Pipboy79 | 30-04-2015 14:09 | Cytat:
ale jest też dość mocno skupiony na swoim przeżyciu
| - No jak chcesz. Ale bardzo wątpie by samo uciekanie pozwoliło nam się wyratować z opresji. Co najwyżej opóźni sprawę. Same uciekanie to coś jak bieganie po strzelnicy lub po polu minowym. Ot, kwestia czasu gdy coś delikwenta zdejmie. By się wyratować trzeba znaleźć sposób. No ale przyznam się, że ja jeszcze nie wyczaiłem co jest grane i jak się wysejwować z tej sytuacji :) Cytat:
Wygląda na to, że żadna z naszych postaci niczego się nie nauczyła.
| - Daj se na luz :) Samobójstwo to nie bohaterstwo. Chcesz i jesteś gotów walczyć to walcz ale z sensem i szansą na sukces (przetrwanie walki w miarę w jednym kawałku). W tym akuratnym wypadku proponuję spadać zabierajac Lori. We dwóch damy radę ją ponieść i może się urwać. Walczyć będziemy jeśli nas zaczną doganiać albo nie będzie innego wyjścia. A tak to raczej zbędny zgon będzie. A jeszcze ożywią Jima jako kolejne zombie to znów ich wzmocni a nas osłabi. Cytat:
Tom Atos po co nóż komuś, kto nie ma palców? xd
| - A wiesz Viv... Jest parę opcji na taką okazyję małą... :) Cytat:
Taki porządny, staroświecki facet! Szkoda go będzie jak polegnie
| - Noo... Słyszałeś? Viv będzie tęsknić, nie rób jej tego :D No partnerze, zasuwajmy razem z tym nietomnym koksem... :D |