Chrząkam żeby zwrócić na siebie uwagę reszty. - Czy tylko ja widzę tutaj przejście? - Mówię wskazując obiema rękami stojące obok mnie drzwi. - Więc może przestalibyśmy obstukiwać ściany, a zaczęli spierdalać? |
- Te drzwi to oczywista pułapka. Olej je. |
Staję ze skrzyżowanymi rękami obok drzwi, czekając na efekty obstukiwań. |
Obstukiwania nie przyniosły większego efektu, niestety, jedynym aktualnie wyjściem były drzwi. |
- Nie ma sensu nigdzie wychodzić. Ja proponuję poczekać tutaj przez te trzy godziny. Nie ma co słuchać znikających cweli. Mogą, ale mi naskoczyć. A tak w ogóle jestem Shaun. - witam się z Paulem i Tobim. |
- Witam serdecznie współuprowadzonego kolegę, jestem Toby. Ja to wysłałbym kogoś na zwiad przez ten korytarz, kogoś nadpobudliwego i pełnego energii - spoglądam znacząco w stronę naszej towarzyszki. |
- Wysłać, to mogę jedynie Twoją głowę jak nie skończysz pieprzyć jak potłuczony! - Eve nie była przykładem spokojnej uczennicy. - Wyrzucić lalkę przez drzwi albo włóżcie ją do telewizora. Albo telewizor wyrzucić. - zaczęła wydawać polecenia |
Cześć Shaun. Nie masz czasem butelczyny czegoś mocniejszego? Rozglądam się skacowanym wzrokiem po twarzach obecnych. |
- Niestety nie mam nic do picia, ale po trzech godzinach wyjaśni się co tu się dzieje. Posiedźmy więc tutaj w ciszy. - czekam trzy godziny - |
End Of Story |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:31. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0