lastinn

lastinn (http://lastinn.info/)
-   Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku (http://lastinn.info/archiwum-sesji-rpg-z-dzialu-horror-i-swiat-mroku/)
-   -   [Autorski/Horror] Resident Evil - Komentarze (http://lastinn.info/archiwum-sesji-rpg-z-dzialu-horror-i-swiat-mroku/18883-autorski-horror-resident-evil-komentarze.html)

Alex Tyler 16-11-2020 16:20

1. Jestem raczej na nie. Po pierwsze, do klimatu RE pasuje mi jak najmniejsza grupa. Po drugie, nowi gracze to kolejne opóźnienie sesji, oraz wszelkie konsekwencje zwiększenia grupy (np. większe ryzyko opóźnień ze względu na 1 zalegający odpis).
2. System walki będzie spoko, jak zaczniemy używać interaktywnej mapy.
3. Jak w RE, czyli walka o przetrwanie a w przerwach jakiś relief w postaci zagadki, dialogu, scenki ujawniającej fragment lore itp.


Feedback:
- nie lubię railroadu, rozumiem, że na początku był konieczny, ale teraz lepiej jakby ekipa robiła, co chce, jak MG chce, by gdzieś poszli, to trzeba ich odpowiednio zachęcić, ale nie zmusić; w kwestii rozwijania szkieletu przygody polecam np. "Five Room Dungeon" Johnna Foura.
- wpisy quality raczej (treść, forma, klimat), przy sytuacjach gdy MG przejmuje kontrolę nad postacią wypadałoby jednak lepiej oddawać ich charakter
- bywały dłuższe przestoje, gdyby nie to, że sama nie mam jakoś nadmiaru czasu (więc potrafię być wyrozumiała w tym aspekcie), to byłaby to jakaś wada
- kontakt z MG, jak dla mnie, na ocenę celującą
- nie wiem jak inni, ale ja bym chciała więcej lore, a nie tylko zaliczanie kolejnych lokacji; co mam na myśli? jakieś listy, notatki itp.; ale nie pisane na kolanie, tylko takie ujawniające duszę danego miejsca i zachowanie ludzi w obliczu zagłady; jak na razie był tylko list pożegnalny burmistrza, ale osobiście liczę na więcej
- liczę na jakieś kolejne pukawki xD
- moja postać umie otwierać zamki, ale dotychczas był tylko jeden, w dodatku opcjonalny i niedający żadnych profitów :/
- fajnie byłoby dać jakieś dramatyczne wybory, a także takie, które zmienią przyszłe wydarzenia (coś jak w RE3 tylko bardziej)
- pilnowanie porządku na sesji i dyscyplinowanie graczy: dobry plus ;-)
- więcej zagadek!

Więcej grzechów nie pamiętam xD Jak dla mnie, to mówiąc ogólnie sesja jest spoko :cso:

killinger 16-11-2020 21:46

I'm ALIVE! :)

AD1. Gra w większej grupie ma plusy i minusy. Trzy laski, w tym nawet jedna heteronormatywna, to dość zawężony i niereprezentatywny przekrój amerykańskiego społeczeństwa :)
Jeśli rekrutka to pozytywem będzie zwiększenie siły ognia. Jak dotąd to było polowanie na kaczki, nawet Valerie się nie spociła zbytnio :)
Z drugiej jednak strony ze sporego tłumu na początku sesji Wirus zeżarł pokaźną grupę, wierzę że czasem mniej znaczy lepiej. Oby nie nudno.

2. Nie jestem hardkorowcem i mechanika mnie męczy. Tu jej prawie nie ma i to mi pasi, w dodatku kontakt z MG mamy tak dobry, że wszystko jest proste i dobrze przyswajalne.
Jako że wodolejny storytelling to moje rewiry, czułbym się dobrze w mniej dynamicznej odsłonie, nie na zasadzie strzelanki, a właśnie w czymś bardziej fabularyzowanym. Z dodatkowymi questami, jak pisała Alex. Z większym nastawieniem na możliwość odczucia klimatu mroku wokół.


3. J.W. - więcej interakcji ze światem, więcej opisowego światotworzenia, więcej mięsa na kościach. Jeśli jednak ma być shooter, to będę mordować z przyjemnością. Biorę w ciemno każdą opcję - ja się tu dobrze bawię:)

W ramach mojego auto-da-fé kilka drobiazgów.
Trochę uciążliwe było na początku przyjmowanie stylu Malvolii. Musiałem poszerzyć szufladkę w której mieszczą się moje odczucia wobec owej paniusi :) Z zadowoleniem dochodzę do wniosku że kłopotliwa koegzystencja okazała się docelowo zdroworozsądkowym i niezłośliwym współistnieniem. Rozumiem, że Alex jest profesjonalistką w RE, zatem Malvolia to inny poziom bytu w grze.

Brakuje mi teraz interakcji. Idą sobie trzy niezależne bąbelki, obijają od siebie i przeszkód, a współpraca odbywa się głównie przez Stackhouse'a uroczo zawłaszczanego wedle potrzeby ( do czasu oczywiście). No a co nas czeka teraz? Zły słoń, zły!

Laurka dla Korpusa. Bez spiny, na lajcie, no i co ważne rzeczowo prowadzi nas między truposzami. Daje to tak duży kapitał zaufania, że jest mi wszystko jedno, jak dalej będzie wyglądać sesja. Jestem całym sobą w dalszej części, akceptując wszelakie kierunki rozwoju.

Mekow 18-11-2020 13:09

Fajnie, że dotarliśmy na miejsce... Ciekawe co będzie dalej.

1' Nie widzę przeciwwskazań. Warto dać znać w dziale rekrutacji i jeśli będzie ktoś chętny to spoko. W końcu na posterunku są ludzie, więc fabularnie pasuje. A jak nie będzie chętnych to gramy dalej w tym składzie i nie ma na co czekać.

2' Popieram modyfikację. Jako MG możesz ustalić takie reguły jakie chcesz, więc nie trzeba się trzymać tych dotychczasowych. Walka była nieco spowolniona, więc bardziej fabularnie będzie lepiej.

3' Bez walki / pościgu zombie nie ma ryzyka, ale głosuję na grę bardziej fabularną, z tylko walką okazyjną. Dajmy postaciom możliwość poznania ich - niech się zaprezentują.


Zastrzeżeń nie mam. Byłby jedno z przemieszczaniem się podczas walki, ale to sam już przytoczyłeś w punkcie 2.

Generalnie proponuję dać postaciom opcje wyboru i niech ich decyzje mają duży wpływ na dalszą fabułę. Można uciec z miasta tędy ale wówczas trzeba to, można tamtędy ale wtedy najpierw trzeba to tam, a można też tamtędy ale nie wiadomo czy na miejscu coś tam... A jeśli nie chcą uciec, tylko zrobić coś innego (lekarstwo? Ul?) to niech to wynika z ich decyzji.
Sugeruję aby problemy/zagadki miały parę opcji rozwiązania. Jedne lepsze inne nieco gorsze, jedne łatwiejsze a inne trudne do wykonania. Team work, zagadki strategiczne.

Corpse 18-11-2020 15:00

Okej, postaram się zatem plus minus podsumować:

Ad1: Mamy mniej więcej 1,5 głosa na tak i 1,5 na nie (licząc killingera pół na pół) + moja niepewność, co w ostateczności nie rozwiało moich wątpliwości ( :kill: ) Wydaje mi się jednak że bezpieczniejszą i szybszą dla was opcją w tym przypadku jest zostawienie na razie składu po staremu, a jeśli (oby nie) zdarzy się tak że ktoś się wysypie to wtedy ewentualnie bawić się w dorekrutowywanie. Sesja jest tak skonstruowana że ktoś może dołączyć i odpaść praktycznie w każdej chwili, więc nie powinno to stanowić problemu.

Ad2&3: Widzę że większość jest za modyfikacją i przeniesieniem większości ciężaru sesji na fabułę zamiast walk. Zatem tak właśnie zrobimy, a mój pomysł polega na tym żeby zostawić ten system który mieliśmy dotychczas (z mapkami, ruchami itp), ale tylko do "poważniejszych walk" czyli z przysłowiowymi "bossami". Pozostałe (typu normalne starcia z zombie, psami, lickerami itp) zostawilibyśmy storytellingowe, jedynie odnotowując zużycie amunicji poprzez rzuty na trafienie. Cała reszta rozwiązana fabularnie, i chyba najlepiej w postach, a nie na docu, bo będzie to szło zdecydowanie szybciej bez waszego mozolnego poruszania się po planszy. Oczywiście jak do tego dojdziemy to wam jeszcze napiszę dokładnie jak to ma funkcjonować, żeby nie było wątpliwości.

Oczywiście zarzut o railroading przyjmuję bez bicia na klatę i przyznaję rację. Wynikło to głównie z koncepcji spotkania wszystkich 3 grup które startowały w sesji i "przemieszania" ich członków. Gdybym od początku wiedział, że sprawy tak się potoczą i zostanie was tylko troje, to prawdopodobnie wystartowalibyście znacznie bliżej komisariatu albo nawet bezpośrednio w nim, skąd mielibyście wolną wolę co robić dalej. Na ten moment jednak dotarliśmy do tego punktu z którego dróg jest naprawdę wiele i tylko od was będzie zależeć gdzie pójdziecie i które z nich odkryjecie. Jak pewnie też zauważyliście, Jack zginął, więc automatycznie tracicie "prowadzącego" (pan policjant nie będzie z wami łaził), także... wolność, wolność Panie i Panowie :)

Jeśli chodzi o wprowadzenie więcej lore i ciekawszych opisów - oczywiście się postaram. Nie bardzo byłem w stanie robić to w mieście, przez które musieliście tylko przebrnąć, dałem tyle ile udało mi się wcisnąć w wasze ścieżki, opierając swoją decyzję na tym że to jednak "hardcorowa" walka o przetrwanie na otwartej przestrzeni i tylko to się w tamtym momencie liczyło. Teraz sytuacja trochę się zmienia, bo znajdziecie się w teoretycznie bezpiecznym miejscu, gdzie można wykorzystywać przestrzeń do kontrolowania sytuacji, zamiast po prostu przeć na przód.

Dziękuję też za wszystkie miłe słowa i opinie, to bardzo budujące :)

Mam nadzieję ze uda nam się w tym składzie dotrzeć do końca przygody i że spełnię wasze oczekiwania. Niemniej, gdyby pojawiły się jeszcze jakieś uwagi to dawajcie znać od razu, bo, jak wiecie, kontakt ze mną jest właściwie nieustanny.

Tymczasem zabieram się do pisania wstępniaka do scenariusza numer 2. Na ten moment bez numerka w nazwie tematu. Nie wydaje mi się jednak żeby przy 3 osobach istniała potrzeba tworzenia osobnych nitek i zaśmiecania w ten sposób forum, więc raczej będziemy się trzymać jednego tematu.

EDIT: no i poszedł post :)

Mekow 25-02-2021 19:33

Witam. Co robimy? Nadal czekamy na odpis killinger?

Alex Tyler 23-03-2021 15:43

Czekamy aż MG wróci wena :-P


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 03:30.

Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172