Coś naszego MG nie widać. Zaczynam mieć złe przeczucia...

Gra nie zemrze, nie bój żaby. Po prostu trzykrotnie, gdy siadałem do odpisywania musiałem udać się w podróż. Nieprzewidziane, krótkotrwałe, ale jednak oddziaływujące destrukcyjnie na moje próby. Gra jednak nie zemrze.

Zeedytowałem poprzednią wiadomość dodając finał Ducha Przeszłych Świąt, jaki Vel podejmie wybór? Kogo uratuje? Stawiam, że chłopców, ale wybór jest naprawdę szeroki i jeden Vel wie co się teraz stanie tam.

Jest mój post. MG będzie miał nie lada kłopot. :-)

Anonim podeslij mi moja kp. Thnx

Wybacz Kamil takie bezczelne przejęcie Twojej postaci. Mam nadzieje, że nie masz mi za złe że zaprzęgnąłem Zdzicha do takiej plugawej roboty.

Panowie, lepiej się przygotujmy na epic fight z tym zbokiem, bo przyznać muszę, iż w tej materii liczę na Waszą pomoc.

Jak będziemy zatankowani wińskiem to spokojnie go rozjedziemy. Siła zuego na jednego... czy w naszym wypadku siła pijanego na jednego. :P

Damy radę. Ważne aby nas wszystkich nie złapali.

Dziś wszędzie odpiszę, pojawią się karty i będzie spoko.

Wiesiek ma zadekowana jedn butelczyne, ale z tego co pamiętam z początku sesji to wy byliście bez wina i szliście do sklepu. Jedno wino na trzech do tej epickiej walki to ciut za mało moim zdaniem.

Edit: Anonim każdemu z naszych żuli po uratowniu świąt powinieneś przydzielić coś takiego: