Odpisałaś już więc moja odpowiedź jest spóźniona. Mimo to... Sytuacja jest dość dynamiczna i możesz, co prawda zagadać do Amona, ale nim usłyszysz odpowiedź może się wiele wydarzyć. Być może z mojego odpisu nie wynika, to dość jasno, ale Bonnie jest w niebezpieczeństwie. Udawanie papugi przez kota może być dość męczące. Oczywiście Lady Lunie może to kompletnie zwisać, ale warto by sytuacja była jasna i klarowna. |
Cytat:
PS. Myślę że Luna dla zaspokojenia ciekawości udawałaby papugę, więc nie rozumie problemu Bonnie |
Ależ oczywiście rozumiem punkt widzenia Luny i w żadnym razie nic nie wymuszam. Po prostu chciałem, aby nie było wątpliwości co do obecnej sytuacji. :) |
Cytat:
|
Właśnie go tworzę. Późną nocą powinienem go opublikować. |
Późna noc i jest post. Lubię pisać nocą. Mam nadzieję, że post się spodoba i nie przeszkadza wam taka poszarpana narracja. Co do samych wydarzeń, to tak: - Bonnie opuszcza dom na końcu alei Wiązów w dość dramatycznych okolicznościach. Impcia jak się pojawisz i będziesz jednak chciała grać, to się odezwij. - na PW wysłałem wam szczegóły wizji - pani Róża Bamber zabrała ciało Bonnie, a Mały Tim został zamknięty w swoim pokoju - kocia społeczność jest wstrząśnięta śmiercią kotki. Niemal wszyscy boją się. Nigdy czegoś podobnego tutaj nie było. Jest niemal pewne, że tylko czekać pojawienia się kapitana Lightwooda. I w sumie wszyscy by tego chcieli w końcu kapitan potrafi robić różne cuda, ale z drugiej strony przecież trzeba odnaleźć jego zgubę. Koty są skonsternowane i rozdrażnione. - Amon, gdzieś przepadł. Nikt go nie widział. |
Że tak zapytam co dalej? |
Pan Tremond jest do jutra w delegacji. Wraca wieczorem i prawdopodobnie w nocy wrzuci odpis. Prosimy o cierpliwość i przepraszamy. |
Cytat:
|
Wróciłem i jest post. Zaraz podeślę też PW z info. |
Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:58. |
Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0