Myślę Aschaar, że autor tematu nie odpowie ci na to pytanie, bo sam po prostu nie wie, jak to będzie wyglądało. Przy czym nie mam do niego jakichkolwiek pretensji.

Kwestia wygląda na luźny pomysł na zasadzie: słuchajcie, wpadłem na to, że możnaby zagrać bóstwami. Czuję, że byłaby to fajna zabawa. Co sądzicie?

Przynajmniej tak odbieram owa propozycję. Taki temat to raczej burza mózgów, niż tak bądź nie dla konkretnego pomysłu. Po wtóre, pełni on rolę sondy, czy jest jakakolwiek grupa osób zainteresowana grą takimi postaciami? Być może znalazłaby się nawet paczka chętnych.

Cóż...diabełek jak zwykle tkwi w szczegółach :diabol: , bo jak się okazało w trakcie dalszej wymiany poglądów z Fehu (wywalamy troskę o wyznawców, olewamy dogmaty, kreujemy bóstwa prawie od nowa zostawiając imiona,etc...) niewiele z tej boskości zostało.

Fajnie grać bogami, fajnie grać superpotężnymi postaciami. Ale jedno z drugim nie ma wiele wspólnego.

Dziękuję ci bardzo, Kelly, że podkreśliłaś kwestię, dla której założyłem ten temat. W rzeczy samej, miała to być luźna fantazja, którą każdy może sobie odpowiednio skorygować o własne zachcianki. I oczywiście nadal zapraszam do dyskusji [cieszę się, że jakaś w ogóle się wywiązała].

Abishai, co do tej naszej wymiany zdań, tak właściwie to ja przedstawiłem tylko jeden pomysł, który mi przyszedł na myśl. Jakby się tak nad tym głębiej zastanowić, to można by faktycznie zrobić ciekawą sesję z nieco inną koncepcją, niż ta, którą sobie uprzednio założyłem. Ba, można by się posunąć do nadania postaciom graczy iście boskich mocy, typu rozwalanie miast skinieniem palca etc.
Jak sam wspomniałeś, taka rozgrywka byłaby bardzo niebezpieczna i wymagałaby ogromnych nakładów pracy i zdrowego rozsądku. Nie jestem pewien, czy podołałbym takiemu zadaniu, ale czysto hipotetycznie zakładając, że owszem... Czy znalazłbyś się w ogóle ktoś chętny zaryzykować i wziąć udział w tego typu projekcie? Obawiam się, że nie będą to tłumy...

Szczerze mówiąc zabawa w politykę i bogów byłaby ciekawym doświadczeniem. A jako że mam już taką sesję za sobą i wspominam ją z sentymentem. Dlatego chętny byłbym zagrać w taką boską rozgrywkę, ale:
Zasady gry muszą być jasno określone, no i gra musi oferować możliwość gry bogami ze wszystkimi związanymi tego konsekwencjami (trzymanie się dogmatów, znaczenie wyznawców dla bogów etc.). Na granie hiperepickim osobnikiem o imieniu Gond...jakoś nie mam ochoty.

A na prowadzenie "boskiej sesji" nie mam czasu.

W czymś się zgadzamy.

Pomysł sesji umiera?

Czysto hipotetycznie, tak, ale:
To tyle w powyższej kwestii w "dniu cytatów"...

Sesja Abishaia "Mały przewrót w wielkim piekle" czy jakoś tak. Odzywa się nutka melancholii. Czytałem sesje i byłem pełen podziwu zarówna dla MG jak i dla graczy. Teraz Fehu chce zorganizować coś podobnego tylko na większą skalę. No właśnie skala przedsięwzięcia, gra bogami. Zgadzam się, że wymaga to od graczy mnóstwa zdrowego rozsądku. Nie powinni oni nadużywać boskości swoich postaci. No, ale w Faerunie nie mogą oni tak po prostu rozwalić całego miasta jednym skinieniem dłoni. Przynajmniej ja nigdy o takim czymś nie słyszałem. Podejrzewam, więc, że gra będzie się opierać głównie na spiskowaniu, podbieraniu sobie wyznawców, opiekowaniu się swoją siedzibą, zajmowanie się swoją domeną, itp. Jednak gracze moim zdaniem oprócz chęci do gry będą musieli też znać przynajmniej w pewnym stopniu sporo podręczników do dnd. Jak chociażby księgi planów, podręcznika wyznania i panteony, że o podstawowych trzech nie wspomnę. W sumie to jak wyobrażasz sobie stworzenie KP już powiedziałeś, więc do tego się odnosił nie będę.
Tak podsumowując pomysł ciekawy, sesja wymagająca. Osobiście z chęcią bym spróbował swoich sił, więc jeśli rekrutacja dojdzie do skutku to otrzymasz ode mnie KP.

Hmm... Po wszystkich waszych wypowiedziach, dochodzę w końcu do wniosku, że taka sesja mogłaby być faktycznie ciekawym wyzwaniem, a żem człowiek, co wyzwania lubi, postanowiłem się go podjąć. Zobaczymy jak mi to wyjdzie, ale cóż - bez ryzyka nie ma zabawy. Dziękuję wszystkim za dyskusję i porady. Mam nadzieję, że wesprzecie mnie w tym projekcie, jako gracze ;']

Zatem do zobaczenia w dziale Rekrutacji!

Ja od siebie dodam tylko tyle że raczej sesja takowa ciekawsza by była, jakby gracze startowali z poziomu śmiertelników i dążyli do boskości. ;) Sam przynajmniej takie założenie uwzględniłem w mojej nowej sesji, jeśli komuś dobrze pójdzie ma szansę stać się bogiem :D Grać istniejącymi bogami raczej bym nikomu nie pozwolił w obawie że może zniszczyć moje wyobrażenia któregoś z pupili hehe ;)

Takie poziomy raczej nie są moimi ulubionymi. Ale powodzenia. Mam andzieję,. że sesja się uda.

Aż się na usta cisną Kryształy Czasu i słynna profesja "półboga".