To walczę dalej, dajcie mi tylko czas na napisanie posta

Jestem na Polconie po weekendzie dopiero będę mógł odpisać.

Cześć
Jutro wyjeżdżam na urlop i będę pozbawiony możliwości odpisywania.
Wracam początkiem września
Z góry dzięki za wyrozumiałość
Pozdrawiam

Nawiedzony dom w końcu doczekał się zakończenia! Sesja nie była łatwa ze względu na dużą losowość fabuły, pomieszczeń, zdarzeń, przedmiotów itp. w przygodzie. Im dalej tym trudniej było pogodzić ze sobą wiele nie klejących się wątków. Mam nadzieję, że przygoda sama w sobie była łatwą, lekką i przyjemną rozgrywką gdzie losowość potrafiła wywołać WTF :) Dziękuję wszystkim graczom za udział i poświęcony czas tej eksperymentalnej przygodzie.

Wow, dzięki za fajny post zamykający, Mistrzu. Dziękuję też wszystkim graczom za wspólną grę. To naprawdę była jedna, jak nie najdziwniejsza sesja, w jakiej miałem przyjemność uczestniczyć :D
Ukłony dla MG za ciekawy pomysł na grę i jej wykonanie. Eksperymentuj dalej ;-)

Do zobaczenia wszystkim w przyszłych sesjach!

Również dziękuję za grę. Fajnie opisany "uśmieszek" Darrena. No cóż gdyby żył to by.....żył :-P

Dzieki za wspólną grę.
Do następnego razu :)

O jest zakończenie :D No, przynajmniej mała Margaret przeżyła... ale czy będzie normalna po tym wszystkim? Oglądajcie kolejne odcinki ;)

Dziękuję wszystkim za wspólną grę. Szczególnie podobał mi się początek sesji - odkrywanie tajemnic i tego co kryje w sobie dom było świetne :D Potem, gdy sprawa wyszła na jaw... wszystko było wiadomo i zostały tylko walki - nadal makabryczne i trzymające klimat grozy, ale jak dla mnie dla mnie początek był najlepszy. Co nie zmienia faktu, że grało się fajnie od początku do końca ;)

Do napisania na kolejnych sesjach.