[WH40k] Furia Mrocznych Bogów
 

Ważne! Mam już dobranych graczy, podczas rekrutacji będziemy jedynie dobierać postacie i szlifować je przed rozpoczęciem sesji! Mam komplet, więc nie przyjmuję już nikogo!

- Herezja jest jak zaraza, Bracia! - Głos Inkwizytora poszedł echem po sali - Zaraza rozprzestrzeniająca się z szybkością niepojętą dla osób mocnych w wierze! Może skazić tych, których umysły i wola są słabe! My, moi Bracia, nie dopuścimy do tego. Uderzymy, jak kiedyś nasz Wieczny Imperator uderzał na swych wrogów! Z siłą zdolną kuć adamanit! Z wiarą tak jak on mocną! I bez wahania!
Po sali przeszedł szmer aprobaty. Duchowny wiedział, ze jego słuchacze pójdą za nim w ogień, wykonają każdy rozkaz, na chwałę Imperatora.
- Aby zaatakować z odpowiednią siłą, Bracia, nie możemy przystawać przy tych, którzy mogą być niewinni, nie możemy ważyć za, i przeciw... Musimy iść zdecydowanie! Gdy rolnik tępi chwasty, nie przejmuje się wyrwanymi źdźbłami zbóż. Wyrywa je! Wyrywa je, i pali razem z chwastem na stosie, niszczy je ogniem, niszczy je wszystkie, i zostawia gołą ziemię, by móc zasiać od nowa!
Wstał tak wspaniały w swojej świętej zbroi, uśmiechając się i błogosławiąc obrońców ludzkości, oddziały Ordo Hereticus, jego dumę i chwałę. Już niedługo uderzą na tych, którym w sercach zamieszkało zło w swej najbardziej plugawej formie. Zniszczą, by słowo Imperatora było wiecznie żywe!

Zaś na powierzchni planety, w ciasnym, robotniczym domku matka tuliła swe małe dziecko, swego 10 letniego synka, drżąc z przerażenia i modląc się żarliwie, by ogień oczyszczenia ich ominął.

-------------------------------------------------------------------------

A więc zaczynamy. Przypominam, że zadajemy tutaj ogólne pytania, które pozwolą nam sie przygotować do sesji, którą zaczniemy, gdy wszyscy wrócą z wakacji. Nie podajemy szczegółów, najważniejsza jest tajemnica. Pamiętajcie, aby nie odsłaniać sie innym, inkwizycja nie śpi! Może będzie można przeżyć wydając heretyka? Nie dajcie sobie powodu, aby być podejrzanymi. Gdy człowiek jest ścigany, zamienia się w zwierzę, poświęci każdego, aby przeżyć!
Jak ktoś ma coś prywatnego, niech daje od razu do mnie...
Pamiętajcie! Gramy cywilami, więc najbardziej bojowe postacie to ewentualnie milicjant czy ochroniarz... No chyba, że z PB się skorzysta, ale to też nie będzie nic wielkiego (patrzcie niżej).

Używamy statów z WH bitewnego rozszerzonych, ja rzucam kośćmi, ale nie liczcie na bitwy, bo cywilami to raczej bez sensu. Wyposażenie i ewentualna broń sobie wymyślcie, ale j.w. cywile nie mają do większości dostępu.
Atrybuty macie na poziomie IG z Ws i Bs na 2, Ld jest rozwinięty na pozostałe WH'owe staty, na poziomie 6, i będą one testowane tak, jak Ld w bitewniaku, czyli rzut dwoma kostkami poniżej wartości. Pytajcie o umiejętności które byście chcieli, ja podam jak będą działać...

Używamy także PB (punktów bohaterstwa) na wykonanie jakiejś niesamowitej akcji, rodem z filmów czy legend. Przed ich wykonaniem PW do mnie! Ja ustalam, co i jak można wykonać.
PB można także wykorzystać na stworzenie niezwykłej postaci, dodając jakąś niezwykłą umiejętność (np.: dostępną jedynie wojskowym) lub na trudno dostępny ekwipunek (broń gwardii lub nawet artefakt jakiś słabszy) czy podniesienie statystyk.
Co można, a czego nie, też decyduje ja!

No Gnash...widzę żeś prawdziwy fan WH40k;) Mimo że miejsc w rekrutacji już nie ma dla mnie, na pewno będę czytać tą powieść o wiernych sługach Imperatora i ich przygodach:D Pozdro

To się cieszę :) Świat 40k daje nowe mozliwości w stosunku do oklepanego fantasy.
No na tą przygodę się zamierzałem zanim zaczęliśmy grać w "Mówili: zwiedzisz świat!", jedynie brakowało mi kogoś w stylu Judeau, i mam całość.
Ale, ale, niedługo rusza nowa sesja, obserwuj rekrutacje, tym razem będzie coś epickiego, i nie prowadzone przez moją osobę :)

Więc, Gnashrakku...
Czy mamy czekać na twoje podpowiedzi co do postaci jakie mamy stworzyć, czy to co, jak zakładam wiemy, ma nam wystarczyć i szczegóły opracowujemy sami, hmm?

