Jaka sesja?
 

Witam. Pytanie w sondzie jakie jest każdy widzi.

Otóż mam trzy pomysły na sesję i nie wiem, za który najpierw się zabrać. Dlatego też stworzyłem tę ankietę.

Bramka nr 1:

Sesja piracka - tzn. standard: Karaiby, morze, Tortuga, i klimat jak z PotC, tylko, że jedynie klimat sesji taki jak w filmie.

Bramka nr 2:

Sesja Monastyra, którego nieco mało na LI niestety, a który bardzo mi się spodobał. System polski, o bardzo ciekawym świecie. Wymagana jego znajomość, może być pobieżna;).

Bramka nr 3:

Sesja w średniowieczu, Dolny Śląsk i okolice, w okresie wojen husyckich. Przyjmijmy że świat przedstawiony podobny nieco do tego z "Trylogii husyckiej" Sapkowskiego.

Wasz wybór, czekam 2 tyg. na głosy. Bo wtedy kończy mi się sesja.

PS.Chętnie poprowadziłbym sesję z 2 MG.

Pozdrawiam merill

Mając wybór jak wyżej wybieram bramkę 12 :D z opcją PS...

Chętnie zagrałbym coś Monastyrowego lub właśnie "pirate adventure"... w sumie to za 2 tygodnie będę równie niezdecydowany jak teraz... więc bramka 12...

Ale za prowadzenie w pełnym czasie pracy się nie wezmę... bo kryzys czasowy przechodzę...

Hyh, ja też mam sesje, ale dokładnie za tydzień będzie po wszystkim :) więc mi by się widział jakiś odstresowywacz, a miło by się znów wspólnie grało merillu :)

Pozdrawiam

P.S. Dorzuć tylko jeszcze paru napalonych facetów. ;)A fakt, nie ma po co, sami przypełzną . ;P

W 7th Sea i inne takie pirackie klimaty swego czasu grałem sporo, więc zdecydowanie pierwsza opcja. ;)
Gdyby pojawiła się taka sesja karta z mojej strony poszłaby na 100%, nawet pomimo sesji.

A fabuły tych sesji masz już przygotowane, czy też z owym drugim mistrzem będziesz je dopracowywał? Bo mnie korci poprowadzenie kolejnej sesji mam już nawet pewien pomysł, ale gdybyś poszedł na małą współpracę to czemu by nie :)

Ożeszzz! Kusi mnie strasznie, żeby w końcu zakręcić się w Twojej sesji. Może wreszcie udałoby mi się. :D Tyle, że tylko w tej jednej, czuję sie jako tako na siłach.

No, ciekawe. Zanim dorwałem się do Sapkowskiego, to moimi ulubionymi lekturami były "Robinson Cruzoe" i "Wyspa Skarbów". Więc jestem za opcją 1.

Hmm, ciekawie brzmi opcja pierwsza. Zabarwiona humorem sesja, troszkę z przymrużeniem oka ;) Jest tylko jedno ale. Nie za bardzo czuję się w autorkach opartych na książkach, filmach, grach, komiksach etc. Ale widzę, że tu gracie i jakoś fajnie wam idzie :)

Trochę źle mnie zrozumiałaś, nie mam zamiaru kopiować z żadnego filmu czy książki fabuły. Po prostu chodzi mi o oddanie klimatu danego dzieła, czy realiów. Mógłbym to opisywać w inny sposób, ale uznałem, że prościej po prostu wrzucić przyrównanie:).

Pozdrawiam merill

Dobrze cię zrozumiałam :)