Witam witam i do drogę do Kongo pytam :D Zgałaszam się, tak jak pisałem: Będzie to arystokrata, lub dziennikarz. KP postaram się nadesłać jak najszybciej. Pozdrawiam -Hyde- |
Zgłaszam zainteresowanie sesją. Z góry uprzedzam, że historia nie jest moją najmocniejszą stroną ale w tym pojedynczym temacie postaram się podszkolić:) Zamysł postaci – lekarz. Mamy zamiar wraz z Kelly'm stworzyć rodzeństwo. Niewykluczone również, że nasze losy połączymy z Hellian, ale to na razie ma ona przemyśleć i się ustosunkować. Bardzo ciekawa rekrutacja Arango. KP najwcześniej podeślę w przyszłym tygodniu. |
Ja też się zgłaszam, tylko że do sesji dołączę po wakacjach. (wszystko przed chwilą ustaliłem z Arango) Mam zamiar grać najemnikiem polskiego pochodzenia. To tyle, jak na razie. Pozdrawiam. |
Hmmm wojna, krew, dzungla .... Pewnie że sie piszę ! :) Zarys podstawowy to przewodnik ;) Kp będzie w najbliższym czasie |
Ciekawie :) Jeśli wpadnę na jakiś pomysł i zdążę napisać kartę, to na pewno podeślę, ale nie wcześniej niż w przyszłym tygodniu. Prawdopodobnie będzie to jakaś misjonarka, coś mi już nawet w głowie świta ;) |
Aj, wracam a tu taka perełka. Nie wiem jak teraz stoję z konkurencją i czasem, ale wysmaruję dla ciebie Arango doskonałą ( oby ) Kartę, najlepiej inną niż u pozostałych. Profesji nie zdradzę. |
Grać będzie więcej osób niż zakładałem na początku, tak więc szanse większe, na razie mam jedną KP. :) Rainrirr tylko nie zapomnij mi zdradzić profesji :);-) |
Widzę, że większość, to będą lekarze, dziennikarze i misjonarze. :) Towarzysz Che się ucieszy. |
Tom, nawet bez najemnikow wygramy :D Misjonarze na osiołkach jako ciężka jazda ( z rożańcem miast morgenszterna :D ) Lekarze i ich "magiczne leki" Dziennikarze zajmą się propagandą, i wojna wygrana. A KP doślę do 2-3 dni, zajmuje się czymś innym, ale bez obaw :D |
W tym układzie, to starczą sami dziennikarze do wygrania wojny. Kanibal N'Kono zaakceptowany. Strzeżcie się ssssoczyści misjonarze. ;) Jeszcze mały cytacik Jagielskiego, co by pomóc w tworzeniu "Psów Wojny" : "Mad Mike" Hoare, jeden z najsłynniejszych dwudziestowiecznych kondotierów, był o większości swoich podkomendnych jak najgorszego zdania. "Dobrze pamiętam tych facetów z Katangi: brody po kolana, taśmy z nabojami na piersi, granaty za pasem, zwinięte w dół skarpety, no i zawsze krótkie spodenki, tak krótkie, że aż im jaja na wierzch wyłaziły. Nie mieli wielkiego pojęcia o żołnierce. Za to było wśród nich pełno alkoholików, włóczęgów, a także - co mnie naprawdę zaskoczyło - narkomanów i pederastów. Mówiąc krótko, były to męty nie zasługujące na miano żołnierzy". |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:05. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0