Wampira da sie zaslonic, ale czy slonia da sie zawampirzyc?

Opcja zademonionego słonia do mnie jakoś najbardziej przemawia :)

Oki. No przynajmniej wiem w jakim kierunku powinna iść sesja...

No wiesz - nie dajesz wielkiego wyboru: demosłoń vs. abosłoniacja... hmmmm

W sumie to póki co największe wasze problemy to:
- Brak snu.
- Choroba wywołana łażeniem po deszczu.
- Samookaleczenia.
- Kryzys wiary.
- Problem alkoholowy jednego z kontaktów.
- Życiowe dylematy w kwestiach doboru kreacji.

Szczerze? Sądzę, że jeszcze nie jesteście gotowi na demosłonie.

Liczę, że męska wersja Michaśki pomoże przebrnąć przez chwilowy dołek! W końcu gdzie dwa Michały to ....errr... więcej Michałów :D A wtedy i demosłonie nam nie straszne, o!

Brzmi jakby Kubuś już nie wystarczał....

Zainteresowanie Jorgiem też zniknęło?

Bierz przykład z innych. Franka lata za jakąś kobietą, a Anna ma swojego Gerge i nie szuka więcej.

Jak to zniknęło? Simonica ma wypytać Jorga.
Kubusia wezmie w obroty jako następnego. Poza tym im więcej, tym weselej.
A co do latania za kobietą to Michaszka nie ma doświadczenia ani w lataniu ani w kobitach pokroju Miry ;) choć wie dokładnie to nie wcina się między wódkę a zakąskę...milczy.

W związku z wczorajszą awaraią forum macie jeden dzień dodatkowo na wrzucenie posta.

Jak wasze postaci odniosłyby sie do sytuacji, w której Cyganka chciałaby wam powróżyć? Coś w końcu trzeba zrobić przed zaśnieciem.

Michaśka będzie bronić swoich chuderlawą piersią jakby jakiś stos miał płonąć :P :D