeń.

Tempo będzie się różnić w zależności od zadań oraz ilości graczy, którzy pozostaną w grze. Sesja będzie miała charakter hybrydowy - konkurencje rozegramy na google doku i tu przewiduje tempo max. 2 tygodnie na wykonanie konkurencji. Oczekuję, że raz na 48 godzin gracz złoży chociaż krótką deklarację lub wykona rzut.
Czas oczekiwania na kolejne konkurencje rozgrywamy w systemie forumowym - 5 dni na post graczy, 2 dni na post MG, tutaj dok będzie opcjonalny dla tych, którzy chcieliby rozegrać bardziej złożone sceny miedzy postaciami.


W kwestii kontrowersji dotyczących tematyki sesji, będzie ona prowadzona w duchu serialu. "Squid Game" to nie jest jednak festiwal przemocy dla przemocy lecz opowieści o kondycji ludzkiego ducha, wartościach, których decydujemy się bronić, lub się ich wyrzekamy. Każdy kto widział serial, wie jakie sceny były najbardziej wzruszające, emocjonalne, dramatyczne i domyśla się jakie wybory czekają ich bohaterów w sesji. Szczerze mówiąc, moim marzeniem jest poprowadzić "Wielki marsz" na podstawie powieści Stephena Kinga, jednej z najlepszych książek o przyjaźni jakie czytałem, ale to niszowy temat, natomiast założenia "Squid Game" są dość podobne i chcę dotknąć tego pierwiastka, który mnie zachwyca w tego typu opowieściach. Będzie to jednak także rasowy thriller z rosnącym suspensem, więc odnajdą się tu myślę i gracze szukający głębszych treści jak i ci pragnący dreszczyku emocji.

Przemoc i nadużycia seksualne w ich dowolnej formie nie są tematem serialu i nie pojawią się także w sesji. Natomiast jeśli gracz zamierza wykorzystywać atrakcyjność swojej postaci do realizowania własnych celów, nawiązywać intymne relacje a nawet odgrywać sceny erotyczne, nie jestem purytaninem, jest to sesja 18+ i dopuszczam taką możliwość. To, że w jednej sesji zareagowałem jak zareagowałem na pewne zachowania wynikało z sytuacji, które stały w sprzeczności z wartościami jakie wyznaję. W moich sesjach pojawiali się npce, którzy okazywali się dewiantami, ale takie zachowania zawsze są przedstawiane jako złe, chore, obrzydliwe, nie ma dla nich żadnego wytłumaczenia i usprawiedliwienia. Sama zaś przemoc fizyczna może mieć wiele kontekstów - strachu o własne życie, zemsty, czy zwyczajnej chciwości. Jeśli gracz zdecyduje się stworzyć postać, która czyni przemoc dla własnej przyjemności, kieruje czystym sadyzmem, świat gry w końcu na to odpowiednio zareaguje. Staram się, żeby moi npce byli ludźmi z krwi i kości, część będzie pewnie współbohaterami tej historii.

Jeśli ktoś ma jeszcze pytania, chętnie na nie odpowiem.

Ech, Arthur zakłada sesję, a ja nie dość, że raczej nie mam wystarczająco czasu, to niezbyt lubię takie klimaty (mniej więcej, bo nie znam dokładnie SG) :zly: No, chyba że bym zagrała jakimś totalnym złolem, to wtedy by zaskoczyło, bo bym nie dbała o postać, ale od odgrywania takich ludków niestety dostaje anxiety :zly: Do tego rzeczonego Squid Game nie oglądałam (co dla mnie byłoby rażącym nieprzygotowaniem do sesji :-P) i pewnie rychło nie obejrzę... Ale jak ktoś się waha, to polecam serdecznie tego MG, bo doskonale odnajduje się właśnie tego typu sesjach :cso: Silne emocje i masa rozrywki gwarantowane!

Arthur jest dobrym MG.

Gramy z Arthurem od jakiegoś czasu wspólnie w różne sesje i oboje nie mamy problemu z przekraczaniem pewnych ograniczeń kulturowych oraz ogólnie przyjętych sfer komfortu. Jako osoby dorosłe, doświadczeni rpgowcy i ludzie, którzy postanowili bawić się razem każdorazowo określamy wspólnie, kiedy i gdzie jest miejsce na "słowo bezpieczeństwa". Co innego jest powiedzieć "Brutalnie ją okaleczam", niż opisywać wielokrotnie, ze szczegółami i agresją działanie postaci. Żeby nie zniechęcać innych do gry polecam każdemu przyjąć tą samą zasadę - moja wolność odgrywania jest ograniczona tylko dobrym samopoczuciem moich współgraczy. Jeśli ktoś poprosi mnie o zbastowanie to tak zrobię, bo nie gram żeby wygrać, ale po to żeby się bawić wspólnie z innymi.

Teraz sama rekrutacja - urzeka mnie klimat, pomysł wykorzystania mechaniki obcego i oczywiście sposób prowadzenia tego MG, ale niestety nie mogę sobie pozwolić na kolejną sesję na forum.

Polecam jednak tą rekrutację szczególnej uwadze userom, którzy chcą grać coś więcej niż tylko " To ja idę i strzelam", bo każda sesja, w której grałam u Arthura (lub z nim) jest niesamowitym spektaklem emocji BNów, Graczy i NPC.

Zastanówcie się jeszcze raz zanim z góry ocenicie coś czego jeszcze nie doświadczyliście.

@Alex, @rudaad, dzięki za miłe słowa! <3

Rekrutacja stoi w miejscu i raczej już nie ruszy, więc sesję rozegram przez discorda. Gdyby ktoś był zainteresowany, proszę o kontakt przez PW, do niedzieli 12.12.2021, do tego czasu zbieram chętnych, robimy karty i rozpoczynamy grę w kalmara. Opiekuna działu proszę o zamknięcie tematu.