Coś faktycznie pomieszałem. Przepraszam i dziękuję za czujność.
Oto mapka, która powinna być już w porządku.
http://c.wrzuta.pl/wi12883/49073a320...3a/mapka_obozu

Ech, miałam nadzieje, że Roxie zmieni domek, a Bill się będzie dobijał do pustego ;)

Widzę, że ktoś pomyślał podobnie jak ja. Do przystani.
Mój post jeszcze dziś się pojawi.

Post miał być dzisiaj, a zasadniczo zaraz wrzucony, ale niestety zmęczenie po całym dniu sprawia, że nie ma za bardzo ochoty pisać.
Zatem informuję, że post pojawi się jutro

EDIT:
Post już jest. Tłumaczyć zasadniczo chyba nie ma co. Jakby były jakieś wątpliwości, pytania, itp. to piszcie.

Jedna uwaga Charm. Co prawda, tego w Twoim fragmencie postu nie było, więc mogłeś nie przeczytać. Jednak w części dla Armiela napisałem, że łodzie leżą do góry dnem. Żeby więc wsiąść do niej trzeba je przewrócić i spuścić na wodę.
Co, jak się domyślasz, w sytuacji gdy za plecami jest pan Washington, może nie być takie łatwe.

Ach, czytałem cały post, ale chyba zapomniałem. Zmienię.

Już. Wybaczcie, że tak słaba ta końcówka, ale trochę się śpieszyłem. Zresztą, nie wiem czy jakbym był w sytuacji Terlnisa, potrafiłbym przeanalizować każdy ruch sposobem "a co jeśli" i znaleźć sposób na to jeśli.

Ale Carter miał zabić woźnego, a nie go ogłuszyć :(

Ja zrozumiałem zamiar Anonimie wiesz jednak, jak to jest w życiu. Nie wszystko się udaje.
Na pocieszenie mogę tylko dodać, że misja częściowo zakończyła się powodzeniem. Terry przecież została uwolniona.
Takie akty heroizmu, jak zaprezentował Carter często się nie zdarzają. :)

Misja się nie udała w ogóle, bo teraz to Carter umrze. Zatem ktoś umrze. Sztuki się zgadzają. Nic się nie zmieniło. Napiszę coś pożegnalnego później. No chyba, że Bill będzie miły i zlikwiduje woźnego.

Anonimie nie podawaj się. Walcz! Walcz o życie! :D
Z dedykacją dla Ciebie Anonimie dwa utwory, by bojowego ducha w tobie zagrzać.
Moskwa - Wstań i Walcz - YouTube
Beastie Boys - Fight For Your Right - YouTube