Radagast | 08-11-2009 23:23 | Skoro nie potrwa to dłużej niż miesiąc, to chętnie wezmę udział. Może mnie nie odstrzelą na dzień dobry. Mam jeno kilka uwag, które mi się nasuwają na wspomnienie o mafii towarzyskiej:
- mafia też głosuje kto jest winny
- głosowanie jest jawne
- jeśli będzie więcej niż 10 osób, to chyba warto by zwiększyć liczbę mafiozów
- kontaktowanie się na boku jest moim zdaniem całkowicie na miejscu. Skoro mafia może się naradzać, to praworządni też powinni. A że tak na prawdę do końca nie wiesz, czy ten z kim rozmawiasz jest tym, za kogo się podaje, to inna sprawa.
- podejrzanych jest tylko 7 osób (zakładając 10 graczy), bo szeryf, burmistrz i barman są jawni. Jeżeli się dobrze dogadają przed grą są w stanie namierzyć mafię w ciągu 3 dni. No chyba, że zostaje reguła, że Ci dobrzy się nie naradzają, ale wydaje mi się naciągana.
Co do dwóch pierwszych punktów, napisałem je w trybie oznajmującym, bo tak mówią zasady, które ja znam, ale oczywiście decyzja należy i tak do Nimue.
PS. Ja nie jestem z Gliwic, jeśli ma to jakieś znaczenie ;)
EDIT: Aha. Jakie informacje są ujawniane po czyjejś śmierci? Bo z tego co kojarzę temu kto zabił ujawnia się rolę (tzn. jeśli zabiła mafia, to ona wie kogo, a jeśli miasto, to wiedzą wszyscy), albo określa się tylko winny/niewinny. Jaką opcję stosujemy tutaj? Bo tak na prawdę da się grać też bez ujawniania jakichkolwiek informacji: póki nocą padają trupy, wiadomo, że mafia grasuje. |