ok, może być wojownik |
mamy już sporo graczy, bestia jest, więc chyba nie ma już na co czekać, trzeba zaczynać |
ej czemu nic się nie dzieje? |
Zgłoś się do Mistrza Gry poprzez PW, a nie zaśmiecaj tematu jednolinijkowymi wypowiedziami. A jeśli koniecznie chcesz napisać coś w temacie, to powinieneś zedytować poprzedniego posta. Po drugie - nieco cierpliwości. Nie każdy jest na necie codziennie i nie każdy ma na tyle czasu, żeby cały czas przebywać na forum. Jeśli bardzo Ci zależy, to wyślij wiadomość do MG i czekaj na odpowiedź. |
Chciałem wnieść erratę, do ostatniej nadanej przez mnie wiadomości, ale oczywiście o takim świecie jest książka „Ostatnia Saga, a nie Kielich( mam nadzieje że nikt się nie kapną, zresztą mniejsza z tym) ponadto wysyłam kartę mojej postaci (sorry że tak późno, ale miałem wczoraj małą awarię): imię: komodor z Thurbald Rasa: człowiek klasa: paladyn ekwipunek: tachi i katana(przy pasie), 2 sztylety( jeden w rękawie, drugi w bucie), jedzenie, ubranie(kimono i buty skórzane)-żadnego pancerza aby nie spowalniał ruchu, śpiwór, sakiewka z 15 sztukami złota, termos z herbatą w proszku(własnej produkcji), zestaw 4 kubków, plecak wiek:22 lata intelekt: 10 siła:20 Wygląd: Ubranie jak w opisie, włosy spięte w kok(jak u samurajów), twarz czysta(żadnych blizn, ani tym bardziej pryszczy), czerwone oczy, skóra żółta Historia: Urodził się w dalekich, znanych tylko z opowieści krainach(podobno w mieście zwanym Thurbald. Jego matka Shai była zielarką, a ojciec Musashi samurajem. Komodor kiedy był małym chłopcem pomagał matce w pracy (zaczął w wieku czterech lat). Później w wieku sześciu lat został oddany pod opiekę przyjaciela Musashiego- Sun Zi, który stał się mistrzem Komodora. Komodor był zdolnym uczniem( prawdopodobnie dlatego, że od dziecka był oburęczny)stał się więc wkrótce ulubionym uczniem Sun Zi. W wolnym czasie poświęcał się swojemu hobby-zielarstwu, co zostało mu zresztą do dziś (zwłaszcza herbatę robi pyszną). W wieku 16 lat został oddany na dwór cesarza Ro. Rok później rozpoczęła się wojna, Cesarstwa z jednym z sąsiednich krajów. W jednej z bitw zginął cesarz, umierając bezpotomnie, na szczęście jednak bitwę tą, dzięki błyskawicznej interwencji jednego z generałów wygrały siły Cesarstwa, morderca zaś zginął. Bitwa ta zakończyła tę wojnę, ale to już nie ważne. Ważny jest zaś, że od tej pory komodor stał się bezrobotnym roniłem. Komodor jeździł więc po świecie w poszukiwaniu pracy i sensu życia, do czasu gdy 2 lata później trafił do ,gdzie po zabiciu pewnego słynnego rzezimieszka terroryzującego miasto dostał się na dwór królewski. Ponieważ wszyscy byli pod wrażeniem sposobu w jaki posługuje się swoją bronią, a przede wszystkim jego niezwykłej oburęczności, dostał się do czynnej służby już po miesiącu. Mimo to Komodor wciąż nie był do końca szczęśliwy, gdyż nie znalazł sensu życia. Rok później zobaczył tłum ludzi znajdujących się w jakimś wielkim domu. Myśląc że pewnie jest jakaś impreza wszedł do tego domu. Nieco zdziwiło go to co się działo w tym domu, ale zarazem zafascynowało. Od tej pory jego nową fascynacją stał się katolicyzm. Skutek tego był taki, że po dwóch miesiącach wziął chrzest. Od tej chwili jego główną pasją stał się katolicyzm, choć oczywiście wciąż z przyjemnością oddawał się zielarstwu, które jakiś czas wcześniej zwiększyło się także o inne rośliny. Rok później nareszcie odkrył swój cel życia- służbę Bogu (oczywiście za pomocą mieczy). Informacje dodatkowe: -w ciągu czterech ostatnich lat nauczył się także europejskiego stylu walki -król pasował komodora na rycerza w tym samym dniu, kiedy Komodor przyjął chrzest -Jest mało znany poza dworem, oraz środowiskiem rycerskim, choć w tych dwóch towarzystwach jest uważany za bardzo dobrego kompana (jego przyjacielem jest sam król) -Jeśli chodzi o zabijanie, to lubi zabijać, choć zawsze szuka lepszej innej ścieżki ( w skali 1-6, gdzie 1 jest dla niezabijających, określiłbym go na 4) -Posiada umiejętność rzucania sztyletami, której się nauczył, dzięki temu że jak był jeszcze dzieciakiem , to z kumplami rzucali nożami w listy gończe wiszące na drzewach I jak?Może być? |
Chcialem maga! Trochę luzacko i się boje. Na co czekamy? ZACZYNAMY |
A może być postać którą sworzyłem tylko podczas walki bronią władająca również ciosami magicznymi(np. z tachi może czasami wychodzić wąż). W ten sposób połączymy twoje życzenia z moimi :D. A na poważnie nie chce mi sie grać magiem, także poprosze o odpowiedź- czy mogę grać tym paladynem(ew. moge co nieco zmienić w cechach postaci, ale chcę być paladynem), czy nie i wtedy automatycznie rezygnuję w udziale w tej sesji. |
Możesz, możesz. Zacznijmy za 2 dni. |
czemu dopiero za 2 dni? wszyscy dali karty postaci, nie ma wolnych miejsc, więc na co czekamy? |
Dopiero wtedy będe miał czas. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:09. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0