Z tego co czytałem to sesja miała być beza doc'a, dlatego też pojawiło się moje pytanie. W takim razie proponuje stworzyć dostępny dla każdego kanał, w którym moglibyśmy takie newralgiczne rzeczy konsultować.

EDIT: zwracam na to uwagę ponieważ kiedy Veronica i Papa wrócili na statek, kuriozalne wydało się żeby nie zamienili dwóch zdań. Aczkolwiek nie chciałem narzucać dalszych ruchów innemu użytkownikowi.

Najlepiej napisać albo PW albo w komentach i ustalić z graczami, z jakimi chcesz coś rozgrywać.

Ja ze swojej strony nie mam nic przeciwko indywidualnym gdocom na krótkie rozmówki jak z Rohanem, ale ogólny gdoc i długie dialogowanie na nim czy rozpisywanie większych scen odpada. Nie wyrobię czasowo.

- Nom. Lepiej ustalać takie rzeczy z właścicielem postaci. Zapytać chociaż jak widzi sprawę czy tutaj w komentach czy na pw czy jeszcze jakoś inaczej. I jak jest chęć z obu stron to ustalcie jak to rozgrywacie. Może być doc, może być jakoś inaczej. Ale lepiej zapytać drugą stronę bo czasem coś co jednej stronie wydaje się oczywistą, oczywistością czy drobiazgiem dla drugiej jest barierą nie do przejścia. No i czasem wynikają potem jakieś oskarżenia o sterowanie postacią innego Gracza czy cóś. Więc lepiej zapytać jakoś wcześniej.

O... to to!
Chciałam coś mądrego napisać, ale widać nie muszę. Więc się wszystkimi ośmioma kończynami podpiszę pod wypowiedzą Corax :)

Dziękuję. Będę miał to na uwadze.

Zombianna zajrzyj na pw :)

Dobra, rzuciłem monologiem do Wąsacza i Aby'ego po czym wyszedłem :P

Taka rola aspołecznego inżyniera :( mam nadzieję, że rozumiecie jak wielki krzyż dźwigam :P

Drony pewnie wpadną w łapki Veroniki, więc śmiało niech się bawi. Bez ładowania polecą 15 minut. Ale są dość szybkie (45km/h). Tylko proszę uważać na manewrowanie nimi w tym całym śmieciu. Mają po 1 punkcie życia, więc mogą zostać zniszczone kichnięciem.

@Miraaz

- Nie macie silnika pomocniczego ani reaktora pomocniczego :) Macie główny napęd i reaktor i rekator hipernapędu. Dwie oddzielne konstrukcje których nikt, nigdy nie łączył, nie zastępował jedno drugim ani nic w ten deseń. To tak co do kwestii wyjaśnienia nazewnictwa bo poza tym z tym kawałkiem oki.


- Niezbyt rozumiem ten kawałek. Co ma potrwać te parę minut?

Przełączanie zasilania. No bo głupio tak odłączyć sobie wszystko, a później wiercić w ciemności. Lepiej przygotować wszystko, porozciągać kabeliki, a póżniej wyjąć jedną wtyczkę i wsunąć drugą.


Tam wyżej poprawię to w tekście, ale jak będę na kompie.

- Aha. No znaczy tak. Po odłączeniu wtyczki światło itd. będzie bo działają te rezerwowe baterie. Więc tam gdzie się uchowała elektryka to światło/drzwi/windy itd będzie.

- Plan by zrobić te dziury itd i na koniec "wyjąć wtyczkę" i przełożyć brzmi sensownie. Ale no jakoś nie widzę by to było zajęcie na minuty. Generlnie ponieważ detali statki i "mechy" właścwie nie ma dobrze byście konsultowali ze mną takie detale by potem jakichś złości i problemów nie było :)

- Ja tą wiązkę to widzę jako jakiś gruby kabel/łańcuch jak od statków czy co. Całkiem spora rzecz do taszczenia nawet na kilka osób. I to przedziergać trzeba przez te grodzie i pokłady. Hmm... By był jakiś konkret...

- Okey niech będzie, że od reaktora do reaktora jest te 25 m. I na chwilę zakładam, że te dziury są już zrobione i licząc samo przeniesienie tej wiązki.

- To powiedzmy na 1 m przeciągniecia wiązki trzeba uzbierać 25 Ciała (Czyli jak ktoś ma 10 a drugi 5 a trzeci 7 to mają razem 22 Ciała).

- 25 Ciała da w sumie zatargać na 1 m kabla w 1 min. Czyli 25 m to 25 Ciała daje 25 minut.

- Te 25 teoretycznych minut dzieli się przez Ciało tych którzy pracują. W przykładzie na 23 co daje wynik ok 1.13.

- Ten wynik mnożymy przez te 25 m co daje ok 28 min. I jak nic innego by nie wynikło to te przykładowe 3 osoby zatargały by przez te dziury przewód w ok pół godziny.

- Dalej możecie liczyć sobie sami :) Jak ktoś coś miałby porblem to niech da znać to ja policzę. Jak ktoś wymyśli jakieś sztuczki i triki niech da znać to zobaczymy co z tego wyjdzie.

- A zrobienie dziur to powiedzmy 3 dziury. Jedną dziurę robiłoby się powiedzmy z 60 min. Ale zestaw narzędzi do robienia dziur macie jeden. Coś w stylu palnika czy cóś. Mowa o pokładach i grodziach więc ot, tak byle czym się tego nie przebije. Trzeba się trochę napracować. No chyba, że też coś wymyślicie.

- Ogólnie zmajstrowanie tej przełączki to kilka godzin roboty nawet na kilka osób.