Więc tak, twoja postać to chłopiec w wieku lat 10, mieszkasz z matką na tej plancie od urodzenia i nie znasz nic poza swoja okolicą. Nie znasz ojca, mama nigdy o nim nie wspominała i nie chce o nim rozmawiać, twierdzi, że dowiesz się, jak nadejdzie odpowiedni czas... Mamusia pracuje na nocnej zmianie w jednej z fabryk jako szwaczka. Nie ma z tego dużo pieniędzy, ale prawie nigdy nie głodujecie i macie materiał na ubrania (chyba, że coś się z fabryką dzieje). Uczysz sie w imperialnej szkole...
Co do jego wyglądu, zachowania i zainteresowań to Twoja inwencja twórcza. Imię na razie zostaw, bo muszę sie najpierw dowiedzieć, jak będzie nazywała się Twoja mama. Żeby nie wyszło potem że imię rosyjskie a nazwisko francuskie...
Możesz mieć kolegów wymyślonych, możesz być samotnikiem, opisz, a ja najwyżej coś poprawię...
Matka przed innymi ukrywa, że jesteś uzdolniony mocą. Już jako małe dziecko miałeś wizje niedalekiej przyszłości, ale czasem tez niesamowite koszmary. Przyjaciele mamy znaleźli na to sposób, nosisz naszyjnik, który blokuje te przebłyski. Natomiast potrafisz leczyć nakładając dłonie, gdy miałeś siedem lat udało Ci sie wskrzesić małego kotka, którego poszarpały psy (tego kotka możesz mieć, a jeśli nie chcesz, to mógł odejść swoją drogą, your will). Czasami możesz tez wpływać na przedmioty. Widziałeś kiedyś, jak dwóch mężczyzn gra w koci, i potrafiłeś je zmusić, aby wypadło to, co Ty chcesz... Ale nie jesteś jeszcze w stanie panować dokładnie nad tą mocą. Może blokuje ja ten naszyjnik, ale boisz sie próbować. W końcu psykerzy są poświęcani Imperatorowi, aby przedłużyć jego życie...

Hmm... brzmi niezmiernie ciekawie. Tylko żebym ja dobrze pamiętał jak zachowują się dzieci w 3 klasie podstawówki... hmm... ale i tak chciałbym, żeby był bardzo dorosły na swój wiek i nieco... -sinister-, if you got my meaning. :-P
Niemniej, widzę w tej postaci duży potencjał. Klawo.:cso:

Ze względu na jedną z postaci, a właściwie gracza, świat w którym przyszło Wam zacząć przygodę, znów będzie pod protektoratem Valhalli. Z tego powodu proponuje przeglądnąć zdjęcia z początku wieku i okresu Pierwszej Wojny Światowej, zwłaszcza z Rosji Carskiej.
Z tego powodu realia powinniście sobie wyobrażać tak - milicjanci w płaszczach i baranich czapach na każdym rogu, masa plakatów propagandowych, ludność biedna, zwykle zajmująca się przemysłem włókienniczym. Wasza kolonia zajmuje się dostarczaniem wszelkiego typu odzieży dla Regimentów stacjonujących w szeroko pojętej okolicy... Miasto jest jedynym takim miejscem na planecie, ma około trzech milionów ludzi z dziećmi i służbami mundurowymi licząc. Dokoła znajdują się pola zbóż i lnu. Pozostała część powierzchni jest niewykorzystana.

Podstawowy ubiór to dla mężczyzny rubacha (soroczka, sroczica), czyli lniana koszula ze stojącym kołnierzem i spodnie ściągnięte u dołu onucą. Koniecznie czapka, żeby móc nią zamiatać ziemie przed szlachtą i międlić ją w dłoniach tłumacząc się milicji. Może być baranica, uszatka, papacha, czy cokolwiek z tego okresu... Dla kobiet długa suknia i spódnica, chusta na głowie.

Zatem ja również zgłaszam się do sesji... rad byłbym z przyjęcia.

Khe khe... hum hum... to ja ...eee... panie władzo.... no ja też dołączam się do sesji. Jeśli pozwolicie... eee... panie władzo.

Ludzikowie, jest lipa!

My, znaczy się Brat Razjel i moja osoba, tak dość z partyzanta dowiedzieliśmy się, że wyjechać trzeba z kraju nad Wisłą, i przez jakiś czas nie będziemy pewnie mieli dostępu do internetu. Więc mimo szczerych chęci i ułożonego scenariusza, właściwie kompletu już graczy (brakuje nam jedynie Ercekiona, który gdzieś zaginął na tych swoich wakacjach :) ) i w ogóle, sesja będzie przełożona do czasu, kiedy w krainie ryby z frytkami i równo przystrzyżonych trawników nie dorwiemy sie do sieci.

Siedzimy w kraju do 31, więc jak ktoś ma jeszcze coś do obgadania z postacią, to zapraszam, nie krępujcie się :)