Jasne. Po to masz to skradanie, żeby go użyć. Jednak przeciwnik bazuje na ruchu i widoczności. Masz za dyscyplinę bonus +2 kości do rzutu na skradanie do końca sceny.

Ponieważ prawdopodobnie gdy ktoś zawali skradanie, to przeciwnik spróbuje do was strzelić, to będę potrzebować też deklaracje innych, żeby to rozliczyć.

Navaho wzial swoj przydzial hajsu i telefon. Szkoda ze Wheeler nie zostawil jakiegos gnata, bo w melee akurat wypada srednio :/ Probuje sie przekrasc, na razie bez zadnego "backstabowania" ;)

Skoro Zaalaos rezygnuje z kielicha, to mogę go wziąć 8art? Normalnie nie kłócę się o takie rzeczy, ale Qwerty raczej by to chciał bo zależało mu na nim praktycznie od początku. Jeśli jednak wolisz go mieć przy sobie to się dostosuje oczywiście.
(Posta jeszcze nie zdążyłem przeczytać sesyjnego)

Edit: A co pieniędzy to chyba będzie najsprawiedliwiej i najmadrzej jak będą podzielone po wszystkich

Tam zaraz nie lubi. Po prostu nie używam kości, podobnie jak np. kite'a lub whisky.
Ale przecież nie zabraniam używać innym :razz:


Jeśli dobrze rozumiem Daunt, to (jeśli zadziała) powinno odstraszyć tego przy drzwiach, a także zadziałać na innych w otoczeniu, dając większą szansę w walce pozostałym.

Kaśka zabiera pieniądze i swój (śliczny) telefon.

Daunt działa podobnie do Awe. W nieludzki sposób dopakowuje zwykłe ludzkie zastraszanie.

Czyli trzeba wyskoczyć na przeciwnika i zrobić głośne "Buu!"

To wyżej to żart, ale jakoś trzeba przeciwnika nastraszyć.

Ja sobie rzucę kostkami jak pójdzie Kaśce. Charyzma+intimidation+3 za Daunt.

Z pewnością takim zagraniem Cath odciągnie uwagę od reszty. No i przeciwnik, żeby zaatakować ją przeciwnik będzie musiał rzucić ze stopniem trudności 2. Nie wiecie jeszcze kim jest przeciwnik, więc nie powiem Wam jaką trudność mu to ewentualnie sprawi.

Edit

Mam już wyniki skradania dla Spoona, Yusufa i Klejnotu-Wielkiej-Rzeki.

Jak z reakcją pozostałych? Sugeruję, żeby Zaalaos i Yusów opisali to jak zaczynają się skradać. Akcja jest na tyle dynamiczna, że wolałbym bardzo krótkie posty z waszej strony. Nie wychodzące w przyszłość dalej niż 30 sekund do jednej minuty.

Qwerty bierze puchar. Tony telefon i troche kasy. Na schodach nie ma wyboru raczej, zeby pomarzyc o skradaniu, trzeba odpalic Fleetnes, bo Tony rusza sie z gracja lokomotywy parowej mniej wiecej. Ale to na dole. Priotytetem jest na razie dostac sie na dol jak naszybciej, jesli trzeba to z uzyciem Cat's Grace. Potem w zaleznosci od sytuacji skradanie i Cloak of Shadows jesli zajdzie potrzeba.

Wy dlatego macie wyższy poziom trudności na skradanie, bo zejście po tych schodach robi więcej hałasu. Jesteście położeni wyżej, co za tym idzie jesteście lepiej widoczni.

KAŻDE przemieszczenie się będzie wymagać testu skradania. Stąd pytam co na tych schodach robicie.

Czyli, fabularnie, postać musi zrobić coś, co "uaktywni" moc?

Skradania żadnego w domenach nie mam, jak sądzę, ;) , więc Kaśka po prostu cicho i szybko schodzi, w tą stronę, co Darius wskazał.

Daunt będzie w następnej turze, jak kogoś zobaczy przy tych drzwiach. Chyba, ze to jedna tura?

Biorac pod uwage statsy Tonego, to kostkologicznie szans nie ma zeby po cichu zszedl z gory, wiec Brujah po prostu najszybciej jak sie da schodzi na dol. Chowac sie bedzie ewentualnie na dole, gdzie sa ku temu mozliwosci

Będę do wieczora w pracy i napiszę posta dopiero po powrocie do domu, ale może napiszę tu deklarację już za wczasu. Qwerty będzie schodził, skradając się i z całych sił optował przeciwko rozdzielaniu się, chocby najmniejszemu. Zwłaszcza osób, którzy zmarli w jego wizji. A potem prosto i szybko do piwnicy.