Zakładam że z jednym odpisem termin trzeba będzie przesunąć chyba dalej nie kumam zakładam że mamy tu do czynienia z długim wąskim elementem który przebił ładownie pojazdu, jakby to zamocować na sztywno jakimś pancerzem w sprayu albo czymś to ta drzazga chyba nie powinna za wiele robić poza ograniczaniem wewnętrznej użytecznej kubatury dropshipa? problem byłby gdyby: przyszpilało statek do pokładu w jakiś sposób pracowało np było podparte w 1/5 długości a reszta działałaby jak wahadło (ale to by była kwestia usztywnienia jakimiś wspornikami) |
- No cóż. Jak nie ma odpisów poza Mirazem no to rzeczywiście trzeba przedłużyć. No to przedluzam powiedzmy jeszcze o tydzień czyli do następnego czw. 12.VII. - A z tym grubym/chudym niezbyt rozumiem o czym piszesz. Fragment burty przebił się przez kadłub dropshipa i utkwił w podłodze przyszpilajac go do tej podłogi. Fragment wystajacy z podłogi jest trochę wyższy i szerszy niż dorosły człowiek. Jest więc dziura, spora na wylot. W tej dziurze przy podłodze dropshipa dalej wystaje ów fragment. Nawet jakby go jakoś wkleić to nie zmienia to faktu że dropship dalej będzie przybity tą drzazgą do podłogi statku. Więc się albo to wszystko z powrotem rozpruje gdy dropship ruszy albo dalej trzeba będzie jakoś odciąć lub wyjąć ta drzazgę. |
Ok, czy prosciej od ciecia drzazgi nie bedzie ciac poszycia pokladu zeby odleciec razem z drzazga? |
- Jeden grzyb bo i burty i pokład są z podobnego materiału. Drzazgi jest mniej do odcięcia niż wypalenie kolejnej dziury w pokładzie ale jest trochę bliżej dropshipa niż pokład. |
- Odzyskałem lapa i neta :) Mój post się pewnie pojawi jakoś w okolicy weekendu. Kto nie dał jeszcze posta ma jeszcze okazję :) |
Rohan w odpowiedzi na zapytanie Abego rzuci coś w stylu: „Jestem w medlabie, to coś odpuściło twarz jednej z dziewczyn, tylko to sprawdzę i podadamy o dropshipie” |
- Oki. Ale to już raczej relacja BG - BG. |
Tak, ale nie będę pisal posta z jednym zdaniem. Wrzuć to proszę w Mistrzowski opis do tej tury. |
- Jasne :) |
Dobrze ogarnąłem, że mam teraz przy sobie dwie całkiem nieprzytomne laseczki, a Red (też nieprzytomną) zostawiłem w izolatce z kropelkami kwasu szybującymi sobie tu i ówdzie? Biedaczka musi się czuć jak ktoś, kto odpadł w "randce w ciemno w przedbiegach". |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:15. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0