Armielu ja mam pytanko, jak to w końcu jest z tą nogą Kelly... chodzić może, kuśtyka, trzeba ją podpierać, ale o bieganiu to raczej nie ma mowy? A jakiś tam niby-truchcik też przy podpieraniu się o kogoś? Czy może lepiej ją ma Phil na plecy i w długą?

Różyczka, o tym nie pomyslałaś, i teraz zginiemy!!!! xD xD No albo ją Phil zostawi w cholerę, co ją będzie nosił nie? xPP

Porzuciłam chęć przeżycia przy entym komentarzu o pewnej śmierci. Mam umrzeć jako bohater(ka?) teraz!

Poza tym zabicie postaci innego gracza lub porzucenie jej to grzech roleplaingu.

Kill'em all!

Mhm.. no ekhem.. tak, oczywiście tak jak piszesz :D

Porzucenie to nie grzech, tylko rozsądek ;)

Oj tam oj tam.

Kelly może kuśtykać, ale boli jak diabli :)

Termin na odpisanie jest do jutra do końca dnia włącznie, tak?

Tak. Nawet do soboty rana. Jak tak ok 8:00 siądę do odpiski.

Nie dam rady...

Ostatnio miazga i finisz total-srogizmu w robolu, a dziś nawet na meczu usnąłem. Nie mam sił pisać treściwego posta, a nie pamiętam bym shańbił się czmyś na mniej niż avik i wole tak zostać.

JBC Kenneth stara się doszlusować do grupki, która go minęla.