Smutki zapite, postanowienia zrobione, kac wyleczony? To jak, możemy jechać dalej?

Jutro siadam do pisania, post na dniach.

Jak tam Szefie wena?

Słaba. Podobno Aro przechodzi istny kryzys twórczy.
Ale fajnie byłoby się o tym dowiedzieć od niego samego, a nie z innych tematów.

Wena konała w kącie kilka ostatnich dni, ale już jej lepiej. Odpis będzie wkrótce. Przepraszam za ten poślizg.

Jak nie będzie weny to nie musisz epopei pisać;) Napisz poprostu taki post żeby poszła akcja do przodu. lepiej od czasu do czasu napisać krócej a napisać niż nie pisać i robić postoje. takie jest moje zdanie:) i nie martw sie wena wróci każdy ma czasem kłopoty.

to prawda co pisze mój poprzednik. szkoda by było żeby ta sesja padła :)

Dobrze, ja podziękuję. Do pewnego momentu było miło, ale czekanie przez niemal trzy tygodnie na posta nie jest tym, na co się zapisywałem. Może Narratorowi łatwiej będzie napisać posta dla mniejszej liczby graczy. Powodzenia i cierpliwości tym, co się ostali.

Panie i Panowie chyba nam MG wcięło...

Jak to jest że co zagram w WoDa to Mg znika :.

Oj, oj, a ja od samego początku miałem takie wrażenie, że sesja padnie. Długie terminy mają często taki efekt. To znaczy, nie ma chyba co ukrywać, że jeśli się gra albo mistrzuje na zasadzie "muszę napisać dziesięć stron, ale mam na to jeszcze dwa tygodnie", to dość łatwo w końcu to wszystko rzucić. No bo niektórzy lubią odwlekać (na przykład ja), przez co w końcu można się spóźnić albo nawet zapomnieć, a w dodatku raczej ciężko jest tak usiąść i napisać duży kawałek tekstu. Niektórym to się udaje, ale ogólnie to chyba potrzeba sporej dyscypliny przy takim stylu gry. Myślę, że większej niż przy codziennych odpisach.

No cóż, szkoda, namęczyłem się z historią postaci.